Strona 1 z 2

Head MXG

: 19 kwie 2017, 21:18
autor: Vivid

Re: Head MXG

: 19 kwie 2017, 21:57
autor: El Diablo
Lada moment będą w sprzedaży model 3 i 5, pod koniec roku ma być 1 - to co testował Kliżan w Marakeszu oraz Nadal i Pouille pomiędzy sezonami.

Re: Head MXG

: 20 kwie 2017, 05:59
autor: Vivid
Taki trochę transformers, jakoś sceptycznie podchodzę do takich udziwnień jakie widzę na mostku. No ale trzeba będzie przetestować i wtedy wydać opinię. Nie ma się co uprzedzać. :P

Re: Head MXG

: 20 kwie 2017, 11:05
autor: Django
Transformers jak nic. Ten czerwony jak Optimus Prime ;) . Czy ten wynalazek zastąpi serię Extreme? Ten cięższy model - 3 - z tego co piszą waży 295 gram, układ strun 16 x 18 i balans 325 mm, powierzchnia główki 100.

Re: Head MXG

: 20 kwie 2017, 14:20
autor: El Diablo
Podobno ma to być osobna linia. Jeśli już testować to raczej tylko MXG 1 (łeb 98). Podobno bardzo komfortowa i wytłumiona. Czas pokaże, kiedyś musi pojawić się jakaś nowinka konstrukcyjna, która faktycznie na coś się przekłada... nieistotne czy na lepsze czy na gorsze.

-----

https://www.head.com/pl/sports/tennis/mxg-racquet/

Re: Head MXG

: 20 kwie 2017, 16:57
autor: Vivid
Raz, za dużo już takich wynalazków testowałem w życiu. O-porty, Rollersy, FlexPointy, ch..., muje i dzikie węże. Rzadko to miało choćby jakiś sens. :(
Dwa, może ja mam spaczone podejście bo zaczynałem od rakiet aluminiowych (a wielu jeszcze grywało i drewnem), a potem miałem tę przyjemność przejść na najlepsze rakiety jakie powstały kiedykolwiek - czyli te z lat 90-tych. Stary dobry kompozyt wł. szklanych, grafitu, kevlaru rządzi do dziś. A cała reszta to pic na wodę i fotomontaż. :P Mając tę przyjemność grać tym co w tenisie najlepsze teraz mogę być marudny. ;)

Re: Head MXG

: 20 kwie 2017, 18:29
autor: El Diablo
Vivid pisze:O-porty, Rollersy, FlexPointy, ch..., muje i dzikie węże. Rzadko to miało choćby jakiś sens. :(
Te pierwsze przynajmniej miały przemyślany proces produkcyjny oparty na dwóch połączonych ramach więc nie osłabiało to ramy (no, może poza mostkiem)...
Podłoże problemów tego wynalazku jest złożone ale może darujmy je sobie. W przypadku dwóch ostatnich z wymienionych to były faktycznie wtopy od projektu aż po wykonanie. Rolki się psuły, a FXP to osłabienie ramy w kluczowych miejscach dla stabilności główki rakiety.

Jak mielibyśmy się pastwić to tych tzw. głupich technologii jest cała masa, nawet z marketingowego punktu widzenia - jeden z moich faworytów to Flex Carbon Babolata - gdzie producent radośnie stwierdził, że udało mu się użyć mniej grafitu dzięki czemu rama jest mniej sztywna. Super, płacisz tyle samo, dostajesz mniej najcenniejszego substratu w produkcie. Co więcej rozbijanie ramy z czasem również powinno być szybsze bo jest mniej grafitu ergo rama szybciej powinna tracić "dynamikę".

