Forum tenisowe

daroos pisze:

derock pisze: (...). Ja zauważyłem że niektórzy w ogóle wyrzucają do przodu i lądują już na korcie czy może tak być?

Urocze . Cały wywód śliczny, a podsumowanie jak widać najlepsze i wzbudzające szacunek oraz podziw.

Czy tak może być? Tak musi być!

Dziękuję za ocenę wywodu...hehe...a za "ładność" wypowiedzi na tym forum są przewidziane jakieś nagrody? Np. piłki, rakiety czy torby tenisowe?

derock pisze:Dziękuję za ocenę wywodu...hehe...a za "ładność" wypowiedzi na tym forum są przewidziane jakieś nagrody? Np. piłki, rakiety czy torby tenisowe?

Z doświadczenia wiem, że jedynie ostrzeżenia lub (to już nie z doświadczenia) bany .

wyczesany pisze:

derock pisze:Dziękuję za ocenę wywodu...hehe...a za "ładność" wypowiedzi na tym forum są przewidziane jakieś nagrody? Np. piłki, rakiety czy torby tenisowe?

Z doświadczenia wiem, że jedynie ostrzeżenia lub (to już nie z doświadczenia) bany .

Oj są, są. No chyba że na mnie zmarnowali cały zapas.

Ja co do podrzutu mam jedno pytanie: często kierunek serwisu i rodzaj (kick, płaski, ścięty) reguluję kierunkiem wyrzutu, ale gdzieś wyczytałem, że to powinno się robić prowadzeniem ręki i rakiety, żeby przeciwnik miał trudniej z odczytaniem. Jak Wy robicie? Pytam przede wszystkim ludzi, którzy potrafią serwować.

Gary pisze:Oj są, są. No chyba że na mnie zmarnowali cały zapas.

Dla Ciebie Gary zawsze coś znajdziemy

Gary pisze:Ja co do podrzutu mam jedno pytanie: często kierunek serwisu i rodzaj (kick, płaski, ścięty) reguluję kierunkiem wyrzutu, ale gdzieś wyczytałem, że to powinno się robić prowadzeniem ręki i rakiety, żeby przeciwnik miał trudniej z odczytaniem. Jak Wy robicie? Pytam przede wszystkim ludzi, którzy potrafią serwować.

Kiedyś zmieniałem dosyć mocno uchwyt, żeby zmienić rodzaj serwisu, ale to podobno dobry zawodnik również widzi. Teraz staram się rzucać mniej więcej jednakowo i zmieniać serwis prowadzeniem ręki, nie mniej daleko mi jeszcze do doskonałości, ale widziałem jak to działa przynajmniej dopóki się człowiek w jakiś sposób nie przyzwyczai, serwis który po ruchu odbierałem do środka, pięknie wylądował do zewnętrznej.

Gary pisze:Ja co do podrzutu mam jedno pytanie: często kierunek serwisu i rodzaj (kick, płaski, ścięty) reguluję kierunkiem wyrzutu, ale gdzieś wyczytałem, że to powinno się robić prowadzeniem ręki i rakiety, żeby przeciwnik miał trudniej z odczytaniem. Jak Wy robicie? Pytam przede wszystkim ludzi, którzy potrafią serwować.

Powiem od siebie, a Ty oceń czy umiem czy nie .

Ja staram się regulować kierunek właśnie ruchem ręki a nie wyrzutem. Jeśli chcę zagrać kicka to logiczne, że muszę zmienić trochę i wyrzut - w taki sposób, żeby móc pociągnąć piłkę i nadać jej rotację topspinową, ale zmiana jest dość niewielka. Staram się też nie zmieniać ustawienia- bo wtedy można zagrać return "z zamkniętymi oczami" .

Odświeżam temat przede wszystkim pytaniem, czy ręka wyprostowana w łokciu to jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu? Zastanawiam się też nad prawidłowym trzymaniem piłki, by uzyskać stabilność jej lotu, ale widzę, że tu już są różne szkoły (trzymanie piłki trzema palcami, "koszyczek" itp.). Jakie macie pod tym względem doświadczenia?

wwojtek pisze:Odświeżam temat przede wszystkim pytaniem, czy ręka wyprostowana w łokciu to jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu? Zastanawiam się też nad prawidłowym trzymaniem piłki, by uzyskać stabilność jej lotu, ale widzę, że tu już są różne szkoły (trzymanie piłki trzema palcami, "koszyczek" itp.). Jakie macie pod tym względem doświadczenia?

Ja mam koszyczek, ale bez kciuka, dzięki temu nic nie zmienia toru lotu piłki.

Ale w serwisie i tak najważniejsze są nogi.

Marcin_L pisze:

wwojtek pisze:Odświeżam temat przede wszystkim pytaniem, czy ręka wyprostowana w łokciu to jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu? Zastanawiam się też nad prawidłowym trzymaniem piłki, by uzyskać stabilność jej lotu, ale widzę, że tu już są różne szkoły (trzymanie piłki trzema palcami, "koszyczek" itp.). Jakie macie pod tym względem doświadczenia?

Ja mam koszyczek, ale bez kciuka, dzięki temu nic nie zmienia toru lotu piłki.

Ja chyba też koszyczek, jeszcze od grania w "pingla" jako dzieciak, ale głowy nie dam, nie zastanawiałem się nad tym, muszę sam sprawdzić dokładnie.
Ale jak tylko popsuje mi się wyrzut przez obecną analizę, to będę wiedział do kogo się zgłosić, kto zrobił zamęt.

