Dziś polskie godziny na John Cain Arena.
I akurat nie mam dziś roboty, to sobie popatrzę. Szczerze mówiąc oglądam nieco
transmisji ITF z takich finałów 15k, 25k czy 60k i jestem przyzwyczajony do niskiego poziomu tenisa
ale podczas szlemów, to jednak widać rażącą różnicę poziomów. Wiadomo, że Sabalenka to jest sam szczyt a Seidel zupełna debiutantka na tym poziomie, ale wczoraj Sabalence wystarczyło w zasadzie treningowo przebijać żeby odprawić młodą Niemkę (umówmy się, że tę szprychę w rowerze dała jej grzecznościowo). Teraz patrzę jak męczą się ze sobą (i męczą widzów) Fręch i Saville. Mecz, w którym emocje w gemie pojawiają się po podwójnych błędach serwisowych a zawodniczki z trudem doprowadzają do jakiejś wymiany, której z kolei nie potrafią skończyć. Punkty zdobywane seriami przez jedną czy drugą w czasie wielogemowej zapaści rywalki. Fręch po dobrej serii w drugim secie gdzie zagrała otwarty, taki książkowy tenis (zagonić do rogu i skończyć) popełniła klasyczny błąd zawodnika niedoświadczonego i przy prowadzeniu 5-2 w trzecim secie postanowiła, że mecz skończy czekaniem na błędy rywalki a własną inicjatywę w zdobywaniu punktów i kreowaniu gry odłożyła na półkę. No i zrobiło się 5-5. Na szczęście utrzymała własny serwis na 6-5 i w ostatnim gemie zagrała bardziej agresywnie zmuszając rywalkę do grania po liniach i wymuszając te błędy a nie czekając na nie, skończyła ten mecz. Dodatkowo chyba Magdzie przeszkadzało to, że reprezentująca gospodarzy dostawała solidne brawa po swoich udanych zgraniach.
Teraz Hurkacz i też z repezentującym Australię graczem po przejściach. Ale liczę, że HH wie jak się gra pierwsze rundy w szlemach będąc rozstawionym w 16.
Znacznie bardziej dochodowe może być postawienie w odpowiednim momencie na porażkę Świątek. Iga pokazała dziś mistrzowski sznyt. Wyciągnęła się z 1-4 w decydującym secie i jej akcje rosną, więc jeśli zarobić na jej porażce, to teraz z Noskową. Bo porażki można oczekiwać ze Switoliną czy Ostapienko, ale Czeszka jest na pożarcie. Przemyśl to
CFA pisze: ↑18 sty 2024, 11:20
Znacznie bardziej dochodowe może być postawienie w odpowiednim momencie na porażkę Świątek. Iga pokazała dziś mistrzowski sznyt. Wyciągnęła się z 1-4 w decydującym secie i jej akcje rosną, więc jeśli zarobić na jej porażce, to teraz z Noskową.
Przemyśl to
Ok. Posłuchałem Cię. Hurkacz też się załapał.
Dodałem jeszcze parę pozycji, żeby więcej kasy było.
Przepychadło Magda Fręch doczłapała do czwartej rundy (to niewątpliwie sukces) ale patrząc historycznie, to ostatnio zawsze ktoś tam docierał do półfinału (Światek, Linette) w Melbourne, ale nie sądzę, żeby to właśnie w tym roku była Magda. Choć kurs na nią będzie dobry i podobnie kuszący jest też ten na Noskovą. Ale nie zagram. Gram za to do spodu na Sinnera i Hurkacza. Sinner idzie jak burza, fakt, że nie miał jeszcze nikogo poważnego, ale też nie wyeksploatował się zanadto. Ktoś go pewnie zatrzyma i to raczej będzie musiał zrobić Djokovic w półfinale.
CFA pisze: ↑18 sty 2024, 11:20
Znacznie bardziej dochodowe może być postawienie w odpowiednim momencie na porażkę Świątek. Iga pokazała dziś mistrzowski sznyt. Wyciągnęła się z 1-4 w decydującym secie i jej akcje rosną, więc jeśli zarobić na jej porażce, to teraz z Noskową.
Przemyśl to
Ok. Posłuchałem Cię. Hurkacz też się załapał.
