Forum tenisowe

Co prawda mój wierny "termos" Tecnifibre pierwszej generacji trzyma się bardzo dobrze ale lubię czasem rzucić okiem jak wygląda oferta poszczególnych producentów...

Dobrze prezentują się najnowsze torby Dunlopa...

W końcu szelki po prawidłowej stronie, korty ceglaste to niestety nie hard, nawet ławki bywają średniej czystości dlatego ważne jest aby część torby jaka spoczywa na naszych plecach nie była spodem.
Kolejnym plusem dla mnie jest osobna zintegrowana kieszeń na buty. Nie lubię kiedy jest to wyłącznie worek/saszetka, która obija się z resztą sprzętu.

Dodatkowe plusy torby to termiczna kieszeń na napój, osobna wentylowana kieszeń na mokre ciuchy, dwie kieszonki na drobiazgi oraz jedna z miękką wyściółką na rzeczy delikatniejsze. 2 komory na ramy mają ochronę termiczną, to akurat standard dla Dunlopa ale warto to podkreślić.

Szczerze to ciężko o torbę, która oferowałaby aż tyle. Chyba najlepszy termobag jaki Dunlop wypuścił i jak tylko się pojawi będę musiał wymacać w Forehandzie...

Drugim producentem, który zwrócił moją uwagę to Wilson - Federer Elite 12...

Kieszenie na drobnicę wyścielone miękkim materiałem, dużo kieszeni, izolacja termiczna.
Kształt umożliwia stawianie torby na sztorc. Wady to brak osobnej kieszeni na buty.
Kolejną wadą może być cena jeśli w tej materii będzie podobnie jak z większością produktów tego producenta sygnowanych RF'ką.

Te Dunlopy przypominają odrobinę torby Tecnifibre, ale to dobrze .

A co tam Panie słychać u Head-a?

Dunlop wygląda kozacko. Kolory jak mój Pacific plus więcej "bajerów" . Wilson, nie moja bajka.

scudetto pisze:Te Dunlopy przypominają odrobinę torby Tecnifibre, ale to dobrze .

Pod jakim kątem?
Szelki na pewno gorsze u Dunlopa, w tej materii Tecnifibre pozostawia konkurencję daleko w tyle. Dunlop za to ma więcej kieszonek dodatkowych - duży plus dla mnie - oraz ma termoizolację, choć dla mnie nie jest to coś niezbędnego.

Clapton pisze:A co tam Panie słychać u Head-a?

Wszystko przed nami jeszcze. Na ten moment tylko pstrokate kolorki i linia wspierająca walkę z wirusem HIV.

bugaloo pisze:Dunlop wygląda kozacko. Kolory jak mój Pacific plus więcej "bajerów" . Wilson, nie moja bajka.

Mnie zaintrygował bardziej wykonaniem bo wygląda solidnie. A Dunlop ilością kieszeni dodatkowych, to główna wada mojej torby Tecnifibre, jedna mała kieszonka boczna... ale w recenzjach o tym napisałem.

Plusem jest też fakt, że szelki można odwrócić (przynajmniej po zdjęciach tak wnoszę). W sensie, że górna część torby (tam gdzie główka rakiety) może opierać się o nasz tyłek a nie plecy .

El Diablo pisze:

scudetto pisze:Te Dunlopy przypominają odrobinę torby Tecnifibre, ale to dobrze .

Pod jakim kątem?

Tylko i wyłącznie wizualnie tak mi się skojarzyło, podobny kształt, rozmieszczenie komór - przynajmniej tak to wygląda na zamieszczonym obrazku . Tak jak napisałeś, plus dla Dunlopa za dwie kieszonki na akcesoria, jedna w Tecnifibre to także dla mnie za mało.

scudetto pisze:Tylko i wyłącznie wizualnie tak mi się skojarzyło, podobny kształt, rozmieszczenie komór - przynajmniej tak to wygląda na zamieszczonym obrazku . Tak jak napisałeś, plus dla Dunlopa za dwie kieszonki na akcesoria, jedna w Tecnifibre to także dla mnie za mało.

Muszę ją wymacać na żywca. Te dwie kieszonki to w zasadzie kieszenie boczne. Mała kieszonka jeśli dobrze widzę jest jedna. Na tym zdjęciu najlepiej widać rozkład kieszeni.

Zarówno model Wilsona jak i Dunlopa fajny. Generalnie jestem fanem bagów wielofunkcyjnych nie do końca wyglądających jak typowe torby tenisowe, ale taki właśnie mix plecaka z torbą na ramię.
Cena pewnie > 350zł?

