Forum tenisowe

Dzięki panowie za całodzienne bieganie za wredną piłeczką, za dotrzymywanie towarzystwa po obu stronach siatki w obu grupach. Forma rosła stopniowo, o poziomie mojej gry w grupie eliminacyjnej najlepiej nie mówić nic, w grupie Masters 2 udało się już kilkakrotnie zagrać coś ciekawszego. Loby wczoraj kompletnie do wymiany, za co wybaczcie partnerzy stojący przy siatce.

I dzięki również za pozaprogramowe odbijanie: golp za dwa super tiebreaki, debel lewusy vs. prawusy i zaproszenie od widgeta na bardzo fajny set na "dobicie" z Szumą i Claptonem.

Osobne podziękowania dla Claptona za tak naprawdę zorganizowanie i przeprowadzenie całego turnieju i dla keicama za ciekawe kortowe rozmowy.

Byle do wiosny!

Dzięki wszystkim za miło spędzone kilka godzin na kortach. Grało się i bawiło przy tym wyśmienicie.

Artlight pisze:W każdym razie - gratulacje dla Szumy! Zawsze miło jak puchar zostaje w stolicy. Wawa pany!

TomPL pisze:Brawo Szuma! Życiową formę ma (odzyskał) ostatnio

Dzięki.

Cieszę się, iż nasze deblowe TF stały się już tradycją. Ten wczorajszy był już III jego edycją. Przy singlowych TF jest wciąż młodym braciszkiem ale jest i mam nadzieję, że będzie nadal rósł w siłę. A może w lecie jakaś edycja letnia?

Dziękuję za wspaniałą atmosferę i do zobaczenia przy najbliższej okazji.

Zdjęcia!

PitS pisze:Zdjęcia!

Grupowe wysłałem Wyczesowi do opublikowania.

keicam pisze:

PitS pisze:Zdjęcia!

Grupowe wysłałem Wyczesowi do opublikowania.

Publikowałem wczoraj w nocy, ale widać przez zmiany na forum post nie został opublikowany.

Wrzucam ponownie:
http://imgur.com/a/kP9Ss

Mam parę uwag.
Coście zrobili Claptonowi że szukał trzeciego punktu podparcia?
Vivid, jaki ty drobniutki jesteś.

Znowu zapomniałem zamordować Vivida!
Zagadał minie sympatycznie, pochwalił mojego nowego Donnaya, no i się stało... Mam nadzieję że tłumiki retro przypadną Ci do gustu.

Zacznijmy od moich partnerów deblowych.

Clapton- bardzo przejęty organizacją turnieju nie mógł się rozwinąć w inauguracyjnym meczu naszej grupy. Osobiście mu tego nie ułatwiłem ponieważ moje doświadczenia z nawierzchnią "mączną" można uznać za incydentalne. Przegraliśmy z parą Widget-Scudetto.

Widget- pomiędzy kolejnymi wyrazami dezaprobaty dla swoich uderzeń, oraz wygłaszaniem teorii że "nie potrafi przy siatce" zdobył mnóstwo ważnych punktów. Efekt- zwycięstwo z duetem Clapton- Scudetto.

Scudetto- wszechstronny, sprytny, wybiegany... Niestety w międzyczasie Clapton już "otrzepał się" ze spraw organizacyjnych i zaczął grać jak markowy deblista, a Widget sprzedawał nam takie kąty returnów że nas ze Scudim ograli!

Złośliwy Gnom- chyba najbardziej "klasyczny" deblista w tym zestawieniu. Fajny fh po krosie, bh na dobrym poziomie, pewny serwis i przegląd sytuacji. Efekt dosyć pewna wygrana z parą Wwojtek-Scudetto.

Wwojtek- tutaj napiszę nieco więcej. W debla ważna jest komunikacja. Mam dwóch partnerów: Misiek13 który wie o mnie dużo no i gra w tenisa , oraz S&V mój partner deblowy ligowy z którym klepiemy w parze już 4-ty sezon i to z pewnymi sukcesami. Miałem przeczucie że za kilka setów w parze z Wwojtkiem jestem w stanie osiągnąć taki sam stopień zrozumienia i komunikacji który mam z Miśkiem13 i S&V! Efekt to chyba najfajniejszy mecz i mimo doskonałej gry Scudetta i Złośliwego Gnoma wygrana. (grało nam się tak fajnie że spontanicznie zagraliśmy jeszcze rewanż z równie pozytywnym skutkiem.)

