Grzegorz0410
Nowy
Nowy
Posty: 2
Rejestracja: 16 paź 2010, 12:05

Budowa kortu - kilka pytań...

Szanowni Forumowicze jestem całkowitym laikiem w temacie tenisa natomiast moja małżonka jest jego wielką fanką. W związku z powyższym, że mamy dość duży ogród postanowiłem w ramach prezentu urodzinowego wybudować na nim kort. Jest tylko jedno małe "ale" - długość działki uniemożliwia mi stworzenie wybiegu końcowego o długości 6.4 m. W związku z tym pytanie - czy jeżeli ten wybieg będzie miał nie 6,4 a powiedzmy 4 - 4,4 m kort będzie równie funkcjonalny?

Zakładam, że będą korzystać z niego znajomi i czasami znajomi znajomych - jest sens w ogóle zabierać się w takiej sytuacji za tego typu inwestycje?

Proszę o opinie...

Pozdrawiam,
Grzegorz
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Jak najbardziej, rzadko widuję korty z wybiegami 6,40.
4,40 to już nie jest tak źle, ale na wszelki wypadek narysuj żonie linię końcową a potem granicę wybiegu i zapytaj czy jest szczęśliwa. Może na wszelki wypadek zanim odpowie pokaż jej ten filmik rotfl i zapytaj czy lubi Agassiego?
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Ehhh, własny kort tenisowy...
Żonie gratulujemy męża. :!:brv:!:
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Grzegorz0410
Nowy
Nowy
Posty: 2
Rejestracja: 16 paź 2010, 12:05

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

A ile wg Waszej orientacji będzie mnie to kosztować? Myślałem o nawierzchni z mączki ceglanej ale to jeszcze przecież drenaż, siatki i pewnie kupa innych pierdół z których nie zdaje sobie jeszcze sprawy. Jak z trwałością takiego podłoża i odpornością na warunki atmosferyczne? Będę zobowiązany za wszystkie podpowiedzi.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Grzegorz0410 pisze:A ile wg Waszej orientacji będzie mnie to kosztować? Myślałem o nawierzchni z mączki ceglanej ale to jeszcze przecież drenaż, siatki i pewnie kupa innych pierdół z których nie zdaje sobie jeszcze sprawy. Jak z trwałością takiego podłoża i odpornością na warunki atmosferyczne? Będę zobowiązany za wszystkie podpowiedzi.

Pozdrawiam!
Kto to będzie robił? Jak wynajmiesz ekipę pod klucz to samochodzik (średni).
Jak zrobisz sam (tani) - dla mączki.
Najwięcej pracy przy utrzymaniu wymaga trawa i mączka, twarda nawierzchnia najmniej.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Weź pod uwagę, że na twardej nawierzchni najbardziej cierpią kolana.
No i trzeba częściej inwestować w buty.
Podeszwa buta po, odpowiednio, 12 i 50 godzinach gry.

Obrazek

Obrazek
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
jaccol55
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 411
Rejestracja: 21 mar 2008, 13:27

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

napalm pisze:Weź pod uwagę, że na twardej nawierzchni najbardziej cierpią kolana.
No i trzeba częściej inwestować w buty.
Najpierw trzeba o wiele więcej zainwestować w kort, który jest co najmniej 2x droższy. Z tego co kiedyś pisało na forum, na kort twardy trzeba wydać 100 tysięcy PLN (?). Na ziemny trzeba przeznaczyć 40-50 tysięcy.

Poza tym, jakoś nie chce mi się wierzyć, że normalny amator ma całkowicie zjechane buty po 50h gry...
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

jaccol55 pisze:Poza tym, jakoś nie chce mi się wierzyć, że normalny amator ma całkowicie zjechane buty po 50h gry...
Jest to jak najbardziej możliwe... po pierwsze poruszanie się, a po drugie, w mniejszym stopniu, masa oraz sam but (dlatego na hardzie najczęściej grają w Barricade'ach) ale jeszcze np. intensywność gry (patrz kilometraż Gary'ego, a Vivida).

Jest kategoria określana jako "toedragers" czyli grający którzy szurają palcami po korcie i oni np. szybciej niszczą buty na przodkach.

P.S.: Niepotrzebnie zwracacie uwagę na buty. Po pierwsze patrzycie zupełnie "od tyłu", a po drugie jak kogoś stać na kort to na buty też powinno... :]

Jeśli $$$ nie jest wielkim problemem (nie mówię o stawianiu pełnego Plexicushion) to raczej powinniśmy zwrócić uwagę na konserwację tj. ilość czasu potrzebnego na nią oraz żywotność/regenerację samego kortu.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
jaccol55
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 411
Rejestracja: 21 mar 2008, 13:27

