Forum tenisowe

Pomysł na ten temat wziął się po trosze z moich poszukiwań hybrydy oferującej sporą dynamikę, którą jednak można okiełznać pilnując ustawienia, unikając niechlujstwa w zamachu etc.

Dotychczas 2 hybrydy zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie:
- Head PWR Fusion + Prince Beast XP 1,25mm @ 24/23kG;
- Head PWR Fusion + Topspiny Cyber Blue 1,25mm @ 24/23kG.

Jeśli chodzi o dynamikę to dałbym lekką przewagę kombinacji z Cyber Blue, jednakże ogólne czucie piłki i swoistą pewność, jeśli o takowej w moim przypadku można mówić, było wg mnie zdecydowanie lepsze w kombinacji z Beast XP, która nota bene jest jednym z moich ulubionych co-poliestrów (choć IMHO oferuje trochę mniejszą 'łatwość' w nadawaniu rotacji w porównaniu do niektórych co-poly, niemniej jednak jeśli ktoś nie ma problemów z rotowaniem piłek multifilamentami to i tutaj problemu nie będzie).

PWR Fusion z Beast XP naprawdę przypadła mi do gustu. Dynamika i komfort to jej główne zalety. Nie jest to też komfort wytłumiony, piłkę mimo wszystko czuje się bardzo dobrze na strunach. Gdybym miał się do czegoś przyczepić to wolałbym aby Beast XP był dostępny w średnicy 1,20mm, a PWR Fusion w 1,25-1,27mm, ten Headowski mulciak to jednak trochę "grubasek".

Znacie jakieś dynamiczne kombinacje, które Wam przypadły do gustu?

Swego czasu (jeszcze w Dunlopach 200-setkach) moim podstawowym układem był WeissCannon Scorpion na pionach i Explosiv tejże firmy na crossach. Dynamiki nie brakowało. W zasadzie niczego nie brakowało. Dla mnie bardzo dobra budżetowa hybryda. Myślę, że jakby zamiast Scorpiona wpakować np. Topspin Ferox (testowałem ostatnio w całej ramie - świetna dynamika) lub wspomniany Cyber Blue, mogłoby być jeszcze ciekawiej. Choć zastanawiam się, czy wtedy nie byłoby zbyt dynamicznie.

Kiedyś nie byłem fanem hybryd, dzisiaj też mam mieszane uczucia jak mam krzyżować struny różnego typu w kontekście ich zmienności w czasie. Obecnie bawię się w eksperymenty z hybrydami gdzie naciągi wielowłókniste idą na piony. Hybrydy z X-One średnio mi się podobały. Ciekawą hybrydą była kombinacja dwóch mulciaków RIP Control i WeissCannon Explosiv!, tyle tylko że czucie i dynamika nie z mojej bajki. Komfort jest, drgań nie ma ale jakoś mi nie podeszła przy dłuższej przygodzie. Nie jestem też zwolennikiem krzyżowania różnych co-poliestrów choć jedna hybryda mnie tutaj pozytywnie zaskoczyła - PF Panthera/PF Black Venom.

Niemniej jak już wspomniałem, obrany przeze mnie kierunek to hybryda z multi na pionach.

Dla mnie najważniejsze w hybrydzie jest właśnie dynamika, czucie i komfort oraz sensowny dostęp do rotacji (szczególnie przy serwisie i slajsie).
Dlatego najczęściej w krosy ląduje któryś z dwójki Luxilona: 4G lub AP Rough. Na piony PWR Fusion lub jelito. Ostatnio zaczynam mieć za dużo mocy więc zaczynam powoli wracać w okolice 25kg.

Ja mam moją pierwszą hybrydę: WC Mosquito Bite na pionach i WC Super Cable na krosach i na razie zalety widzę dwie.

- Bardziej komfortowo mi się gra (jest dużo przyjemniej niż grając czystym poly).
- Odchodzi mi dylemat, kiedy i czy w ogóle mi się naciąg zerwie - po multi to widać.

