„GW” – Kto zastąpi Ryszarda Krauze?

    46

    Polski Związek Tenisowy na gwałt szuka nowego sponsora. Sytuacja jest dramatyczna, bo Prokom przestał już dawać pieniądze na najlepszych juniorów – pisze Gazeta Wyborcza.

    Ryszard Krauze zainwestował w rozwój polskiego tenisa ponad 10 mln zł. – Gdyby nie on, wspinaczka na szczyt byłaby znacznie trudniejsza, o ile w ogóle możliwa. Szkoda, że odchodzi – mówi Robert Radwański, ojciec i trener 10. rakiety świata Agnieszki Radwańskiej.

    Nie jest tajemnicą, że Krauze od miesięcy stopniowo zwija interesy w Polsce. Rozwiązał już umowę indywidualną z Radwańską, a pod koniec roku kończy się kontrakt z PZT. Dzięki niemu stypendia w wysokości 50-300 tys. zł w ramach programu PZT Prokom Team otrzymywało kilkunastu najzdolniejszych tenisistów, m.in. Urszula Radwańska, Jerzy Janowicz i Katarzyna Piter. Ale jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, te pieniądze przestały płynąć do związku już dwa miesiące temu. PZT musiał łatać braki m.in. dotacjami z ministerstwa.

    Na zawodników i ich rodziny padł blady strach, bo bez wsparcia finansowego Prokomu, nie będą mogli tak jak dotąd jeździć po świecie i szukać punktów na turniejach. PZT na gwałt szuka więc nowego sponsora, który pozwoli uratować przynajmniej tych na samym szczycie piramidy.

    – Rozmawiamy z wieloma firmami, ale na razie nie ma decyzji. Robimy wszystko, by uratować program wsparcia dla najzdolniejszych, ale jest to trudne ze względu na kryzys ekonomiczny. Firmy raczej tną koszty niż rozwijają akcje sponsoringowe – mówi Sport.pl Waldemar Dubaniowski, prezes PZT.

    Więcej w Gazecie Wyborczej