Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Lechu67 vs scudetto

Spotkanie #1

6:7(4), 6:3, 1:4

Spotkanie #2

4:6, 3:6, 2:3

Spotkanie #3

3:6, 4:6, 2:2

Spotkanie #4

6:7(5), 4:6

Spotkanie #5

2:6, 3:6, 0:6

Spotkanie #6

1:6, 5:7, 1:3(?)

Całkiem fajnie nam się gra ( przynajmniej ja tak to widzę :D ), więc założyłem wątek co by dla potomności było.

Zagraliśmy dzisiaj z Leszkiem drugi meczyk, tym razem na mączce. Do meczu przystąpiliśmy w dość skrajnej kondycji - ja czułem się bardzo dobrze, po sobotnich deblach zostały już tylko wspomnienia. Lechu wciąż jeszcze czuł trudy sobotnich zmagań, co widać było głównie przy serwisie.

W pierwszym secie graliśmy gem za gem, każde przełamanie było zaraz odłamywane. Przy 4:2 Leszek miał piłki na 5:2, na szczęście się wybroniłem i wygrałem już wszystko do końca seta. Lechu tak jak poprzednim razem miał problemy z czystym trafieniem w piłkę, uderzenia ramą przyniosły mi sporo punktów. Z kolei ja zagrałem dzisiaj RDSem i było widać różnicę w porównaniu z sobotą - pewność i soczystość zagrań, czucie i kontrola, których to w sobotę z Organixem nie miałem. Podejrzewam, że to przez ten wynalazek naciągowy w Voelklu, wciągnę Hexa to się przekonamy jak to jest.

Tak czy inaczej dobrą dyspozycję kontynuowałem w drugim secie, jedynie do serwisu mogę się trochę przyczepić, za dużo DFów. Ogólnie jednak serwis był dość pewny i przyniósł sporo punktów tak bezpośrednio, jak i po łatwych returnach.

W drugim secie Lechu zaczął grać nieco agresywniej, miał też mniej ram.Miałem dzisiaj jednak wybitnie dobry dzień, bo nawet po bardzo dobrych, mocnych serwisach potrafiłem odegrać końcem rakiety return na tyle daleki, że nie nadawał się do skończenia.

Bardzo przyjemna gra, z Lechem na korcie człowiek na pewno nie będzie się nudził :D .

Dzięki Lechu i do następnego :) .
Ostatnio zmieniony 28 lis 2017, 15:55 przez scudetto, łącznie zmieniany 4 razy.
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze:Całkiem fajnie nam się gra ( przynajmniej ja tak to widzę :D ), więc założyłem wątek co by dla potomności było.
Założę się, że to żona potrzebuje dowodu. :D
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Lechu67 vs scudetto

wyczesany pisze:
scudetto pisze:Całkiem fajnie nam się gra ( przynajmniej ja tak to widzę :D ), więc założyłem wątek co by dla potomności było.
Założę się, że to żona potrzebuje dowodu. :D
Żona jest pełnoletnia, dowód ma od dawna :fugly: .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze:Żona jest pełnoletnia, dowód ma od dawna :fugly: .
No to prasujesz sobie sam. :::crazy:::
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

Też myślałem nad założeniem takiego wątku, ale bałem się, że los sprawi że przestaniemy grać ze sobą. Ale jak już jest to wypada skrobnąć coś.
Dzisiejszy meczyk to w skrócie: Artek miał dzień konia O_O , ja dzień ramy :/ .Co by niemówić to Scudi zasłużył na zwycięstwo, wykorzystywał praktycznie każdą okazję by zdobywać punkty, grał kombinacyjnie, a slajsy osiągały szczyt wredności. Ale nie ma co się dziwić grał Yonex'em (RDS 003).
Sam się dziwię, że i tyle udało mi się ugrać.
Pojawiały się przebłyski dobrych zagrań, ale masakryczna ilość uderzeń ramą niweczyła wysiłki :/ . Praktycznie większość uderzeń ramą lądowało na aucie, :dvl(: a te co trafiły w kort były wystawkami dla Artura.
No nic, trzeba się ogarnąć, za tydzień znów jest środa i może będzie dane zrewanżować się.
Yonex fan
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Lechu67 vs scudetto

