Tłumaczenie: Piotr J. Celary
Artykuł ukazał się w czasopiśmie Tennis Industry Magazine (Maj 2015, Nr 5, Vol 43, str. 28-29).„Ewolucja naciągów poliestrowych”
Panel składający się z przedstawicieli producentów strun tenisowych pomógł w rozwianiu wątpliwości dotyczących naciągów poly, co-poly oraz odpowiedzieć na pytanie kto powinien nimi grać.
Nie ma wątpliwości, że naciągi poliestrowe są popularne wśród wszystkich grających w tenisa zaczynając od zawodowców poprzez trenujących juniorów, a kończąc na graczach rekreacyjnych. Tej popularności towarzyszą równie powszechne wątpliwości nich dotyczące.
Jaka jest różnica między poliestrem, a co-poliestrem? Z jaką siłą je wciągać? Czy to dobry rodzaj naciągu dla mnie?
Pytaniom wydaje się nie być końca. Postanowiliśmy więc udać się po odpowiedzi do największych producentów tego typu naciągów.
Skąd ta nazwa?
Wątpliwości zaczynają się już przy samej nazwie. Początkowo określane jako naciągi poliestrowe (tak, ten sam materiał z którego wykonane było twoje urlopowe ubranie, to jest jeśli jesteś równie stary jak ja) obecnie nazywane są po prostu „poly” lub „co-poly”. W czym tkwi różnica?
Eksperci nie wypowiadają się w tej kwestii jednym głosem. Naciąg „poly” z reguły odnosi się do struny jednordzeniowej (tzw. monofilament lub w skrócie mono – przyp. red.) wykonanej z jednego polimeru o nazwie politereftalan etylenu (PET).
Jak stwierdza Evan Specht (Diadem Sports) używa się również innych polimerów, takich jak PTT czy PBT.
Tom Parry z firmy Pacific porównuje dezorientację dot. poly/co-poly do zamieszania związanego z kwestią czym jest „synthetic gut” (pol. jelito syntetyczne, jednakże w polskiej nomenklaturze nie stosuje się polskiego odpowiednika określając tego typu struny jako „syntetyk” – przyp. red.). Pojęcie „synthetic gut” to zwrot marketingowy, które zostało zaadoptowane jako określenie na zaawansowany naciągu nylonowy – stwierdza Perry.
„W swojej istocie oba pojęcia pochodzą od materiałów z których struny są wykonane – nylonu w przypadku „syntetyków” i tworzyw sztucznych w przypadku „poly”. W obu przypadkach widzimy wykorzystanie materiałów coraz lepszej jakości pozwalających na uzyskiwanie znacznego zróżnicowania w ich grywalności, co osiąga się również poprzez coraz bardziej skomplikowane procesy produkcyjne.”
Pojęcie „Co-poly” z reguły odnosi się do naciągów poliestrowych z dodatkami. Hunter Hines (Dunlop) wyjaśnia, że wspomniane dodatki dodawane są do mieszanki aby „osiągnąć inne fizyczne właściwości (mniejszą sztywność, większą elastyczność, lepsze utrzymywanie napięcia, etc.) ” niż te które oferują poliestry.
Steve Crandall (Ashaway) tłumaczy to następująco: ””Co-poly” to zwrot marketingowy dla naciągów poliestrowych z pewną ilością dodatków w używanych polimerach w celu modyfikacji negatywnych właściwości poliestrów. ”
Crandall podkreśla jeden istotny szczegół, którego nie należy ignorować. „Niezależnie od użytych dodatków otrzymany naciąg i tak będzie dużo bardziej sztywny i nie tak elastyczny jak struny innego typu.”
Jakie są ich zalety?
Teraz kiedy wiemy czym są, odpowiedzmy na pytanie jakie są podstawowe zalety tego typu strun dla tenisistów.
Nasz panel ekspertów generalnie zgadza się iż wytrzymałość i możliwość generowania rotacji to kluczowe zalety jednakże nie są jednomyślni, kiedy przychodzi do szczegółów.
Zarówno Parry (Pacific) oraz Josh Newton (Babolat) podkreślają iż kluczową kwestią w osiąganiu określonej rotacji są umiejętności i technika zawodnika. „Trzeba już posiadać wystarczającą technikę i szybkość zamachu aby uzyskać większą rotację z naciągu poliestrowego lub co-poliestrowego” mówi Newton.
Parry dodaje iż potencjał do generowania dodatkowej rotacji jest obecny ale gracz wykorzysta go wyłącznie wtedy gdy „ma wystarczającą technikę i szybkość zamachu”. Perry udostępnił grafikę poglądową ilustrującą różnice podczas kontaktu naciągu z piłką w zależności od rodzaju strun.
Jak widać na ilustracji, „każdy typ strun ugina się inaczej, a ilość oddawanej energii zmniejsza się wraz z przejściem z naciągów naturalnych do poliestrów”. Hines podkreśla jedną z często pomijanych zalet: „Struny wydają się w ogóle nie ruszać, rzadko wymagają poprawiania, nawet przy niskich napięciach. Oczywiście naciągi poliestrowe poruszają się w trakcie kontaktu z piłką ale w porównaniu do innych są lepsze we wracaniu na swoje oryginalne położenie między uderzeniami.”
