Aż trzy reprezentantki Rosji zdołały awansować do ćwierćfinałów BNP Paribas Open (pula nagród: 7 669 423 dolarów). Najbardziej dziwi obecność w tym gronie Jeleny Wiesniny, która w IV rundzie musiała mierzyć się z Angelique Kerber (Niemcy).
Aktualnie Wiesnina zajmuje 15. miejsce w rankingu WTA, ale na największych turniejach stanowiła dotąd tylko tło dla największych gwiazd kobiecych rozgrywek. W Indian Wells awansowała na razie do ćwierćfinału, ale zwycięstwo nad byłą liderką rankingu WTA może napędzić ją do osiągnięcia jeszcze lepszego rezultatu. Kerber to nie tylko była, ale też… przyszła liderka rankingu WTA. Niezależenie od tego jak zakończy się kalifornijska impreza, to od poniedziałku właśnie leworęczna Niemka powróci na fotel liderki.
Kerber nie znajduje się jednak obecnie w najwyższej formie. Potwierdził to mecz z Wiesniną, który przegrała 3:6 3:6. Należy pamiętać, że zawodniczka z Puszczykowa rozegrała dzień wcześniej bardzo długie spotkanie z Pauline Parmentier, toczone w koszmarnym upale, ale Wisnina też nie odpoczywała, tylko rywalizowała z Timeą Babos. Obie zawodniczki nie przystąpiły więc do starcia z pełnymi siłami. Lepiej potrafiła z tego skorzystać Rosjanka, która pięciokrotnie przełamała przeciwniczkę i już po godzinie i 24 minutach mogła cieszyć się z awansu do ćwierćfinału. Kolejną rywalką turniejowej ,,czternastki” będzie Venus Williams (USA). Starsza z amerykańskich sióstr po raz drugi w tym turnieju powróciła ze stanu 0:1 w setach. Tym razem pokonała 3:6 6:1 6:3 Shuai Peng (Chiny), pogromczynię Agnieszki Radwańskiej.
Venus Williams broni honoru gospodarzy, ponieważ dwie pozostałe reprezentantki, które dotarły do IV rundy, przegrały swoje mecze. Mowa tu o Madison Keys i Lauren Davis. W przypadku zwycięstw obu zawodniczek, doszłoby nawet do ,,amerykańskiego” ćwierćfinału, ale do happy-endu naprawdę dużo zabrakło. Wracająca po kontuzji Keys przegrała 4:6 4:6 z Caroline Wozniacki (Dania), która w całym turnieju nie straciła jeszcze ani jednego seta. Lauren Davis przegrała natomiast 3:6 3:6 z będącą w życiowej formie Kristiną Mladenovic (Francja). Jeśli weźmiemy pod lupę wyniki tylko z 2017 roku, to okaże się, że w tym czasie lepsze wyniki od Mladenovic osiągało tylko sześć zawodniczek.
Turniejowi w Indian Wells towarzyszą niezwykle wysokie temperatury powietrza, które mają znaczny wpływ na przebieg rywalizacji. Przekonała się o tym Timea Bacsinszky (Szwajcaria), która przy stanie 1:5 w pierwszym secie skreczowała w pojedynku z Karoliną Pliskovą (Czechy). Szwajcarka w poprzedniej rundzie rozegrała mordercze, trwające 3 godziny i 20 minut starcie z Kiki Bertens (Holandia) i zabrakło jej czasu, aby się zregenerować. W ćwierćfinale Pliskova ,,skrzyżuje rakiety” z Garbine Muguruzą (Hiszpania). Triumfatorka ubiegłorocznego French Open pokonała 7:6(5) 1:6 6:0 Elinę Switolinę (Ukraina). Dla reprezentantki naszych wschodnich sąsiadów była to dopiero trzecia porażka w obecnym sezonie.
Drugą parę ćwierćfinałową w górnej połowie turniejowej drabinki stworzą dwie Rosjanki, Anastazja Pawliuczenkowa i Swietłana Kuzniecowa. Obie wywalczyły awans zasłużenie, choć w zupełnie odmiennych od siebie okolicznościach. Pawliuczenkowa nie była faworytką w starciu z Dominiką Ciublkovą, a mimo to wygrała 6:4 3:6 6:2. 25-letnia moskwiczanka zrewanżowała się tym samym za trzy ostatnie starcia ze Słowaczka, w których za każdym razem musiała uznać wyższość przeciwniczki. Z kolei ,,Kuzi” pokonała 6:1 6:4 nieobliczalną Carolinę Garcię (Francja). Całe starcie trwało tylko godzinę i 11 minut.
_
Wyniki meczów IV rundy:
Karolina Pliskova (Czechy, 3) – Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 15) 5:1 i krecz Szwajcarki
Garbine Muguruza (Hiszpania, 7) – Elina Switolina (Ukraina, 10) 7:6(5) 1:6 6:0
Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 19) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 5) 6:4 3:6 6:2
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) – Caroline Garcia (Francja, 21) 6:1 6:4
Caroline Wozniacki (Dania, 13) – Madison Keys (USA, 9) 6:4 6:4
Kristina Mladenovic (Francja, 28) – Lauren Davis (USA) 6:3 6:3
Venus Williams (USA, 12) – Shuai Peng (Chiny) 3:6 6:1 6:3
Jelena Wiesnina (Rosja, 14) – Angelique Kerber (Niemcy, 2) 6:3 6:3