Lechu67 pisze:Też myślałem nad założeniem takiego wątku, ale bałem się, że los sprawi że przestaniemy grać ze sobą. Ale jak już jest to wypada skrobnąć coś.
Dzisiejszy meczyk to w skrócie : Artek miał dzień konia O_O , ja dzień ramy :/ .Co by niemówić to Scudi zasłużył na zwycięstwo, wykorzystywał praktycznie każdą okazję by zdobywać punkty, grał kombinacyjnie, a slajsy osiągały szczyt wredności. Ale nie ma co się dziwić grał Yonex'em (RDS 003).
Sam się dziwię, że i tyle udało mi się ugrać.
Pojawiały się przebłyski dobrych zagrań, ale masakryczna ilość uderzeń ramą niweczyła wysiłki :/ . Praktycznie większość uderzeń ramą lądowało na aucie, :dvl(: a te co trafiły w kort były wystawkami dla Artura.
No nic, trzeba się ogarnąć, za tydzień znów jest środa i może będzie dane zrewanżować się.
Hmm, niech zgadnę - grałeś Yonexem? :twisted:
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

No tu Mnie masz :rolleyes: , ale jakoś trzeba sobie wytłumaczyć przegraną :/ .
Yonex fan
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Lechu67 vs scudetto

Pograliśmy sobie dzisiaj całkiem solidnie na mączce w Puławach ( tak, wiem, dla niektórych to nie mączka (:] ). Całkiem sporo też pogadaliśmy, bo w meczach z Leszkiem inaczej się nie da :D .

W pierwszym secie chyba tylko po razie udało nam się utrzymać własne podanie, chociaż wcale źle nie podawaliśmy. Tak czy inaczej grając WTA dobrnęliśmy do tajbreka, w którym też było równo, zadecydował jeden błąd.
Początek meczu to była bardzo rwana gra z obu stron, ale w miarę upływu czasu się rozkręciliśmy. Pod koniec seta wymiany były już całkiem, całkiem - niektóre akcje naprawdę mogły się podobać.

Drugi set zacząłem po swojemu, czyli od 0:3 :D . Udało się jednak wzmocnić nieco grę i wygrać tak seta jak i mecz. Drugi set to była już długimi fragmentami bardzo fajna gra, sporo urozmaiconych akcji i długich wymian na niezłej szybkości. Leszek męczył mnie mocno lobami, które na tamtejszej hali ma opanowane idealnie. Dopiero pod koniec meczu zacząłem jakoś przewidywać te loby i udało mi się nawet jednego ładnie zasmeczować rotfl .

Jak zwykle bardzo fajne spotkanie, gra na luzie i dzięki temu grało się naprawdę przyjemnie. Dzięki Lechu :::gd::: .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

Jest progres, przegrałem tylko 6:7, 4:6 :rolleyes: .
Scudi obecnie to pierwsza rakieta TN Lubelszczyzny. Widać ogranie ligowo-turniejowe. W decydujących piłka ręka mu nie drży.
Przez 2h tylko 2 sety więc trochę gry było, a i kilka fajnych wymian na siatce się przytrafiło.

Godne odnotowania jest zagranie serw & voley Scudi’ego. Serwis był całkiem niezły, ale return uderzyłem dosyć mocno, a tu widzę Arka pędzącego do siatki, mało tego uderzył czysto po crossie :::gd::: . Stałem jak wryty.
Yonex fan
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze:Pograliśmy sobie dzisiaj całkiem solidnie na mączce w Puławach ( tak, wiem, dla niektórych to nie mączka (:] ).
Co ty wiesz o zabi... mączce. (:]
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Lechu67 vs scudetto