Ten ruch powrotny strun wydaje się być kluczem w wytwarzaniu rotacji. Ostatnie testy wykazały iż ruch podczas którego struny wracają na swoje miejsce odpowiedzialny jest za rotację nadawaną piłce, jednakże jak podkreślają eksperci z naszego panelu, potrzeba dużej szybkości zamachu podczas uderzenia aby wstępnie przesunąć sztywniejsze struny umożliwiając im późniejszy powrót na swoje miejsce i tym samym otrzymaniu pożądanej rotacji.
Wytrzymałość również jest błędnie rozumiana przez większość graczy. Tak, struny poliestrowe są bardziej wytrzymałe w tym aspekcie, że nie pękają tak szybko jak inne. Jednakże tracą swoją sprężystość znacznie szybciej niż inne, więc jeśli używający je gracz nie zrywa często strun wytrzymałość nie ma tak naprawdę znaczenia.
Newton podkreśla, „naciągi poliestrowe/co-poliestrowe tracą napięcie wyjątkowo szybko, zarówno statycznie (po naciągnięciu ale przed grą) oraz dynamicznie (podczas gry). Dlatego muszą być wymieniane bardzo często inaczej traci się kontrolę i dynamikę.” To może być powód dla którego czołowi zawodowi tenisiści zmieniają rakietę na nowo naciągniętą przy każdej zmianie piłek (co 9 gemów).
John Elliott (Ytex) stwierdza iż naciągi poli- i co-poliestrowe muszą być wymieniane co 2 do 8 godzin gry w zależności od gęstości przeplotu strun, typu oraz średnicy.
Czy naciągi poliestrowe i co-poliestrowe są dla gracza każdego typu i poziomu zaawansowania?
Większość specjalistów z naszego panelu zgadza się iż struny te są najlepsze dla zawodników zaawansowanych, którzy dysponują odpowiednią szybkością zamachu.
Specht dodaje jednak „Myślę, że dobrze wykonany co-poliester może nadawać się dla każdego. Używając miękkiego co-poliestra, który jednocześnie wspiera generowanie rotacji otrzymujemy same korzyści.”
Hines stwierdza „jeśli nie zrywasz strun lub/i nie grasz rotacyjnie, nie sądzę abyś faktycznie korzystał z zalet tych strun. Przeciętny gracz rekreacyjny powinien bardzo starannie rozważyć wszystkie możliwości gdyż tego typu struny mają swoje wady – zwłaszcza dla graczy cierpiących na problemy z ramieniem czy też tych, którzy potrzebują dodatkowej dynamiki aby plasować piłki głęboko w korcie. ”
Newton dodaje, „Większość graczy rekreacyjnych, w tym grający współzawodniczo juniorzy, nie posiadają umiejętności pozwalających na faktycznie wykorzystanie potencjału generowania rotacji jaki oferują struny poli - i co-poliestrowe, a ich gra oraz ciała często cierpią z powodu wad tych strun – są sztywne, oferują niewielką dynamikę i słabo trzymają naprężenie.” Tłumaczy, że aby faktycznie w pełni wykorzystać powrotny ruch strun w procesie nadawania rotacji gracz musi najpierw w trakcie kontaktu z piłką przesunąć sztywne struny z ich pozycji wyjściowej aby mogły do niej powrócić tym samym przenosząc rotację na piłkę, a to potrafi tylko czołówka zaawansowanych graczy.
Co nas czeka w przyszłości?
A więc jak rysuje się przyszłość naciągów poli- i co-poliestrowych?
Mimo iż większość zgadza się, że tego typu struny nadają się tylko dla małej części graczy to zgodnie twierdzą iż naciągi te pozostaną z nami na bardzo długo. Również większość jest zdania iż firmy będą kontynuowały prace nad nowymi rozwiązaniami i dodatkami, które pozwolą na ograniczenie wad w postaci wysokiej sztywności i szybkiej utraty naprężenia.
„W moim odczuciu dążenia będą skierowane na poprawienie grywalności tych strun, zwiększenie ich dynamiki oraz jeszcze większego dostępu do rotacji w celu uczynienia z nich bardziej przyjaznych dla szerszego spektrum graczy” mówi Elliott.
Niestety naciągi poli-/co-poliestrowe mają swoje ograniczenia w tych aspektach ze względu na swoją budowę molekularną.
Hines dodaje, „w dzisiejszych czasach mamy już do czynienia z generacją młodszych graczy, którzy w swojej karierze grali tylko i wyłącznie tego typu naciągami, a więc jak nigdy wcześniej mają one swoje pewne miejsce na rynku.”
Większość zgadza się iż hybrydy odegrają wielką rolę w przyszłych zmianach.
„Myślę, że w dzisiejszym szybkim nastawionym na „dawanie maksymalnego wycisku piłce” oraz przy nauczaniu współczesnej techniki przyszłość naciągów poliestrowych jest niezagrożona. ” mówi Parry.
„Hybrydy zaczną dominować wraz z odkrywaniem przez graczy możliwości lepszego dostrajania strun do swojej gry i potrzeb.”
Wielu z ekspertów naszego panelu stwierdza iż w przyszłości będziemy widzieć więcej hybryd, w tym połączenia dwóch strun poliestrowych. Crandall uważa, że nie ma przestrzeni na technologiczny rozwój naciągów co-poliestrowych ale dostrzega „przyszłość w której zmiany podążą w kierunku wykorzystanie innych polimerów, konstrukcji i włókien etc.”