Czy warto zacząć?

[AlexJoe]

Cześć, od jakiegoś czasu oglądam tenisa. Wydaje mi się, że to bardzo fajny sport, a do tego, ogólnorozwojowy, bardzo pomocny do utrzymania kondycji i sylwetki. Stąd moje pytanie - mam 20 lat, rakietę do tenisa trzymałem raz w życiu, szło, jak krew z nosa, nie mam znajomych, którzy uprawiają ten sport - czy uważacie, że warto zapisać się do jakiejś szkółki, do trenera, czy to już jest raczej za późno i lepiej poszukać innego sportu?

[TomPL]

Wiek nie ma znaczenia, o ile nie masz planów grania w turniejach wyczynowców/zawodowców . Mam znajomego, który zaczął grać koło 40-tki. Mistrzem techniki nie jest, ale wstydzić się tego czego się nauczył też nie musi.
Jeśli masz trochę talentu i samozaparcia i czasu (i ew. pieniędzy na trenera) to próbuj. Jeśli nie - to może lepiej ping-pong albo rolki? Co do ogólnorozwojowego charakteru tenisa to nie jestem tego taki pewny...

[AlexJoe]

(i ew. pieniędzy na trenera)

A ile może brać taki trener?

[scudetto]

(i ew. pieniędzy na trenera)

A ile może brać taki trener?

Zależy od miejsca zamieszkania, na stronach szkółek tenisowych są cenniki, trzeba trochę pogooglować . Ja płacę 35 PLN/h lekcji z trenerem plus opłata za kort.

[tronk112]

Czy warto zacząć? Prosta odpowiedź z mojej strony - oczywiście.

Sam zacząłem grać na początku tego roku. Dziś, muszę się pochwalić zagrałem seta z byłą mistrzynią polski juniorów (po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie po raz ostatni, bo to znajoma członka rodziny i już umówiliśmy się, że kiedyś zagramy rewanż). Dla mnie to super sprawa. Wiem na czym stoję i jak wiele brakuje mojej grze. Litości nie było, dostałem 6:0. Choć miałem przewagę przy stanie 4:0 i własnym serwisie, ale pokonał mnie dzisiejszy upał o godzinie 16 (warunki dla wszystkich były takie same, ale we mnie gotowały się w środku flaki ). Zdołałem przynajmniej walnąć ładnego asa profesjonalnej zawodniczce przy czym zostałem pochwalony.



Czułem się jak za czasów podstawówki.


Jeszcze jakieś wątpliwości czy warto zaczynać?

[klenczonu]

Sam zacząłem prawie 4 lata temu kiedy miałem 37 lat. Tu się nawet nie ma co zastanawiać czy warto - po prostu trzeba pójść na kort i zobaczyć czy nam się to podoba czy nie.
Ja jestem mega zadowolony. Zimą moje ukochane narty, a praktycznie przez cały rok mój ukochany tenis . Do tego dochodzi jeszcze rower i samopoczucie mam wyśmienite.
Każda forma ruchu jest .