Dunlop x12
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-_5VL2QKfIs[/youtube]

Dunlop x8
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=PqBBxqpT0OU[/youtube]

Powiem szczerze, że szczególnie 8-mka robi na mnie wrażenie. Z reguły mniejsze wersje są zdrowo okrojone z "dodatków", a tutaj różnica poza wymiarami i co za tym idzie jedną komorą to tylko brak kieszeni termicznej na płyny.

Może będą nowe Dunlop będą i czarne z zielonym albo czarne z limonką.

Są dodatkowe foty E12-stki... szczerze to nigdy bym się nie domyślił, że ta kieszeń jest na buty.

Można dodatkowo się doczepić, że Wilson zrobił z tą torbą to samo co z ramą RF97... wlepił napisy gdzie tylko można.

Wkrótce na TW będzie recka video tej torby.

------------

Jest filmik...

Napis producenta akurat mi nie przeszkadza, ale te wszędobylskie parafki znanych tenisistów... Czasy wieszania plakatów z artystami i sportowcami mam już daaawno za sobą, a fanbojem biegającym po autografy nigdy nie byłem. Dlatego chętnie bym ten bazgroł odpruł.

Witam,
czy ktoś miał okazję wypróbować termobag Dunlop 12 i może opisać swoje wrażenia?
Mile widziane porównanie z termobagami Tecnifibre.

JacekT pisze:Witam,
czy ktoś miał okazję wypróbować termobag Dunlop 12 i może opisać swoje wrażenia?
Mile widziane porównanie z termobagami Tecnifibre.

Tecnifibre to najtrwalszy i najlepiej przemyślany termobag jaki do tej pory miałem. Torby to jedna z tych rzecz, które ciężko sprzedać po moim rocznym użytkowaniu więc w piwnicy mam kolekcje wszystkich marek łącznie ze starym Dunlop'em (też nie ma tragedii). Zdecydowana większość nie przechodzi próby słońca i zamków (szczytem był Head, który po kwartale wyglądał tak jakbym go ciągnął za samochodem a nie woził w bagażniku, a kolorów właściwie już nie było). Fajnie to widać pod plastikowymi zapinaniami szelek, gdzie kolorystyka się zachowała. Zamki znowu jak w woreczkach strunowych, rozeszły się szybciej niż crocsy z Lidla. Wracając do Tecnifibre, to był kaprys, bo kupiłem go podczas jakiejś wizyty w Wawie w Strefie Tenisa. Niestety mam tak, że muszę nosić torby tej marki co rakiety. Od tamtej pory stawiam sobie ich produkt za wzór ergonomii. Dwie głębokie kieszenie u góry i na dole na buty, a druga na mokre potreningowe szmatki. Super wygodne szelki łącznie z paskiem do połączenia na piersiach. Pierwsza torba, którą na rowerze da się nosić i nie opiera się na siodełku, bo da się wyregulować szelki. Dwie rączki i po środku i u góry tak, że da się chwycić w każdej pozycji. Miodzio. Trwałość poprawna. Zamki dają radę, nie ma przetarć. Na tą chwilę jestem bardzo zadowolony z rakiet, więc nie korci mnie szukać zastępstwa, ale tym termobagiem zachęcili mnie do spróbowania w przyszłości co potrafią w kwestii innego sprzętu. Co jeszcze na plus, to zanim poszedł do piwnicy, to przeszedł próbę prania i po jako jeden z nielicznych nadaje się do pokazania.

Ja mam Heada ok roku. Nie narzekam. Kolory cały czas te same. Wożę w bagażniku i na siedzeniu. Kładę na ziemi i na ławeczkach. Korty ceglane. Mimo to nie ma wyblakłych miejsc czy zepsutych zamków. Gram sporo.

A co sądzicie o komorach termo w torbach tenisowych? Czy są potrzebne w upalne dni czy też w czasie zimowego transportu rakiet? Czy raczej nie ma to znaczenia? Wszyscy producenci mają torby z jedną lub dwiema takimi komorami.

Temperatura wpływa na właściwości naciągu także lepiej jest trzymać w tych przegródkach termo.
Jak jest gorąco lub rakieta leży an słońcu naciąg moźe tracić szybciej napięcie z tego co wiem.

Generalnie odnoszę wrażenie, że każdy z producentów tnie koszty: materiał z jakiego wykonane są torby wydaje się być gorszej jakości, suwaki często plastikowe zamiast metalowych, szelki też liche.... idzie ku gorszemu.

Clapton, widocznie producenci doszli do wniosków, że torby zużywają się zbyt wolno a sami użytkownicy jakoś nie czują potrzeby ich zmiany dla samego faktu posiadania nowszego modelu. Zatem należy użytkowników "przekonać", że zmiana jest konieczna.
Haczący czy rozwalony ekspres, przetarcia czy przedarcia to dość skuteczne "argumenty" ...