Forum tenisowe

Ahoj obywatele forum,

Chcę zmienić rakietę. Ostatnie 4 lata grałem Wilson Blade 98 CV 16x19.

Przeplot preferował bym ten sam. Waga do 300 g raczej i coś co ma trochę więcej mocy własnej niż Blade.
Pewnie wytypuję 3 modele które zabiorę na testy.

Jakieś komentarze a propos Yonex Ezone100, Vcore 100, Wilson clash 100? Dobry/zły trop? Jakieś pomysły podrzucicie?

Szczotka do curlingu, może jakiś Tefal - szukałbym raczej nowej dyscypliny, a nie tylko nowej rakiety.

Clash ponoć sam gra

Babolat Pure Strike 16x19 Racket
Tecnifibre TFight 300 RS Racket

Ta sama główka, przeplot, sztywność (66), bardzo podobna waga (305 Babolat i 300 Tecnifibre). Rama trochę grubsza, więc powinno być więcej mocy.

Clash po Blade? Może być lekki szok. Ale przetestuj, może na plus. Rakiety są zdecydowanie różne w odbiorze.

Weź Yonex'a Ezone 100 i zobacz ile może być frajdy z gry. Yonex będzie najłatwiejszy w obyciu, duży sweetpot, łatwo się tym macha (aerodynamiczna rama), dobra rotacja, sporo mocy. W końcu udany model po Ai i DR.

TomPL pisze: ↑1 paź 2020, 17:01 Clash ponoć sam gra

Gdyby tak było, to wszyscy aktywni na kortach forumowicze graliby Clashem 100, a nie tylko ja . A co do rady dla Jakubota - możesz Clasha spróbować, ale to znacznie inna rakieta niż Blade. Musisz zwrócić uwagę m. in. poza wagą rakiety przede wszystkim na balans. Odczucie rakiety z balansem 320 czy 325 (tyle chyba w Twoim Blade) jest zupełnie różne niż 310 w Clashu. Clash jest dobrym wyborem dla kogoś, kto preferuje w grze więcej rozwiązań technicznych (wolej, skrót, slajs itp.) niż „siłowych” - regularna nawalanka z głębi kortu. Clash mimo bardzo miękkiej ramy, dzięki rozwiązaniom technologicznym oferuje sporo mocy własnej z głębi kortu, ale z pewnością mniej niż Blade.

Roger pisze: ↑2 paź 2020, 17:54 Clash jest dobrym wyborem dla kogoś, kto preferuje w grze więcej rozwiązań technicznych (wolej, skrót, slajs itp.) niż „siłowych” - regularna nawalanka z głębi kortu.

To, co na korcie wyczynia Jakuboto nie jest ani nawalanką, ani nie jest to regularne, techniki jednak też tam nie ma. Jakuboto w swojej grze preferuje popełnianie różnego rodzaju błędów.

To nie Jakuboto preferuje błędy.

To błędy preferują Jakuboto....


A co do wyboru nowej paletki, to ja bym szedł za radą jakiej udzielił Ci RatRace kilka postów temu:

Czyli nie ważne co kupisz, ważne żeby w nazwie miało „racket”...

Powtórzę to, co mówiłem Ci jak graliśmy - Babolat Pure Drive. Zagrałeś wtedy chwilę moim i wg mnie było lepiej niż Twoim Wilsonem. Rama łatwa i przyjemna, dla małego i dużego.

Artlight pisze: ↑2 paź 2020, 20:29 To błędy preferują Jakuboto....

I oby tak dalej, im więcej błędów wybierze Jakuboto, tym mniej ich dla nas.

Myślę, że dla większości amatorów zmiana rakiety na Babolata PD czy coś podobnego poskutkuje lepszą grą, bo taka rakieta ma więcej mocy i dużo więcej wybacza. W ogóle nie widzę powodu, dla którego amator poniżej NTRP 4,5-5 ma grać rakietą 20mm - oczywiście poza przyjemnością i radością z gry I jeżeli to Ci pasuje i masz frajdę to super, ale w grze czysto na punkty jednak z góry masz trudniej niż przeciwnik. Pytanie na czym Ci zależy

To jest też domena Talk Tennis, gdzie każdy tam umiejący przebić 2 piłki już ma NTRP 5 i gra Headem Pro Tour bo potrzebuje kontroli

Ja nawet po przejściu z Prince 100P, który zawodniczy jeszcze nie jest i jest w miarę przyjazną rakietą, na Ezone 100 - wynikowo w meczach to jest niebo a ziemia. Princem grałem tak dobrze jak Yonexem tylko gdy grałem minimum 3 razy w tygodniu a często i więcej. Natomiast Yonexa można wziąć po miesięcznej przerwie i nie ma to wpływu większego na grę.

Ezone 100 vs Vcore 100 - dla mnie VCore sztywniejszy, więcej spinu mniej kontroli, EZone lepsze czucie, kontrola, może ciut więcej mocy ale i mniej sztywny, bardzo komfortowy, Może warto też spróbować właśnie Prince 100P/EZone 98 lub 100/VCore 98. Z tym że Prince jest węższą ramą, wersja 2015 też ma sztywność 62 no i 18x20 (choć szerszy niż zwykle), więc może po Blade 98 byłoby bliżej do 100P.

Dzięki SevenUp za podzielenie się opinią .

A jak Ci Gary napisał żebyś zamienił rakietę na patelnię i dał sobie spokój z tym, co nazywasz tenisem, to za podzielenie się opinią nie dziękowałeś...

#chamstwo, #buractwo, #foszek

Bo nie spełnił kryterium wagi. Zważyłem (w sumie nie wiem po co) najmniejszą patelnię jaką mam w domu. 451 g.

Ale pewnie ważona na główkę. Więc to taka rozwojowa wersja polecanego Babolata PD

Marcoone pisze: ↑8 paź 2020, 17:27 Ale pewnie ważona na główkę. Więc to taka rozwojowa wersja polecanego Babolata PD

Ale po co Tomkowi coś rozwojowego? Przecież jego tenis się nie rozwija, a wręcz przeciwnie - już dawno osiągnął poziom Rowu Mariańskiego i teraz się wwierca w kierunku jądra ziemi.

No i zepnie się w sobie, pozbiera zaskórniaki chomikowane przed żoną, kupi najbardziej wypasionego Tefala i Wam szczęki poopadają

Też bym nie silił się na jakiegoś pro szpadla. Po co? Rzeczywiście Pure Drive może być dobrym wyborem, zresztą cokolwiek o ramie 22-23 mm, wadze 290-300 g, otwarty przeplot i główka min. 100 cali. Nie ma co dumać.

Sorry, ale która niby sugestia samego Jakuboto albo podpowiedziana mu w tym wątku, to Waszym zdaniem „pro szpadel”? Bo mi się wydaje, że nikt tu nie polecał mu pro toura 2.0, federerki albo phantoma 93.

Więc w czym problem?

Dostał chłopak fajne sugestie plus miał kilka rozsądnych własnych koncepcji. Teraz tylko potestować przynajmniej kilka ram i będzie dobrze!