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

No dobra, jest to możliwe, ale nie jest to raczej norma. A jak się weźmie pod uwagę fakt, że kort ma być przeznaczony dla kobiety, to nie ma co straszyć "na zaś" człowieka.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

jaccol55 pisze:No dobra, jest to możliwe, ale nie jest to raczej norma. A jak się weźmie pod uwagę fakt, że kort ma być przeznaczony dla kobiety, to nie ma co straszyć "na zaś" człowieka.
Jak już napisałem... poruszanie kwestii zużycia obuwia kiedy ktoś buduje sobie kort jest jak straszenie drogą benzyną kogoś kto kupuje sobie Porshe (celowe przerysowanie).
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

napalm pisze:Weź pod uwagę, że na twardej nawierzchni najbardziej cierpią kolana.
Źle utrzymany kort ziemny jest równie niebezpieczny dla nóg co kort twardy, nie mówiąc już o tym, że pół życia grałem w piłkę na kortach asfaltowych z czego większość w trampkach i też nic się nie działo.
Poza tym, jakby to była prawda to już dawno kraje w których jest duży nacisk na kwestie zdrowotne, jak powiedzmy kraje skandynawskie czy Kanada wprowadziły by jakieś ograniczenia. Nie mówiąc już o tym, że fora amerykańskie, pełne by były alarmujących opinii, a czegoś takiego nie zauważyłem.
Dobry but oraz zmiana sposobu biegania i to wszystko co trzeba na twardej nawierzchni.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
hitman
Senior
Senior
Posty: 2135
Rejestracja: 10 lip 2009, 06:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Zgadzam się. Kolana cierpią jak się staje na pięty jak słoń. Jak się dobrze ustawia stopy to nie ma problemów.
Piotr Szyba.
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Czyli co Panowie, pomiędzy kortem twardym a ziemnym, jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, stawiacie znak równości? Dobry but, modyfikacja "biegu" i nie ma problemu?
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Bynajmniej... zauważ że na przykład Ppeter odniósł się do źle utrzymanych kortów ceglastych.
Jeśli jest klepicho (prawie zero mączki - a takie "obiekty" widywałem ;/ ) to olbrzymiej różnicy między hardem nie będzie.

Czynników jest wiele i trzeba wliczać masę oraz sposób poruszania bo one są bardzo istotne.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Korty ziemne wymagają co wiosnę odświeżenia i preparacji. Wymienia się ok. 0,5-1cm wierzchniej warstwy mączki, a potem kilkakrotnie (albo nawet kilkunastokrotnie) zalewa kort wodą i walcuje. Kort w ogrodzie to też niebezpieczeństwo, że pojawią się na nim chwasty i mech. Jeśli nie wpakuje się w kort jakiejś "chemii", to może zacząć zarastać. Z tego punktu widzenia najlepszym rozwiązaniem byłaby sztuczna trawa z piaskiem kwarcowym.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
kobbe66
Orator
Orator
Posty: 543
Rejestracja: 12 kwie 2008, 15:33
Lokalizacja: Piła

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Mówienie w tym przypadku o tym jak szybko się zużywają buty to chyba jakieś nieporozumienie :lol:
Jeżeli masz środki na zatrudnienie kogoś kto się będzie kortem ceglanym zajmował lub sam posiadasz sporo czasu by się nim zajmować, to przyjemniej gra się na mączce.
Najwygodniejszym i "najbezpieczniejszym" rozwiązaniem tak jak Smyk wspominał jest sztuczna trawa.
Obrazek
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

El Diablo pisze:Bynajmniej... zauważ że na przykład Ppeter odniósł się do źle utrzymanych kortów ceglastych.
Rozumiem, z tym że w każdym przypadku możemy podać argument skrajny, typu wspominane przez Ciebie klepisko. Zwróć uwagę jednak że rozmawiamy o przydomowym korcie. Nie wyobrażam sobie nie dbać o własny kort za naprawdę grubą kasę, tym bardziej że jeden z domowników jest zapalonym tenisistą.
Ale wracając do kwestii zdrowotnych.
Rozmawiałem swego czasu z doktorem nauk medycznych o nawierzchniach właśnie. Zajmował się on, naukowo i profesjonalnie, badaniami dotyczącymi szkodliwości danego podłoża na stawy u sportowców. Mączka (oczywiście ta prawidłowo utrzymana) jest najbardziej przyjazną nawierzchnią dla kolan. W momencie poślizgu, przeciążania są wytłumiane. A co się dzieje na nawierzchni twardej? Stopa zostaje, a kolano dalej "prze" do przodu. Widziałem film z operacji więzadeł, ciarki przechodzą po plecach.
Dobrym rozwiązaniem jest to, co napisał Smyk, ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy, czyli o kontroli ilości piasku. Spełnia on właśnie funkcję "wytłumiającą".
kobbe66 pisze:Mówienie w tym przypadku o tym jak szybko się zużywają buty to chyba jakieś nieporozumienie :lol:
Co do pokazanych przeze mnie zdjęć butów. Można potraktować to jako ciekawostkę. Kolega jest zainteresowany budową kortu i zwrócił się do Nas z pytaniem. My przedstawiamy mu wszelkie za i przeciw. Ja mu do portfela zaglądać nie będę.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

