Karshi: Uraz zatrzymał Hurkacza

40

Po rozlosowaniu głównej drabinki challengera rozgrywanego na nawierzchni twardej w Karshi (pula nagród: 75 tys. dolarów), mieliśmy nadzieję, że Hubert Hurkacz osiągnie naprawdę dobry wynik w Uzbekistanie. Niestety, uraz zatrzymał biało – czerwonego w drodze po sukces.

Już w pierwszej rundzie pojedynek wrocławianina przeciwko Mario Vilelli Martinezowi (Hiszpania) nie dobiegł do końca z powodu kontuzji barku. Mecz został przerwany przy wyniku 7:6 (7) 5:2 od strony tenisisty z Półwyspu Iberyjskiego.

Polak jednak bardzo dobrze zainaugurował występ, ponieważ odskoczył na 5:2, a następnie, przy stanie 5:4, miał piłkę setową. Następnie w pełnym mini breaków trzynastym gemie ponownie był o krok od zgarnięcia otwierającej odsłony.

W kolejnej fazie zmagań Hiszpan zmierzy się z występującym dzięki „dzikiej karcie” Kumojunem Sułtanowem (Uzbekistan). Notowany w dziewiątej setce tenisista sprawił sporą niespodziankę, pokonując Konstantina Krawczuka (Rosja) 7:6 (3) 6:3.


I runda:

Mario Vilella Martinez (Hiszpania) – Hubert Hurkacz (Polska, 1) 7:6 (6) 5:2 i krecz.