Też podążam(-łem) drogą El Diablo, próbując hybrydy z multi na pionach. Wszystko wciągane na 23/22.
Najdynamiczniejszy wydawał się zestaw Tyger ProDzeta 1.33/PF Black Venom, oczko niżej X-One 1.24/BV. Co ciekawe - zastosowanie mulciaka na pionach daje łatwiejszy dostep do rotacji, natomiast dynamiki w takim układzie raczej szukam w eksperymentowaniu z poziomem, tu zastosowanie Black Venom w wersji 1.15 daje najlepsze rezultaty w odniesieniu do zachowania kontroli. Problematyczna jest tylko trwałość takiego zestawu, gładka struna 1.15 na poziomie przy "wspomaganiu" powrotu muliti na miejsce działa niestety jak piła.
Tyger jest nieco innym multifilamentem, jako że wiązka włókien w rdzeniu jest otoczona powłoką, na to idzie kolejna warstwa wielowłóknista i ponownie jednolita koszulka. Taka konstrukcja daje mu przewagę w żywotności w stosunku do klasycznych multi.

Krzyżowanie co-poliestrów to trochę ścieżka w inną stronę, wg mnie to bardziej kwestia połączenia ognia z wodą. Słynny Diableski Spin daje zupełnie inne odczucia przy przejściu w pionach na BV w rozmiarze 1.15, niweluje się również wtedy podstawowy mankament tego zestawu, czyli szybką utratę parametrów. Z drugiej strony łokieć dostaje porządnie w kość. Układ Panthera/BV był moim podstawowym przez dłuższy czas, ale to czego mu brakuje to zdecydowanie właśnie dynamiki, komfort i czucie ma bardzo przyzwoite. Zastosowanie na pionach Genesis Twisted Razor poprawiło dostęp do rotacji, ale "zmuliło" cały setup niemiłosiernie.

Jak przestanę się zachwycać jednolitym układem z Genesis Hexonic 1.09 to zacznę go krzyżować z innymi gatunkami. Chociaż lepsze jest wrogiem dobrego... .

Także jestem obecnie na etapie testowania naciągów.

W planach mam takie hybrydy dynamiczne (piony/poziomy):

1) Babolat VS (1.30mm) | Babolat RPM Blast (1.24mm)
2) Tecnifibre Duramix HD | Tecnifibre Razor Code
3) Tecnifibre Duramix HD | Tecnifibre Black Code

Myślę także, aby coś popróbować z Premiere LT Prince'a, ale nie bardzo mi coś przychodzi do głowy. Może macie jakieś sugestie.

Hybrydy chcę potestować na grafenowych Speedach Pro. Chcę porównać do multifilmentów dających większą kontrolę (np. Tecnifibre X-Code).

Na Radicala YT IG Pro - mam założonego Premiera LT 16 i gra się rewelacyjnie, aczkolwiek trzeba zawsze pamiętać o rotacji. Na razie na nim nic więcej nie testuje.

Natomiast jutro mam mieć grafenowego Radicala Pro. Zobaczymy co to jest z tymi 68RA. Być może trzeba będzie nieco dodać kontroli. Wówczas też myślałem o hybrydach.

Jeśli chodzi o mnie, to taką hybrydą jest/była wersja Hyperion/Explosiv!. Dość długo stosowałem taki zestaw i sprawdzał się w różnych packach... poza Speedem z serii G. Tutaj jakoś nie powstała chemia .

Nie strzelają Wam te multi na pionach jeszcze szybciej niż na poziomach?

Co mi ma tam strzelić? Powróz 1.30mm z jakimiś rdzeniami w środku?
Szybciej to rozklepuję niż zrywam, ale ja nie jestem dobrym przykładem. Naciąg zrywam 1x na sezon...

pst pisze: Naciąg zrywam 1x na sezon...

To grając ze mną wyrabiasz 100% normy?

El Diablo pisze:

pst pisze: Naciąg zrywam 1x na sezon...

To grając ze mną wyrabiasz 100% normy?

TO się nie liczy. Trudna rakieta, słaby naciąg, kiepska technika . To co innego mogło być?
W sumie od lata 2011 zerwałem 3, no może 4 naciągi, ale to już bardzo naciągana liczba...

Ja też mało zrywam. Hmm, może słabo gram? Nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Czekam aż mi się zerwie Tecnifibre X-One Biphase 1.24mm na Speed Pro - ale się doczekać coś nie mogę. Jeszcze mniejszą mam wiarę w zerwanie Tecnifibre Duramixa H.D. czy Luxilona Fluoro na tej samej rakiecie.

A chcę przetestować te hybrydy w końcu.

Witam te dynamicznie hybrydy są niezłe, ale chciałbym aby miały więcej rotacji czy są mulciaki które ją wspomagają.

HeadShot pisze:Nie strzelają Wam te multi na pionach jeszcze szybciej niż na poziomach?

