Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Head Pro Tour 630

Obrazek


Dane techniczne:
Długość: 69 cm (27 cali)
Główka: (jak nazwa wskazuje) 626 cm kw./97 cali kw.
Waga (z naciągiem): 340g
Balans (z naciągiem): 8HL
Rama: prosta, 20
Układ strun: 18x20
Sztywność: 58
Swingweight: 320
Konstrukcja: Grafit i kevlar

Pierwsze wrażenie:
Po wzięciu do ręki nie ciąży, ale czuć, że ma się do czynienia z poważnym sprzętem, a nie juniorką. Model nie najnowszy, ale do dziś używany przez zawodników Head’a. Warto podkreślić fakt, że bez przyzwoitej techniki i dobrego ustawiania się do piłek można mieć niemałe problemy z każdym zagraniem.

Przeznaczenie:

Moim zdaniem typowy allrounder zachowujący kompromis pomiędzy grą ofensywną i defensywną. Z uwagi na to, że jesteśmy amatorami i ganianie do siatki w każdej wymianie może wykończyć przy przedłużającym się pojedynku.

Serwis\smecz:
Pierwszy płaski serwis wchodzi bardzo dobrze, ale trzeba pamiętać, że ta rama swoje waży i trzeba mieć sporo siły żeby serwować nią przyzwoicie przez kilka godzin. Przy drugim serwisie nadawanie rotacji nie przychodzi z łatwością, powiedziałbym nawet, że jest bardzo trudne. Do smeczu trzeba zaangażować całe ciało i mieć bardzo dobry timing.

Forehand\backhand
Należy grać długim i szybkim zamachem, strzały z biodra nie zdadzą się na wiele. Bardzo ciężko było mi uzyskać odpowiednie rotacje.

Slajs\dropshot
Z dobrym timingiem agresywny slajs pod końcową linię wchodzi bardzo dobrze, a niski kozioł z pewnością nie ułatwia odbioru. Posługując się terminologią ED’a dobrze zagrany dropshot ląduje tuż za siatką i niczym zgniła marakuja prawie nie odrywa się od ziemi.

Gra przy siatce:
Dzięki sporemu balansowi na rączkę machanie tą rakietą przy siatce nie sprawia dużego problemu (jak na tą masę). Kontrola i stabilność wzorowe, jednak mimo to przy słabej technice nie ma co liczyć na poprawnego woleja.


Ocena w skali 0-10
Gra z linii końcowej: 7+
Wolej: 8
Kontrola: 8+
Stabilność: 8
Czucie: 8
Manewrowość: 7+
Gra rotacjami: 6+
Gra płaska: 9-

Podsumowanie:
- Rakieta dla allrounderów NTRP 4.0+
- Wymaga dobrego timingu i przyzwoitej techniki w innym wypadku nie wykorzysta się jej możliwości
- Wymaga sporo, ale też wybacza więcej niż może się wydawać.
- Ze względu na niską sztywność nie powinna powodować problemów z łokciem czy nadgarstkiem
- Z uwagi na gęsty przeplot głównie do gry płaskiej.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Yhr1976
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 190
Rejestracja: 8 sie 2013, 23:51
Lokalizacja: Warszawa, Poznań

Re: Head Pro Tour 630

Na pewno jedna z rakiet z kultowym czuciem. Jak pewnie wszyscy wiedzą, mierzona sztywność w jednym punkcie rakiety w żaden sposób nie oddaje jej charakterystyki i choć grałem wieloma rakietami o sztywności w granicach 55-58RA, żadna nie była skonstruowana jak Pro Tour 630. Główka tej ramy ma pewnie wiele punktów z grafitem niższej sztywności, co daje niesamowite czucie i kontrolę. Ta sama rama w osławionym prostocku PT57A2 niestety w wariantach z niższą wagą traci wiele i tylko spersonalizowana podobnie jak oryginał sklepowy, znów zyskuje stabilności i sporą moc własną.

Ostatnio ukazała się limitowana reedycja Head Pro Tour 2.0 – sztywniejsza, ale charaketystyka layupu ramy dość zbliżona do Pro Toura 630. Na pewno ma więcej mocy własnej i łatwiej o rotację. Chyba także ma nieco niższy SW. Słowem – polecam jeśli ktoś bez problemu ma siłę machać rakietą o wadze 350gram.
Chroniczne poszukiwanie rakiety idealnej. Stadium zaawansowane.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Head Pro Tour 630

wyczesany pisze: 20 sie 2009, 12:21 Konstrukcja: Grafit i kevlar
W zasadzie to Twaron, są to jednak materiały bardzo zbliżone.
Yhr1976 pisze: 19 wrz 2020, 23:26Jak pewnie wszyscy wiedzą, mierzona sztywność w jednym punkcie rakiety w żaden sposób nie oddaje jej charakterystyki i choć grałem wieloma rakietami o sztywności w granicach 55-58RA, żadna nie była skonstruowana jak Pro Tour 630.
Producenci oprócz oprogramowania w którym widzą jak to się się wszystko będzie zachowywać mają jeszcze aparacik do pomiaru sztywności w różnych punktach. Infinity Flex sprzedawał swego czasu takową. Jest gdzieś na forum link do raportu porównującego 2 ramy Volkla o tej samej sztywności zmierzonej Babolatem RDC.


Yhr1976 pisze: 19 wrz 2020, 23:26Ostatnio ukazała się limitowana reedycja Head Pro Tour 2.0 – sztywniejsza, ale charaketystyka layupu ramy dość zbliżona do Pro Toura 630. Na pewno ma więcej mocy własnej i łatwiej o rotację. Chyba także ma nieco niższy SW. Słowem – polecam jeśli ktoś bez problemu ma siłę machać rakietą o wadze 350gram.
Jednak jeśli wierzyć producentowi i TW to nie ma w niej Twaronu. ;(
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Yhr1976
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 190
Rejestracja: 8 sie 2013, 23:51
Lokalizacja: Warszawa, Poznań

Re: Head Pro Tour 630

Producenci oprócz oprogramowania w którym widzą jak to się się wszystko będzie zachowywać mają jeszcze aparacik do pomiaru sztywności w różnych punktach. Infinity Flex sprzedawał swego czasu takową. Jest gdzieś na forum link do raportu porównującego 2 ramy Volkla o tej samej sztywności zmierzonej Babolatem RDC.
Dokładnie tak jak piszesz. H22 jest bardzo sztywna w górnej części głowy, ale miękka w sercu, stąd niskie odczyty RDC.
Jednak jeśli wierzyć producentowi i TW to nie ma w niej Twaronu.
Niestety nie ma, ale to jest rama która pracuje podobnie do PT630, bez dwóch zdań. Jedynie jest sztywniejsza. Natomiast Prince wkłada ponoć Twaron w swoje Phantom 93P i 97P.
Chroniczne poszukiwanie rakiety idealnej. Stadium zaawansowane.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Head Pro Tour 630

Yhr1976 pisze: 21 wrz 2020, 13:29 Niestety nie ma, ale to jest rama która pracuje podobnie do PT630, bez dwóch zdań. Jedynie jest sztywniejsza. Natomiast Prince wkłada ponoć Twaron w swoje Phantom 93P i 97P.
Co ciekawsze, Wilson w Ultra Tourach używał Kevlaru (są foty wnętrza rączek) mimo, że oficjalnie są to ramy zawierające wyłącznie włókna węglowe, pomijając wszelkie żywice je łączące ma się rozumieć.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.

Wróć do „Rakiety”