Forum tenisowe

O'Sullivan kontra Trump na ES2. Masters, dzieje się.

hokej pisze:O'Sullivan kontra Trump na ES2. Masters, dzieje się.

No tak się dzieje, że Trampek 5 - a Ronnie 1. I nic Ron nie gra. Za to Judd znakomicie. I wbija świetnie i taktycznie nic do zarzucenia. Spokojnie, nie podpala się.
Ale to się wszystko jeszcze może odmienić..

7:1 po pierwszej sesji. Dla młodszego..

Masters 2019 dla Judda Trumpa. Niezależnie od tego , że Ronnie fatalnie grał w pierwszej sesji co w dużej mierze zadecydowało o sukcesie wyniku całości - warto podkreślić, jak ogromny skok jakościowy wykonał Trump w ostatnich 2,3 latach. To już nie ten Trampek co rzuca się na każdą bilę nawet jak wystaje na 2 milimetry i nie ma po niej żadnego dojścia do kolorowej.. To zawodnik, u którego gra defensywna jest tak wysokiej jakości jak ofensywa. Nic nie zatracił z umiejętności wbijania , a odstawne poprawił o tysiąc % I coraz lepiej gra pod presją. Coraz lepiej taktycznie. No brawo. Wygląda na to że naprawdę spełnią się nadzieje kibiców i będzie z Judda wielki grajek.

Ronnie wbija setkę numer 1000 w karierze!
I wbijając tę tysięczną setkę - wygrywa 35 turniej w karierze. Prawdziwy mistrz. Wielki mistrz.

Ale mu cudowną atmosferę zrobiła widownia, coś pięknego, a radość Ronniego od tej czerwonej na setkę do samego końca bezcenna, Robertson byl świadkiem 500 i 1000 setki Ronniego na żywo
35 tytuł i już tylko kroczek od Hendry'ego, historia wydarzyła się na naszych oczach.

Agravan pisze:Ale mu cudowną atmosferę zrobiła widownia, coś pięknego(...)

To ja tu może tak to zostawię https://www.youtube.com/watch?v=2kD8vsbM880 Taka ciekawostka, wbijając pięćsetną na końcu też popełnił faul.

Ale owacja publiczności! Pięknie, godne uhonorowanie jednego z największych w historii dyscypliny.

Nie do wiary.. Ronnie odpada w pierwszej rundzie MŚ. Z amatorem.. James Cahill nie gra w zawodowym tourze.
Przebijał się przez eliminacje.
Ile w tym sukcesie pracy Stephena Hendry'ego jako mentora? James to jego siostrzeniec.

Ronnie O'Sullivan po raz 6 Mistrzem Świata.
Brawo!

Widziałem, ale półfinały były bardziej emocjonujące.

Lechu67 pisze: ↑17 sie 2020, 07:05 Widziałem, ale półfinały były bardziej emocjonujące.

To prawda. Oba pełne byly dramaturgii, oba zakończone w deciderze.
Decider Wilsona i McGilla trwal godzinę..
Na final wpuszczono kibiców. 300 osob, ale przynajmniej oklaski byly na żywo, a nie z taśmy.

Dziwny ten turniej, taki mamałygowaty.
Ale połówki wynagrodziły wszystko.