napalm pisze:Czyli co Panowie, pomiędzy kortem twardym a ziemnym, jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, stawiacie znak równości? Dobry but, modyfikacja "biegu" i nie ma problemu?
Na korcie ziemny również można się nabawić poważnej kontuzji i tu też występują obciążenia dla nóg. To czy można postawić znak równości między jednym, a drugim w dużej mierze zależy od stylu gry i sposobu biegania.
Ale według mnie, różnica w obciążeniu dla kolan dla przeciętnego gracza nie jest aż tak duża jak to się powszechnie przyjęło.
W większości przypadków, o bólu kolan, mówią ludzie, którzy spędzając większość czasu na "ziemi" nagle przechodzą na mączkę. Zapewniam Cię, że odwrócenie sytuacji daje identyczny skutek.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

ppeter pisze:Na korcie ziemny również można się nabawić poważnej kontuzji i tu też występują obciążenia dla nóg. To czy można postawić znak równości między jednym, a drugim w dużej mierze zależy od stylu gry i sposobu biegania.
Nie zgadzam się z Tobą. Uważam że na stawy bezwzględnie bardziej negatywnie oddziaływują poszczególne nawierzchnie typu hard... ale należy pamiętać że tego typu nawierzchni jest cała masa. Jedne są bardziej bezwzględne dla kolan, a inne mniej. Niemniej jednak uważam że "miękki" z odpowiednią ilością mączki kort zawsze będzie mniej negatywnie działał na kolana przy prawidłowej pracy nóg w porównaniu do hardu.

Jeśli chodzi o sposób poruszania się to owszem trzeba się umieć odnaleźć na clayu i na hardzie ale gwarantuję Ci że przejście z clayu na hard i próba implementacji poślizgów skończy się dużo gorzej na hardzie. Jeśli ktoś z hardu przejdzie na clay może nie będzie umiał się ślizgać ale nie powinien mieć poważnych problemów z kolanami, a przynajmniej nie tak jak w analogicznej sytuacji przy przejściu z clayu na hard.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
hitman
Senior
Senior
Posty: 2135
Rejestracja: 10 lip 2009, 06:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt: Strona WWW

Re: Budowa kortu - kilka pytań...

Odnośnie kortu przy domu, to jest jeszcze jedna zarąbista koncepcja: kort pod ziemią. Czytałem kiedyś artykuł o domach pod ziemią. Były oczywiście plusy i minusy, ale w przypadku kortu pod ziemią minusy maleją. Kwestia jest taka, aby wkopać się w ziemię 2 kondygnacje, obmurować dookoła postawić dach i w dachu zrobić 2 albo 3 duże okna z matowego plexiglasu o wymiarach 1,5 x 1,5 m. Wpada przez nie dużo światła, więc problemów by nie było. Na powierzchni ofkors trawka i ogródek. Nie wiem oczywiście gdzie byś wywiózł tyle ziemi, ale jeśli by się przebić przez początkowe koszta (tzn. mieć po prostu na inwestycję) to później plusy takiego kortu są ogromne. Po pierwsze: budynek pod ziemią wyrównuje warunki temperaturowe: w zimie trzyma ciepło o wiele lepiej (łatwiej ogrzać), a w lecie trzyma chłód. Tak więc w przypadku gdybyś później chciał wynajmować taki kort (po cichu albo i nie po cichu) to byś miał warunki umożliwiające granie na nim praktycznie 24h/dobę 7 dni w tygodniu. Wprawdzie w środku nocy chyba nikt by wynajmował, ale u nas w Lublinie hala KUL-u jest wynajmowana nawet o 1. w nocy. Tak więc kort mógłbyś mieć obstawiony prawie non-stop, a wówczas mógłbyś zejść z ceny, co czyniłoby go jeszcze bardziej atrakcyjnym obiektem. Uniezależnienie się od warunków pogodowych sprawia, że miałbyś gwarancję, że kort praktycznie w każdej chwili będzie do dyspozycji, a to oznacza, że byłby bardzo przystępny, więc można byłoby go w zimie ogrzewać nie bojąc się czy będzie się to opłacało. Co więcej - taki kort nie zabrałby Ci przestrzeni ogrodu, bo na powierzchni miałbyś trawkę i mógłbyś spokojnie grilla ze znajomymi robić lub inne rzeczy. Do tego hałasy z niego nie wydobywałyby się na powierzchnię i do Twojego domu, więc mogliby tam ludzie grać do późna, a Ty miałbyś spokój. Jak już pisałem, problemem jest ogromna inwestycja początkowa, ale na dłuższą metę takie rozwiązanie bije na głowę wszystkie inne, bo niskie koszty ogrzewania i dostępność 24h/dobę po niskiej cenie czynią z niego nieustannie zwracającą się inwestycję. Jednak aby to miało sens, to trzeba zrobić pełnowymiarowy kort. Głupio by było pchać się w taką inwestycję jeśli np. brak dostatecznego miejsca za linią końcową byłby przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu.
Piotr Szyba.

Wróć do „Jak to wykonać?”