Re: Head MXG

: 21 kwie 2017, 06:13
autor: Vivid
ED, nie ma znaczenia czy coś ma przemyślany proces produkcji czy przeanalizowane uzasadnienie potencjalnej skuteczności.
To jest produkt użytkowy i wyłącznie liczy się to ostateczne odczucie na korcie. Ja nie jestem specjalistą od materiałów, technologii itd. Ale zwykła logika i wykształcenie z dziedziny fizyki w szkole podstawowej i liceum mówi mi, że jak coś pracuje mechanicznie i poddawane jest nagłym regularnym wstrząsom i naprężeniom to winno mieć spójną i trwałą strukturę, winno być solidną podstawą i oparciem dla pracujących strun naciągu. A jak się taką strukturę osłabia wiercąc dziury czy dokłada jakieś rolki, które nie dość, że same w sobie powodują uślizg, to jeszcze nie pracują płynnie, to co ma z tego być dobrego?
Naprawdę czasem warto przestać filozofować i wymyślać "naukowe" teorie i tylko zdać się na podstawy ...
Problemy są dwa - kasa i czas. Najpierw się tworzy teorie, potem robi produkt. Nawet jak jest do bani to i tak kasy na to wywalono i nie ma już czasu na coś innego, konkurencja już coś nowego ma. Więc trudno, niech cierpi klient, trzeba wprowadzić by nie być w tyle.
Lepiej już zebrać joby, ale mieć nowy produkt i jakąś sprzedaż na początku, niż nie mieć nic i nie mieć w ogóle z tego kasy. Do tego doszedłby rys na wizerunku - nic nie mają nowego, lub co gorsze, coś było, ale tak do bani, że bali się wypuszczać.

Problem w tym, że tworząc technologię bazuje się na wynikach pomiarów. Ale na korcie są jeszcze wrażenia, czucie gry, a tego nie da się zmierzyć ...
Co z tego, że według pomiarów technologia ma lepsze parametry i odczyty jak gracz ma wrażenie niestabilności, braku kontroli, grania łapką na motyle? Tak, to tylko wrażenie, ale na nieszczęście dla technologi to ono jest ... najważniejsze.

Re: Head MXG

: 21 kwie 2017, 18:58
autor: El Diablo
Po pierwsze demonizujesz.
Po drugie testy rakiet obejmują również ogrywanie ich przez zawodników, częściej niskiej rangi ale jednak.
Po trzecie, sposób produkcji ma znaczenie choćby pod wspomnianym kątem osłabiania ramy - O-porty są formowane tak jak cała rama, a nie wiercone jak normalne dziury.

Przypominam, że byli zawodnicy, którzy mieli problemy ze zmianami technologicznymi, które okazały się przełomowe dla dyscypliny jak wprowadzenie grafitu. Był taki jeden z wielkimi sukcesami, który bardzo długo grał metalowym szpadlem. Idąc Twoim tokiem rozumowania dalej gralibyśmy aluminiowymi rakietami.

Re: Head MXG

: 21 kwie 2017, 20:07
autor: Vivid
Nie demonizuję a gram ... ;)
Nie ma znaczenia czy wywiercisz dziurę czy tak wyprodukujesz ramę. To znaczy ma, ordynarne wywiercenie dałoby gorszy efekt. Niemniej tak czy siak w pełni pusta przestrzeń (otwór) wpływa negatywnie na wcześniej wymieniane cechy.
A to że ktoś testuje to ... najwyżej potem może pomagać by minimalizować szkodę, ale nadal ta szkoda jest. Niestety prace projektowe i produkcja kosztuje. Nie ma potem czasu, no i koszty, by coś wywalić do kosza. To jest ryzyko, czasem nie wyjdzie. Wtedy można starać się minimalizować niekorzystny efekt.

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 07:32
autor: RoTTeN
El Diablo pisze:(...) Był taki jeden z wielkimi sukcesami, który bardzo długo grał metalowym szpadlem. (...)
To ciekawe. Kto zacz?

