Kyoto: Hurkacz awansuje bez straty seta

30

Bez straty rozpoczął swój występ na nawierzchni twardej w japońskim Kyoto (pula nagród: 50 tys. dolarów) rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz. Na inaugurację wrocławianin potrzebował godziny i dziesięciu minut, żeby wygrać z przebijającym się przez kwalifikacje reprezentantem gospodarzy Yuyą Kibi’m (Japonia) 7:5 6:3.

Notowany ponad pięćset miejsc niżej w rankingu ATP przedstawiciel kraju kwitnącej wiśni tylko na początku spotkania zaskoczył biało – czerwonego, bowiem na przywitanie wywalczył przełamanie. „Hurki” szybko odrobił straty, a w dwunastym gemie doszedł do piłek setowych, z czego wykorzystał trzecią.

W drugiej odsłonie Polak odskoczył na 4:1 z jednym breakiem i tej przewagi już z rąk nie wypuścił. Co prawda, w ostatnim gemie Japończyk miał cztery break pointy, jednak nie zdołał zamienić któregokolwiek na powrotne przełamanie.

O miejsce w ćwierćfinale 21-letni tenisista z Dolnego Śląska powalczy z Maxem Purcellem (Australia), który w poniedziałkowym starciu dwóch zawodników z Antypodów pokonał 6:4 6:4 Mavericka Banesa (Australia).


I runda:

Hubert Hurkacz (Polska, 7) – Yuya Kibi (Japonia) 7:5 6:3.