Gazeta: Kurnikowa tęskni za kortami

73

Po wszystkich kontuzjach i niepowodzeniach, była rosyjska gwiazdka tenisa Anna Kurnikowa zatęskniła za kortami i wielkimi turniejami.
– Nic nie może się równać z przebywaniem na korcie. Brak mi meczów i tych trzecich setów, kończących się wynikiem 7:6, gry w obecności 20 000 ludzi i tego przypływu adrenaliny – powiedziała Kurnikowa.

Zwierzała się w Toronto podczas konferencji prasowej zwołanej z okazji sierpniowego turnieju pokazowego Rogers Cup Tennis Legends, w którym we?mie udział.

Kurnikowa nigdy nie wygrała turnieju tenisowego w grze pojedynczej, a rozgłos zawdzięcza fotogenicznej twarzyczce i zgrabnej sylwetce. 26-letnia Rosjanka przyznała, że profesjonalny tenis jest czasochłonny. – To sposób życia. 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, trzeba się temu poświęcić albo dać sobie spokój. Gdy sobie pofolgujesz, ciało odmówi ci posłuszeństwa… Trzeba być mocnym psychicznie. Teraz mam inne zainteresowania. Ale czy znajdę w sobie pasję podobną do tenisa? Nie, to niemożliwe, tenisa nie można niczym zastąpić – przyznała się dziennikarzom Kurnikowa.

Największe sukcesy odnosiła w grze deblowej. Była nawet numer 1 na światowej liście WTA, gdy ze Szwajcarką Martiną Hingis wygrywała wielkoszlemowy turniej Australian Open w 1999 i 2002 r.

Więcej w Gazecie Wyborczej