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 08:13
autor: El Diablo
Vivid pisze:Niemniej tak czy siak w pełni pusta przestrzeń (otwór) wpływa negatywnie na wcześniej wymieniane cechy.
Miałbyś rację gdyby ramy były lite, a są puste - nawet rzadko występujące wypełnienie piankowe nie dodaje w takiej przestrzeni istotnej masy, której nie można by zrekompensować. Modele Prince'a mają dodatkowe ścianki wewnątrz tej pustej przestrzeni, poza tym wywiercanie usuwa materiał, a formowanie "przenosi" go żeby zamknąć otwartą przestrzeń - stąd konieczność wygaśnięcia patentu na IMF Dunlopa.
RoTTeN pisze:
El Diablo pisze:(...) Był taki jeden z wielkimi sukcesami, który bardzo długo grał metalowym szpadlem. (...)
To ciekawe. Kto zacz?
Bodajże Connors.

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 08:48
autor: Vivid
ED, ramy od dawna są puste. Ale to akurat ma mniejsze znaczenie bo i tak struktura stanowi zamkniętą przestrzeń (grometów nie liczymy :P). Chodzi o to, że struktura ma jednolitą budowę na całej długości. A jak wywalisz dziurę na wylot to w tym miejscu i okolicy rama zachowa się inaczej niż tam gdzie dziury nie ma. Praw fizyki nie zmienisz. :P
Rozumiem założenie, że pozycjonuje się te dziury w odniesieniu do sweet spotu i wtedy to działa, a przynajmniej trzeba już trochę grać, żeby przeszkadzało. :P Problem w tym, że ci co tak zakładają nie rozumieją, że to amatorzy kupują 99,9% rakiet i oni nie trafiają często sweet spotem ... :)
O-prty czy Rollersy tylko krótko testowałem. Natomiast więcej grałem FXP (różne modele). I tu powiem tak, jak się trafia idealne to w sumie nic się nie dzieje. To znaczy jest pewna niestabilność i utrata kontroli, ale można się pewnie i przyzwyczaić. Natomiast traf gdzieś na boku sweet spotu czy poza nim, tak soczyście, po równie mocnym zagraniu przeciwnika, to wtedy pogadamy ... :twisted:
I tu jest problem. Jak ktoś sobie klepie w piłkę, wali siekierki czy balony, to nie ma raczej problemu. Ale jak ktoś chce grać dynamicznie i ofensywnie to lipa.

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 09:07
autor: El Diablo
Vivid pisze:ED, ramy od dawna są puste. Ale to akurat ma mniejsze znaczenie bo i tak struktura stanowi zamkniętą przestrzeń (grometów nie liczymy :P). Chodzi o to, że struktura ma jednolitą budowę na całej długości. A jak wywalisz dziurę na wylot to w tym miejscu i okolicy rama zachowa się inaczej niż tam gdzie dziury nie ma. Praw fizyki nie zmienisz. :P
Vivid, ponownie.
Nawiert czyli dziury w normalnych rakietach naruszają tą jednolitość bo są robione po wyjściu ramy z matrycy. O-porty nie bo są kształtowane w matrycy.
Ponadto nie ma ubytku w materiale bo masz dodatkowe ścianki wewnątrz. Co więcej rzuć okiem na porównanie jak odkształca się rama z i bez O-portów.

Dla lepszego zobrazowania...
Jak robisz ciasto w formie walca, to nawiert stosowany w normalnych rakiet jest tym samym co usunięcie kawałka ciasta po jego wypieku.
W przypadku O-portowych ram bierzesz odpowiednią formę więc ciasto wyjmujesz w formie gotowej takiej jaka ma być.

Kiedy zdejmiesz przelotki to przez dziury nawiertu możesz dostać się do wnętrza rakiety, w przypadku O-portów nie. Cały czas opierasz się na błędnych założeniach.

FXP był nawiercany jak normalne dziury.