hohvar pisze:
scudetto pisze:Pograliśmy sobie dzisiaj całkiem solidnie na mączce w Puławach ( tak, wiem, dla niektórych to nie mączka (:] ).
Co ty wiesz o zabi... mączce. (:]
Jest brudno, pomarańczowo i zostają ślady - ewidentnie mączka rotfl .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze:
hohvar pisze:
scudetto pisze:Pograliśmy sobie dzisiaj całkiem solidnie na mączce w Puławach ( tak, wiem, dla niektórych to nie mączka (:] ).
Co ty wiesz o zabi... mączce. (:]
Jest brudno, pomarańczowo i zostają ślady - ewidentnie mączka rotfl .
A papieru toaletowego nie używałeś...? Jak użyjesz, śladów może nie być...
rotfl
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

No patrz Scudi jaki się znafca znalazł O_O .
Jak do nich pojechać, to na jakichś klepiskach w lesie musimy grać.
Trzeba chłopakom dwie nagie packi wysłać co by z lasu wyszli, powinni załapać o co chodzi bo już sami tak robili. rotfl
Yonex fan
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

No i po bólu :rolleyes: .
Miałem napisać : „że jak tu wygrać, jak Scudi gra albo ramą, albo po taśmie, albo po linii. A ja ledwo rakietę mogłem trzymać bo od miesiąca boli szyja i łokieć, o nadgarstku, kolanie i kostce nie wspominam bo zawsze boli, a wczoraj dodatkowo nadciągnąłem sobie biceps.” :rolleyes:

Ale nie, to był fajny meczyk, mimo że przegrałem 2:6, 3:6 i chyba 0:5 w trzecim, ale to Scudi potwierdzi bo prądu mi brakowało i musiałem wyłączyć zbędne odbiorniki, a przeważnie łeb mało się przydaje, a jak działa to głupie wybory podpowiada. :tired:
Plan na grę miałem ambitny, nie odjechać na rowerze, więc żeby trochę los zmylić na korty pojechałem rowerem :] .

Scudi to już nie moja półka, gramy co pół roku i u niego widać duże postępy. Poza tym to już typowe „zwierzę” turniejowe. Każda wolniejsza, krótsza piłka jest przez niego od razu wykorzystywana do przejęcia inicjatywy,ataku. Gra coraz bardziej płasko, a przede wszystkim głęboko.
Ja zagrałem całkiem nieźle, nawet trafiło się „parę” winnerów. Na uwagę zasługują dwa odważne drive’y – jeden ze środka kortu, drugi prawie z końca. Serwis jako tako, bywało dużo lepiej, ale biceps naprawdę naciągnąłem poprzedniego dnia.
O samy meczy Scudi napisze pewnie więcej, bo jak pisałem wyżej pewne organy musiałem wyłączyć i chyba Scudi już pomału tracił cierpliwość musząc ciągle przypominać wynik, albo po której stronie mam serwować, czy odbierać rotfl .
Na 3 seta wziął do potestowania mojego Vcore’a Si 100 280 g, i tak mu przypasował, że nie udało mi się żadnego gema ugrać O_O .
I tak oto Vacore Si zmienił właściciela :D .
Widać, że już jest całkowicie po Yonex'owej stronie mocy. :::gd:::
Yonex fan
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Lechu67 vs scudetto

Trzeciego też daliśmy radę dokończyć, dobrze że w miarę szybko, bo już czułem w nogach bieganie do Twoich skrótów :) .

Widzę, że organy wciąż są wyłączone, bo nic nie napisał o swoim prowadzeniu, a tak się odgrażał :D :wink: . Rzucił się na mnie w drugim secie od początku i nie dał złapać oddechu. Zagrał mocniej, agresywniej, ryzykowniej i to przyniosło rezultat. Było 1:2, 2:3 i musiałem lekko zmienić taktykę. Łaskawie pozwoliłem mu atakować i popełnić trochę błędów, jak już się wystrzelał :wink: . Trzeba jednak przyznać, że momentami ganiał mnie jak gówniarza i tylko wrodzona ambicja nie pozwalała mi odpuszczać żadnej piłki :D .