Scudetto- drugi mecz to kompletna porażka z mojej strony, moje zmęczenie spowodowało odcięcie koncentracji i gładką przegraną z bardzo wymagającymi przeciwnikami (wwojtek-Złośliwy G) Sorry!

Clapton TWOJA ORGANIZACJA TURNIEJU, SPOKÓJ I CIERPLIWOŚĆ mogłyby być wzorem dla większości sędziów turniejów WTK. SZACUN!

Wwojtek, Piotr69 napoili mnie i nakarmili swoimi "ostatkami", oraz dzielnie znosili moje wrodzone gadulstwo, dzięki!

Dziękuję Wam wszystkim, że zrobiliście wszystko aby "moję dziecię" Misiek13 nie odczuł różnicy wieku i też się dobrze bawił.

Pozdrawiamy z Krakowa, pewni że następnym razem stawimy się na wezwanie...

PitS pisze:Mam parę uwag.
Coście zrobili Claptonowi że szukał trzeciego punktu podparcia?
Vivid, jaki ty drobniutki jesteś.

Widzę, że Widget to dopiero odchudzony, czyżby to te ukraińskie gierki? Za to Misiek rośnie jak na drożdżach!
I tylko tyle, 4 fotki? A jakieś zdjęcia akcji, chyba coś graliście?

TomPL pisze: I tylko tyle, 4 fotki? A jakieś zdjęcia akcji, chyba coś graliście?

No właśnie, graliśmy. Niby kto miał te fotki robić, jak wszyscy z rakietami latali? ( bez emotów nie jest tak fajnie...)

TomPL pisze:

PitS pisze:Mam parę uwag.
Coście zrobili Claptonowi że szukał trzeciego punktu podparcia?
Vivid, jaki ty drobniutki jesteś.

Widzę, że Widget to dopiero odchudzony, czyżby to te ukraińskie gierki? Za to Misiek rośnie jak na drożdżach!
I tylko tyle, 4 fotki? A jakieś zdjęcia akcji, chyba coś graliście?

Ja jestem szczupły, nie chudy. To różnica!
Dużo się poruszam i jem tylko kebaby - dieta cud.

Faktycznie same King-Kongi, w kompleks kurdupla wpadnę jak patrzę na tę fotkę grupową.

scudetto pisze:

TomPL pisze: I tylko tyle, 4 fotki? A jakieś zdjęcia akcji, chyba coś graliście?

No właśnie, graliśmy. Niby kto miał te fotki robić, jak wszyscy z rakietami latali? ( bez emotów nie jest tak fajnie...)

Uczestnicy deblowego TF'a zapewne do dziś wspominają specyficzną postać przemykającą pomiędzy kortami z komórką Huawei w lewej ręce i butelką Królewskiego w prawej. Jakimś cudem udało mi się zdobyć zrobione wówczas fotki. Jakość zdjęć mówi sama za siebie, czyt. Królewskiego było o kilka butelek za dużo. Jednak co ważne, na fotkach uchwycony został przecudowny deblowy kujawiaczek Vivida z Szumą (fot.9). Chapeau bas chłopaki!

Ps. Towarzyski singiel na dobicie z widgetem (temperatura była już chyba na minusie) i całonocny melanż w centrum Warszawy (trafiłem do knajpki Do Dna gdzie czas upływa zaskakująco szybko wraz z ilością spożytych procentów) skończył się dla mnie dwutygodniowym L4 i ostrym odchorowywaniem weekendowego wyjazdu. Nie żałuję.

Pozdr.

No ja też zmarzłem.
Mogliśmy nie grać na zakończenie pod niedogrzewanym balonem, ale z drugiej strony człowiek nie jest taki żeby nie zagrał jak ma okazję.

Mam nadzieję tak nawiasem, że nikt nie rozpisze następnego turnieju debla na podkategorie wiekowe.

Fotki się znalazły? Brawo.

Rekord Logiego i tak nie pobity.

Vi nawet na kilku zdjęciach nie przysłoniłeś mnie.

PIOTR69 pisze:Vi nawet na kilku zdjęciach nie przysłoniłeś mnie.

Moja wina, że Ty zawsze lubisz z cienia, z partyzanta?
Piotrek, wojna skończyła się w 1945, wyłaź już z tego lasu.