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 13:37
autor: Vivid
ED, jeszcze raz - rama pracuje na całej długości, jeżeli struktura jest jednolita to ta praca też jest jednolita i względnie przewidywalna. Jak masz otwór (nie ważne jak powstały) to już ta praca taką jednolitą nie jest. Natomiast zwróć uwagę na to co napisałem - można nadal ją ponawiercać dokonując wcześniej obliczeń i pomiarów (modelowych) tak by to nie tylko nie przeszkadzało, ale wręcz pomagało. Problem w tym, że takie analizy prowadzi się siłą rzeczy dla sweet spotu. Natomiast amatorzy grają jak grają i w związku z tym w praktyce kortowej wychodzi kicha. Tak jak napisałem, jak ktoś gra pasywnie i wolno to technologia się obroni, ale jak będzie grał dynamiczniej i do tego nie do końca precyzyjnie to będzie problem. Tylko ponieważ tak gra większość to już nie problem gracza tylko producenta. :P
Tak jak też już napisałem - jak trafiałem idealnie czysto to nie miałem uwag, ale jak gdzieś na obrzeżach sweet spotu czy wręcz poza nim to klops.

A co do ciasta, wiem, że to do mnie przemawia ;), ale nie tędy droga. Ciasta się je, a nie nimi macha. :P

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 14:23
autor: El Diablo
Konsensusu nie będzie. Każdy wyciągnie własne wnioski. :]

Re: Head MXG

: 22 kwie 2017, 17:19
autor: Vivid
No nie będzie. Ty patrzysz na badania, a ja idę na kort. :)
To jest tak jak i z pomiarami spalania samochodów czy czasie pracy komórek na baterii. Producent deklaruje swoje, i ja wcale tego nie kwestionuję. Niemniej ja osiągam w obu przypadkach (spalanie paliwa przez auto i czas korzystania z komórki) zdecydowanie gorsze rezultaty. I wcale w związku z tym nie nabieram przeświadczenia, że robię coś źle, czy w ogóle nie potrafię jeździć samochodem i korzystać z komórki. Teoria swoje, a praktyka swoje, laboratoria swoje, a życie swoje.
Tu nie trzeba zwyczajnie szukać konsensusu. ;)

Re: Head MXG

: 30 kwie 2017, 09:38
autor: keicam
No to się wtrącę. Grałem a raczej odbijałem wczoraj nr 3. Miałem obie w ręku. 295g opisana jako 325 mm balansu, sprawia wrażenie cięższej od mojego Donnay Gold 310g. Ważenie na głowę, taka jest pierwsza myśl. Następna to relatywnie mało czucia przy całkiem dobrej precyzji odbić granych średnią siłą. Bardzo niski poziom drgań. Przy uderzeniach mocnych to z kolei katapulta. Tylko pełny płynny i wykończony zamach jest w stanie utrzymać piłki w korcie. Rakiety udostępnione do testów od Head Polska miały hybrydowy naciąg. Szary na pionach oraz czarny na poziomach. Dosyć sztywno wciągnięty. Obydwa okrągłe w przekroju. (Przepraszam za brak znajomości naciągów Head'a.) Ogólnie dla mnie odczucie "nieharmonijności" parametrów rakiety w normalnym i mocniejszym traktowaniu. Mój syn "pseudozawodnik" jednoznacznie je wykluczył jako alternatywę dla swojego Donnay'a Black, którym od miesiąca gra. Rakieta raczej amatorska.

Re: Head MXG

: 1 maja 2017, 07:46
autor: Vivid
Czyli miałem rację ... :P
Rama dla rekreacji. Dla kogoś kto gra na ciut lepszym poziomie niż weekendowy tenis rama nie warta zainteresowania.

Re: Head MXG

: 1 maja 2017, 08:38
autor: keicam
Vivid pisze:Czyli miałem rację ... :P
Rama dla rekreacji. Dla kogoś kto gra na ciut lepszym poziomie niż weekendowy tenis rama nie warta zainteresowania.
To jest trochę tak jak innowacja w nartach zwana rocker. Początkującym pomaga wejść na krawędzie, ale tym " krawędziującym" całkiem dobrze, zabiera sporo z pewności trzymania w skręcie. Tak jeśli grasz znośnie to rakieta Ci pomoże. Grajacy lepiej powinni chyba odbijać czymś bardziej spójnym.