Strona 1 z 1

I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 22:36
autor: pst
Wimbledon w pełni, choć z niespodziankami i kontuzjami.
Pozazdrościłem Anglikom trawy i postanowiłem coś z tym zrobić, a ponieważ co weekend wyjeżdżam na tzw. ‘wieś’, gdzie trawy mnóstwo, stwierdziłem, że trzeba to wykorzystać.
No, ale budowanie kortu? Z kim bym tam grał? Tam nawet zasięg GSM jest tylko na jednym parapecie… a co dopiero myśleć o potencjalnych partnerach do gry. Jeden sąsiad rolnik za płotem, drugi za miedzą jakieś 300m, a kolejny prawie kilometr dalej, ale jedyne co mogliby mi zrobić to zaorać rotfl .
Stwierdziłem, że jeśli nie kort, to może kawałek kortu. I to ten z polem serwisowym. Zakupiłem stosowne listwy i deseczki w markecie budowlanym i skleciłem sobie swoje własne stanowisko do trenowania podania. :::cheese:::
Karo wymiarowo: 6,4m x 4,12m. Natomiast siatka na zewnątrz 107cm a w środku 93cm (wiem powinno być ~91.5cm). 'Linia' końcowa, z której serwuję 11.9m od siatki.
Generalnie wymiar pola serwisowego jest bardzo dokładny z liniami o szerokości 4.5cm, natomiast siatka ze względu na nierówności trawy (choć nie tylko) może być ciut wyższa.
Sama 'siatka' ma szerokość 4.5m więc wystaje poza linie boczne kara serwisowego, tak aby słupki podpierające nie przeszkadzały w serwowaniu.
Zamieniając słupki miejscami uzyskujemy pole serwisowe albo na stronę równowagi albo na stronę przewagi (na filmiku jest ta pierwsza konfiguracja).
Taśmę siatki zrobiłem z listwy o szerokości 60mm, żeby była w miarę sztywna, co się sprawdza, a samą siatkę zrobiłem z perforowanej grubej folii stosowanej do owijania drzewek, aby zabezpieczyć je przed obgryzającymi je zwierzętami.
Jak widać na końcówce filmu mam co poprawiać, więc po treningu w tygodniu z trenerem można jakieś parę koszyków w weekend przerzucić.
Całość rozkłada się w mniej niż 5min, linie składane z listew po 2m połączone śrubami meblowymi z nakrętkami typu motylek, żeby łatwo było dokręcić palcami. Składa się jeszcze szybciej.
Oczywiście rozkładamy obowiązkowo w białych rękawiczkach, a żeby wpasować się w wiejskie klimaty założyłem też białe skarpetki ;-)

Mam też zautomatyzowane zbieranie piłek – zaganiam potomków :twisted: . Zresztą 'kukuryku' bez r pod koniec pierwszej minuty filmu wydaje ten młodszy od taśmy mierniczej ;-P .

Ktoś będzie w okolicach Lublińca, to zapraszam również na grilla :::%%%:::

Polecam w HD rotfl .

Listwy 119pln.
Wkręty, śrubki i motylki - 45pln
Radocha z wykonania i serwowania - bezcenne!
:angel:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-0-MCqg2DRU[/youtube]

Ten budynek, który widać to była obora po gospodarzu, który się wyprowadził jakieś 15lat temu. W dużej mierze zabezpiecza przed uciekaniem piłek daleko w krzaki. Okienko zabezpieczam styropianem :] .

Re: I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 22:52
autor: wyczesany
Moim zdaniem w filmie brakuje odpowiedniego intro, proponuję:
SPOILER:

Re: I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 22:56
autor: TadX
No, tylko pozostaje mi zazdrościć. Nie dość, że masz możliwość treningu, to jeszcze w takich ładnych warunkach. Super sprawa. Chyba będę często przejeżdżał koło Lublińca ;). Kurczę, tak w ogóle to my się chyba z rok umawiamy na tenisa :(.

Re: I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 23:06
autor: TaKaN
Mega ;), też mam trochę trawy u Babci za domem i zainspirowałeś mnie do zrobienia czegoś z tym faktem :P.

Prosty sposób, żeby zostać bohaterem we własnym domu :).

P.S. Mówimy o tym Lublińcu koło Częstochowy?

Re: I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 23:17
autor: pst
wyczesany pisze:Moim zdaniem w filmie brakuje odpowiedniego intro, proponuję:
Temat zacny. Ileż się tego naoglądałem za młodu.
Heh, żona stwierdziła, że powinienem dać jakiś podkład i to by świetnie pasowało :). Ale ja za leniwy i za skąpy jestem.
Najpierw trzeba poszukać, a później jeszcze zapłacić dolara za opcję podkładania dźwięku w programiku jaki mam na iPadzie rotfl .
TaKaN pisze:też mam trochę trawy u Babci za domem
Potrzebujesz ~19m na długość, 6h, dwa piwka i gotowe :::gd::: .