Bardzo dobra uwaga, multi/poly to chyba najmniej żywotna kombinacja z wszystkich możliwych. Poly wgryza się w mulciaka praktycznie już po godzinie gry i zaczyna go bezlitośnie piłować. Komfort i dynamika stoją rzeczywiście na wysokim poziomie ale dostęp do rotacji jest zupełnie przeciętny, znacznie słabszy niż w przypadku poly/multi. Do tego kombo takie bardzo szybko zaczyna się rozbijać i traci swoje pierwotne właściwości powodując efekt katapulty. Nie wiem sam, być może złą siłę naciągnięcia dobrałem do swojego stylu gry, ale hybryda X-One Biphase 1.24/Red Code 1.20 wciągnięta była z siłą 25/23kg i strzeliła (trzy struny za jednym machnięciem, sic!) po około 10-12 godzinach raczej rekreacyjnego pykania. Więcej się raczej nie skuszę i zostanę przy sprawdzonym temacie czyli poly/multi.

To wszystko zależy co wciągasz. Jak ułożysz na sobie kanciasty drut i miękkie, cienkie multi to będzie rżniecie, że hej!
Jestem winny dr ED komentarz co do hybryd multi/poly, która u mnie się nie przeciera, a jest naprawdę dynamiczna. Mowa tu o PWR Fusion / Beast XP. Postaram się w wolnej chwili skrobnąć więcej, bo gram już prawie pół roku ta hybrydą po ~5-6h tygodniowo. Ale to może jak wrócę z nart?

pst pisze:To wszystko zależy co wciągasz. Jak ułożysz na sobie kanciasty drut i miękkie, cienkie multi to będzie rżniecie, że hej!
Jestem winny dr ED komentarz co do hybryd multi/poly, która u mnie się nie przeciera, a jest naprawdę dynamiczna. Mowa tu o PWR Fusion / Beast XP. Postaram się w wolnej chwili skrobnąć więcej, bo gram już prawie pół roku ta hybrydą po ~5-6h tygodniowo. Ale to może jak wrócę z nart?

Napisz, napisz z chęcią przeczytam . Na razie zadowolony jestem z Hexa, ale śledzę ten wątek od początku i sprawdziłbym jakąś ciekawą hybrydkę. Najlepiej pasującą do mojego mizernego grania .
Korci mnie ten zestawik podany przez Jurka, czyli Scorpion/Explosiv, ale to dopiero jak się dorobię rezerwowej ramy .

pst pisze:To wszystko zależy co wciągasz. Jak ułożysz na sobie kanciasty drut i miękkie, cienkie multi to będzie rżniecie, że hej!
Jestem winny dr ED komentarz co do hybryd multi/poly, która u mnie się nie przeciera, a jest naprawdę dynamiczna. Mowa tu o PWR Fusion / Beast XP. Postaram się w wolnej chwili skrobnąć więcej, bo gram już prawie pół roku ta hybrydą po ~5-6h tygodniowo. Ale to może jak wrócę z nart?

Ale Red Code nie jest kanciastym drutem, jest gładki i wręcz mocno śliski a przykładowo z naturalnym Pacific Gut na pionie współgrał u mnie bardzo dobrze zeszłego lata. PWR Fusion nigdy nie próbowałem ale widzę po opisie, że to zupełnie inna bajka jeśli chodzi o wytrzymałość. Na pewno da się stworzyć całkiem sporo przyjemnych hybrydek multi/poly ale nie zmienia to faktu, że wytrzymałość takich zestawień nie będzie ich mocną stroną.

Ostatnio wciągałem w tych samych szpadlach Head Speed G dwie hybrydy.
PWR Fusion z Prince Beast XP oraz to samo multi i Head Hawk (próbka Pro Player String). Na razie krótko grałem tą drugą hybrydą, ale pierwszą piłuję już parę miesięcy, więc pierwsze wrażenie jest. Wydaje mi się że jest więcej mocy niż w kombinacji z Beastem. Piszę wydaje mi się, bo po pierwsze jeszcze za krótko grałem, a po drugie nie jestem pewien czy moje umiejętności pozwolą mi to porównać...
Napiszę więcej jak program więcej. Mam jeszcze jeden set.

Skoro wątek o dynamicznych hybrydach to dorzucę swój eksperyment. Z Pst się znamy i w zasadzie miałem wałkować hybrydę PWR Fusion z Beast XP ale stwierdziłem, że przerwa była długa, a od zeszłego sezonu stronię od poliestrów, dlatego zastąpiłem co-poly na crossach gładkim mulciakiem wstęgowym - Isospeed Classic Gold. Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania, którymi oczywiście z czasem się podzielę.