Dodałem jeszcze parę pozycji, żeby więcej kasy było.
Cóż, z kuponami zawsze tak jest, że coś nie zaskoczy - jakiś pewniak.
Hubi za to przeszedł dalej w czterech setach - tylko trochę mnie dziwi, że trener zapowiada, że pracują nad koncentracją a on wypuszcza pierwszego seta...
Ten młody Francuz, na którego trafia teraz lepszy niż będący zmorą Hurkacza Holender, ale o koncentrację będzie znacznie trudniej i wynik niepewny.
Iga odpada z Australian Open, wielką szkoda, ciężko powiedzieć co Iga mogła zrobić lepiej, kilka kluczowych błędów przy sliceowanych voleyach z BH, które mogły być skonwertowane na punkty, a padły łupem Czeszki. Cóż, zobaczymy kto wygra AO i co dalej będzie się działo w tym sezonie. Liczyłem, że Iga przygotuje sobie nadwyżkę punktową względem zeszłego roku, gdzie odpadła w 4 rundzie. Tym razem jeszcze szybszy wypad i ciekawe co pokaże Sabalenka. Obrona tytułu sprawi, że walka o nr 1 rankingu będzie na ostrzu noża.
Argue pisze: ↑20 sty 2024, 11:45
Iga odpada z Australian Open, wielką szkoda, ciężko powiedzieć co Iga mogła zrobić lepiej, kilka kluczowych błędów przy sliceowanych voleyach z BH, które mogły być skonwertowane na punkty, a padły łupem Czeszki.
Przede wszystkim Iga słabo gra jakiekolwiek woleje, a jej pójście na siatkę zawsze wywołuje u mnie strach, że tej pozycji nie domknie, bo zagra za blisko, na rakietę albo coś łatwego do odbioru. Znacznie lepiej jej idzie rozganianie w wymianach z końcowej, ale tutaj nie potrafiła zdecydowanie postawić na swoim i pogłębić przewagi. Sezon zapowiada się ciekawie.
PS
Mnie by specjalnie nie zdziwiło, gdyby głowa Sabalenki nie wytrzymała w spotkaniu z Anisimową, bo ta kilka lat temu na podobnym etapie "rozjechała" Białorusinkę tylko odgrywając jej petardy po kątach i siłowy tenis Sabalenki się rozleciał.
Ciekawe czy ktoś stawiał na porażkę Igi.
Ja postawiłem bo widziałem jak uciekła spod topora Amerykance w poprzedniej rundzie.
Nie uwierzyłem za to w Ukrainkę.
Derler pisze: ↑20 sty 2024, 13:19
Ciekawe czy ktoś stawiał na porażkę Igi.
Kilka milionów Czechów na pewno kibicowało i wierzyło w zwycięstwo. Większość tych, którzy grają postawili patriotycznie na Lindę
Ale, zebyś się nie zdziwił - jest bardzo dużo naszych grających właśnie na porażki w takich meczach też.
Wpadł mi w oko wpis Romera na TT, że w ćwierćfinałach męskich mamy komplet z rankingu ATP 1 do 6. Hubert jest obecnie 8 a Fritz 12 - co dopełnia ósemkę.
Tak więc moja projekcja opisana w Bukmacherce dodaje jeszcze więcej smaczku, bo HH sięgając po ten tytuł będzie mógł powiedzieć, że to najbardziej wartościowy tytuł szlema w ostatnich latach. Więc popraw sobie ten zakład
Wpadł mi w oko wpis Romera na TT, że w ćwierćfinałach męskich mamy komplet z rankingu ATP 1 do 6. Hubert jest obecnie 8 a Fritz 12 - co dopełnia ósemkę.
Tak więc moja projekcja opisana w Bukmacherce dodaje jeszcze więcej smaczku, bo HH sięgając po ten tytuł będzie mógł powiedzieć, że to najbardziej wartościowy tytuł szlema w ostatnich latach. Więc popraw sobie ten zakład
Ja widziałem każdego z graczy. I myślę, że Hubert nie da rady Ruskiemu, choć bardzo mu życzę wygranej. W finale Djokovic wygra z Alcarazem. I tak to się wszystko skończy.
Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza - Albert Einstein