Lubelak pisze:
Cały czas nawiązujesz do rodowodu, czyżbyś miał jakieś kompleksy z tym związane ?
Ponoć większy odsetek mieszkańców Warszafki to przybysze z różnych prowincji więc po co ta cała konspiracja ? Przyznaj się, że prosty z Ciebie parobas.
Problem w tym, że Vivid nie jest z Warszawy czy nawet z "Warszaffki", tylko z innego miasta. Z jakiego?
Mała podpowiedź.
wyczesany pisze:Nie czepiaj się Vivida, z tego co wyczytałem na forum startuję z nim w tej samej kategorii wagowej.
Wagowej może tak, ale pewnie jesteś o głowę wyższy, więc nie ma się co wstydzić.
Ciężko policzyć, ile razy kibicowałem Roddickowi, na pewno mało, bo za nim nie przepadam od zawsze, ale jakoś szkoda się robi, że kończy karierę, więc liczę, że jeszcze pozostanie w turnieju, zwłaszcza, że nie gra z jakimś moim ulubieńcem, tylko dość drewnianym Argentyńczykiem.
Vivid pisze:Ale tak w ogóle Gary to to było słabe
Stać Cię na coś lepszego. Wtedy jest wesoło. Teraz trochę kwas ale rozumiem, że chciałeś nie zawstydzać innych ...
Dokładnie, gdybym zawsze dawał swoje najlepsze riposty, to inni w ogóle baliby się odezwać.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"