TadX - Ty mi tu nie ściemniaj :wink: . Jak będziesz w Zawierciu i się nie zameldujesz to normalnie :birch: .

Re: I Twój Wimbledon też...

: 27 cze 2013, 23:30
autor: hitman
Połówka kortu do serwowania jest bardzo dobrym pomysłem dla kogoś, kto gra w tenisa i ma kawałek miejsca. Wszak serwis to najważniejsze zagranie w tenisie. Jak ma się takie coś, to można za darmo trenować ile się chce. Sam też o czymś takim myślałem kiedyś, ale nie wiem gdzie to zrobić.

Re: I Twój Wimbledon też...

: 28 cze 2013, 09:26
autor: pst
hitman pisze:Połówka kortu do serwowania jest bardzo dobrym pomysłem...
Tak naprawdę to 3/4, ale wiem, czepiam się :] .
Też (prawie) tak pomyślałem - często w meczach, które wygrywałem właśnie serwis był bardzo powtarzalny i zdobywał (poprzez ustawienie wymiany) sporo punktów.
Na naszym amatorskim poziomie to bardzo ważne uderzenie, ale nie powiedziałbym że najważniejsze. Tutaj wyżej postawił bym powtarzalność serwisu, bo amatorzy jak ja nie będą mieli za każdym razem piorunującego returnu.
A jak piłka wróci po moim super serwisie to dobrze mieć w arsenale także inne dobre uderzenia, choćby BH.

Re: I Twój Wimbledon też...

: 28 cze 2013, 14:21
autor: Vivid
Czyli jaki kraj taki Wimbledon ;) (tak pozytywnie oczywiście :)).

Fajny pomysł :::gd:::.

Re: I Twój Wimbledon też...

: 28 cze 2013, 23:33
autor: pst
Vivid pisze:Czyli jaki kraj taki Wimbledon ;) (tak pozytywnie oczywiście :)).
Białe skarpetki już mam, teraz czas skompletować resztę stroju na Wiejski Szlem rotfl .

Re: I Twój Wimbledon też...

: 29 cze 2013, 00:01
autor: hitman
Zrób sobie prawą połówkę, bo serwowanie ze strony przewagowej jest ważniejsze :).

Re: I Twój Wimbledon też...

: 29 cze 2013, 01:26
autor: Basic
W sumie dobry pomysł, fajnie wykombinowałeś, żeby móc ćwiczyć serwis :) niech Ci trawa szybką będzie, albo lepiej trwałą :) .

Re: I Twój Wimbledon też...

: 29 cze 2013, 08:14
autor: scudetto
Świetny pomysł, też myślałem o czymś podobnym jakiś czas temu, ale nic z tego nie wyszło. Ale tak sobie myślę, że być może wykorzystam Twój pomysł, bo miejsce odpowiednie mam. Jak już coś z tego wyjdzie, zgłoś się po tantiemy rotfl . Inwencja twórcza godna pozazdroszczenia :::gd::: :) .

Re: I Twój Wimbledon też...

: 29 cze 2013, 16:13
autor: pst
Dziękuję wszystkim za miłe słowa; nie bez kozery biegałem z taśmą mierniczą na TFie ;-P . Strasznie się napaliłem, bo w podaniu sporo mi jeszcze brakuje, a chciałbym mieć lepszą regularność. Ale teraz niestety czeka mnie rehab, bo doznałem kontuzji poza kortem - uderzyłem się w łokieć na tyle mocno, że mam trudności z pisaniem na klawiaturze... Z 2 miesiące przerwy jak nic :/ .
hitman pisze:Zrób sobie prawą połówkę, bo serwowanie ze strony przewagowej jest ważniejsze :).
pst pisze:Zamieniając słupki miejscami uzyskujemy pole serwisowe albo na stronę równowagi albo na stronę przewagi (na filmiku jest ta pierwsza konfiguracja).
:wink:

Re: I Twój Wimbledon też...

: 29 cze 2013, 19:54
autor: hitman
No to jak już wziąłeś serwis na warsztat to mam pierwsze uwagi:

1. Nie łam sekwencji. Jak już zaczniesz ruch, niech będzie płynny i bez zatrzymywania. Po Wyrzucie piłki na moment zastygasz w bezruchu i dopiero startujesz do uderzenia. To Ci będzie zawsze rozbijać sekwencję. Jak już zaczynasz ruch, to go nie łam w połowie.
2. Wchodź w kort. To pomaga w powyższym oraz odciąża tak ramię. No i w naturalny sposób upłynnia całą technikę i jej dodaje pewnej łatwości. Od razu się lżej serwuje jak się robi odpowiedni zdecydowany ruch w przód.