Marcin_L pisze:Ale w serwisie i tak najważniejsze są nogi.

Nogi najważniejsze w wyrzucie?? O tym jeszcze nie słyszałem, możesz rozwinąć? Chyba, że się nie zrozumieliśmy, bo pytam tylko o wyrzut, od całej sekwencji serwisowej są inne tematy.

wwojtek pisze:

Marcin_L pisze:Ale w serwisie i tak najważniejsze są nogi.

Nogi najważniejsze w wyrzucie?? O tym jeszcze nie słyszałem, możesz rozwinąć? Chyba, że się nie zrozumieliśmy, bo pytam tylko o wyrzut, od całej sekwencji serwisowej są inne tematy.

No przecie piszę, że w serwisie, a nie w wyrzucie .

Serio mówiąc, to niedawno odkryłem na swój prywatny użytek, ile daje wyjście z nóg, więc to głoszę .

Marcin_L pisze:No przecie piszę, ze w serwisie, a nie w wyrzucie .

Serio mówiąc, to niedawno odkryłem na swój prywatny użytek, ile daje wyjście z nóg, więc to głoszę .

To głoś to w odpowiednim temacie, zamęt mi tu wprowadzasz, już zacząłem przewidywać te niuanse techniczne zależności toru lotu piłki od ułożenia nóg. Ale pełna racja, dodatkowe wyjście w górę zaraz przed uderzeniem piłki daje mnóstwo zalet, nawet gdzieś niedawno u kogoś o tym pisałem.

Najważniejszy to jest wyrzut, odpowiednia sekwencja ruchowa górnej części ciała( tułów, ruch ręki) oraz ustawienie punktu kontaktu.
Dopiero na kolejnym miejscu widzę wyjście z nóg. Co mi po wyjściu skoro będę łupał serwisy Forehendowym na zgiętej ręce odchylony do tyłu łapiąc piłkę po złym wyrzucie?

wwojtek pisze:Odświeżam temat przede wszystkim pytaniem, czy ręka wyprostowana w łokciu to jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu? Zastanawiam się też nad prawidłowym trzymaniem piłki, by uzyskać stabilność jej lotu, ale widzę, że tu już są różne szkoły (trzymanie piłki trzema palcami, "koszyczek" itp.). Jakie macie pod tym względem doświadczenia?

Odnośnie tego, czy ręka wyprostowana w łokciu to "jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu" odpowiada...Twój własny awatar .

Nie wiem czy wyprostowana ręka przy wyrzucie to jedynie słuszny kierunek, wiem natomiast, że do uzyskania powtarzalności wyrzutu potrzeba eliminacji niepotrzebnych zmiennych. A prosty łokieć oznacza, że jeden problem mamy z głowy, dopóki nie spotkasz Segala to wyprostowana ręka wygląda tak samo.

Za radą tresera wyeliminowałem również inną zmienną, sposób prowadzenia ręki do góry. Zaczynam opierając grzbiet dłoni w okolicach kolana lewej nogi (jestem praworęczny), w ten sposób wysokość podrzutu jest w miarę stała.

Chociaż widziałem gościa, który podrzucając piłkę do serwisu podkręcał ją w palcach.

Prosta ręka przy wyrzucie to jedna z podstaw. To w sporym stopniu gwarant stabilności i poprawności tego elementu. Ale oczywiście może się trafić jakiś wyjątek od tej reguły i będzie śmigał na zgiętym łokciu aż miło.
Można chyba przyjąć z grubsza takie założenie - jak wyrzut ze zgiętym łokciem kuleje to znaczy, że się nie jest tym wyjątkiem i trzeba wracać do klasyki.

Artlight pisze:Odnośnie tego, czy ręka wyprostowana w łokciu to "jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu" odpowiada...Twój własny awatar .

Touché!

Dzięki panowie za odpowiedzi, znam też sposób trzymania/kładzenia piłki na otwartej dłoni przed podrzutem. Czy ktoś z Was tak robi?

wwojtek pisze:

Artlight pisze:Odnośnie tego, czy ręka wyprostowana w łokciu to "jedyny słuszny element sekwencji wyrzutu" odpowiada...Twój własny awatar .

Touché!

Dzięki panowie za odpowiedzi, znam też sposób trzymania/kładzenia piłki na otwartej dłoni przed podrzutem. Czy ktoś z Was tak robi?

W życiu, dla mnie to nielogiczne. Przy podnoszeniu ręki piłka sturla się do palców i dostanie dodatkowej rotacji co utrudni regularność. W 4 paluchy, piłka odrywa się na wysokości oczu i zostaje władować asa.

wyczesany pisze:W życiu, dla mnie to nielogiczne. Przy podnoszeniu ręki piłka sturla się do palców i dostanie dodatkowej rotacji co utrudni regularność. W 4 paluchy, piłka odrywa się na wysokości oczu i zostaje władować asa.

Mogę się mylić ale czy ćwiczenie podrzutu z otwartej dłoni nie jest polecane aby poprawić powtarzalność poprzez wyeliminowanie "podkręcania" piłki palcami? Wydawało mi się że się to gdzieś przewinęło...

A ja nadal nie umiem podrzucać piłki.

logigamer pisze:A ja nadal nie umiem podrzucać piłki.

Czyli masz coś w sobie z profesjonalisty(/-ki) - Ana Ivanovic.