Jeśli chodzi o osoby, które chcą oszukać, lub w pseudopsychologiczny sposób tak wpływać na przebieg wydarzeń, żeby wytrącić mnie z równowagi to mam bardzo prostą zasadę - jeśli sytuacja się powtarza to z taką osobą już nie gram i nie mam zamiaru się spotykać. Nigdy więcej. Taki życiowy ban . Jeśli los rzuciłby mnie z takim kimś np. w turnieju czy w lidze, to prosiłbym o sędziego naszego meczu przez osobę trzecią.
Co do samych zasad - dla mnie nie ma czegoś takiego jak wybiórcze respektowanie zasad. Gramy według wszystkich .
Co do wywoływania autów... Jeśli chodzi o te przy serwisach, to ja nie mam nic przeciw, jeśli kolega odegra piłkę i potem wywoła aut. Przy serwisie jest duża szansa na aut a przecież druga strona ma bardzo mało czasu na ocenę czy uderzać, czy nie. Zresztą, przy grze też nic nie mówię, jeśli ktoś odegra piłkę i wywoła aut potem. No chyba żeby była taka sytuacja, że ktoś celowo przeciąga wywołanie błędu, żebym się nalatał. Wtedy bym interweniował, ale takiej sytuacji nigdy nie miałem. Z reguły te osoby, z którymi gram i chcę grać nie stosują dziwnych metod ani nie oszukują. Jeśli takie się zdarzają, to jak pisałem wcześniej - dogrywam mecz, ale następnego już nigdy nie będzie. Szkoda mi nerwów, za które jeszcze płacę z własnej kieszeni .