Pomarańczowy Yonex Leszka rzeczywiście mi przypasował, trzeba się bardziej namachać niż przy trzysetce DRa, ale za to lepsza kontrola. Przyda mi się lżejsza rama na dni, kiedy wszystko będzie mnie boleć. :]

To był chyba mój najlepszy mecz jaki zagrałem z Lechem, błędy zdarzały mi się właściwie tylko wymuszone lub kiedy ryzykowałem. Jedynie taktycznie poległem, bo planowałem grać dużo skrótów i ganiać gospodarza po rogach, a było zupełnie odwrotnie. Kiedy tylko była okazja Leszek ładował forhendem na mój bekhend i mogłem się tylko bronić. Dobrze, że czasem fantazja go ponosiła i często piłka zatrzymywała się na taśmie lub wychodziła lekko w aut akurat wtedy, jak już nie było sensu jej gonić.

Zaskoczony byłem częstymi wizytami Lecha przy siatce, do tej pory raczej nie zjawiał się przy niej nie zaproszony. Kilka razy udało mi się minąć, ale jak tylko zagrałem mniej dokładnie leciał kończący wolej. Leszek posmeczował też sobie dużo, ponieważ loby kompletnie mi nie wychodziły.

Na pewno jeszcze się skuszę na grę w Rykach, bo ten kameralny klubik bardzo mi odpowiada. No i Lechu mieszka blisko, więc można wpaść na darmowy prysznic :D . Dzięki !!! :::gd:::
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze: .....Widzę, że organy wciąż są wyłączone, bo nic nie napisał o swoim prowadzeniu, ...
Tiiaaa, to by tłumaczyło dlaczego do sklepu pojechałem w kapciach i po jaką cholerę kupiłem kocią karmę O_O jak mam psa :rolleyes: .
Yonex fan
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Lechu67 vs scudetto

Lechu67 pisze:... i po jaką cholerę kupiłem kocią karmę O_O jak mam psa :rolleyes: .
Jak będziesz to musiał żonie wytłumaczyć to powiedz, że to taki pokarmowy gender. rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Lechu67 vs scudetto

TF i po TFie, więc trzeba było sprawdzić medalistę z soboty :wink: . Zagraliśmy oczywiście na jedynej i niepowtarzalnej mączce w Puławach :] .

Rzadko grywam na tej nieludzkiej nawierzchni, ale grało mi się naprawdę dobrze. Może dlatego, że po trzymiesięcznej przerwie dawkuje sobie tenisa delikatnie i każda gra mnie cieszy. Dobra dyspozycja serwisowa też zrobiła swoje i zaocznie zdobyłem brązowy medal TFa :::no.I::: . ( wynik w pierwszym poście )

Leszek tym razem miał tylko trzy rakiety, a tę najbardziej groźną wyciągnął dopiero na koniec...na moje szczęście :) . Coś tam marudził, że gram Babolatem i przypominam hohvara, ale wybaczyłem mu to małe nieporozumienie :D .

Jak zwykle fajna gierka, tym bardziej że ostatnio znowu chce mi się grać single, bo ostatnio same deble pykałem. Dzięki i do następnego :) .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Lechu67 vs scudetto

scudetto pisze: Coś tam marudził, że gram Babolatem i przypominam hohvara, ale wybaczyłem mu to małe nieporozumienie :D .
Zaszczytne porównanie. rotfl
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Lechu67 vs scudetto

To nie było "przypominanie" tylko grałem z młodszym klonem hohvara O_O :dvl(: .
Wynik też niestety podobny 1:6, 5:7 i jeszcze kilka gemów, ale nie pamiętam ile - na pewno coś dla Scudiego.
Ale bardzo fajnie się pograło, sporo sobie pogadałem - tutaj Scudi mnie nie pokonał :rolleyes: .
Ja niestety zbieram żniwo grania ze słabszymi sparingpartnerami.
Yonex fan

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”