kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Naciąg na zimę

Mam pytanie do osób, które orientują się w temacie naciągów. Temperatury spadają i będą spadać. W zimie gram przede wszystkim na mączce pod balonem, bez ogrzewania, przez co jest zimno oraz wilgotno. Do tej pory używałem zazwyczaj dość miękkich poliestrów - Pro's Pro Vendetta 1.2, obecnie Dunlop Black Widow. W lato nie ma żadnych problemów - gra mi się nimi dobrze. W zimę za to odczuwam sporą różnicę. Czy sensowne w takiej sytuacji jest wciąganie twardszych poliestrów na sezon balonowy? Czy ktoś ma doświadczenia z tego typu kombinacjami i mógłby się podzielić opinią?

EDIT:

Czy dobrze rozumuję, że właściwości miękkiego naciągu ulegną większej zmianie w zimę niż twardszego?
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Naciąg na zimę

Na czym polega różnica w odczuciach?
Prezes fanklubu Staśka :D
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Naciąg na zimę

wyczesany pisze:Na czym polega różnica w odczuciach?
Mam wrażenie jakbym raz miał normalnie, czyli dość miękko, a potem jest twardziej. Robi się tak przykładowo kiedy zmieniamy strony. Mam wtedy spore problemy z graniem głębokich piłek. Zwróciłem na to uwagę dlatego, że to moja druga zima pod balonem. Przy pierwszej zimie (wtedy grałem Pro's Pro Vendettą) było podobnie ale z racji dużo mniejszych umiejętności nie przywiązywałem do tego wagi. Teraz zaczyna mnie to irytować więc chciałbym coś na to poradzić - o ile się da.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Naciąg na zimę

Szczerze mówiąc nie mam takich problemów, bo nie gram przy temperaturach niższych niż 10*C, no może kilka razy mi się to przytrafiło, ale nie miałem takich problemów. Nawet wczoraj na turnieju deblowym gdzie było zimno. Ciężko mi coś doradzić, więc rzucę tylko dwie sugestie- może wina leży po Twojej stronie i po prostu szybko się wychładzasz? Jeśli nie to spróbuj naciągu po obróbce termicznej- SP Tornado czy coś, ale to jest strzał na ślepo, tak jak już mówiłem, nigdy nie miałem tego typu problemów.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Naciąg na zimę

Generalnie co do naciągów polyestrowych (szeroko rzecz ujmując, bo nie wszystkie z tej rodziny muszą być koniecznie akurat dokładnie z polyestru wykonane) przyjmuje się, że w zimnym środowisku powinno się wciągać je lżej niż ma się to zwyczaj robić w "normalnych" warunkach, a to ze względu na fakt, że gdy jest chłodniej naciąg traci swoją sprężystość i staje się bardziej deskowaty, dając mniejszą dynamikę (obiektywnie) oraz czucie (to już może bardziej subiektywne odczucie może być).
Z tego powodu (temperatura oraz wilgotność) część zawodników inaczej wciąga naciąg na sesje dzienne i sesje wieczorne (choć chyba w pierwszej kolejności majstrują wówczas przy sile naciągu na naciągu naturalnym), choć oni rzecz jasna nie muszą się zmagać z takimi ekstremami jak gra zimą pod balonem, gdzie temperatura oscyluje wokół zera :/ . Ja niestety grywałem i w takich warunkach i muszę powiedzieć, że struny co-poly w moich rakietach zamieniały się wtedy w istną deskę- sztywną i bez czucia, za to z ogromną łatwością przenoszenia wszelkich drgań na moją zmarzniętą rękę. Jak dla mnie, to rama także sztywnieje na zimnie, a nie tylko struny, ale może to tylko złudzenie.

O naciągach typu multi ciężko mi się wypowiadać, bo takimi nie gram, choć podejrzewam, że one także usztywniają się na zimnie.

Grywam za to naturalnymi i dla mnie to najgorszy wybór na zimę w rozumieniu typowych polskich warunków, tzn. balon pod którym dominuje zimno i wilgoć, a tak naprawdę wręcz woda stojąca w zakamarkach. Natural niczego tak nie kocha, jak mokra piłka w środku zimy. I nic tak szybko naturala nie niszczy jak zimowa wilgoć, więc to po prostu nieopłacalna zabawa się robi.
Oczywiście mówimy tu o prawdziwym naciągu naturalnym, a nie tych wszystkich powlekanych wynalazkach, które coraz mniej mają wspólnego z czuciem i dynamiką, jakie daje "goła" struna naturalna.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Naciąg na zimę

Dzięki za odpowiedzi wyczesany, Artlight.
Artlight pisze:Generalnie co do naciągów polyestrowych (szeroko rzecz ujmując, bo nie wszystkie z tej rodziny muszą być koniecznie akurat dokładnie z polyestru wykonane) przyjmuje się, że w zimnym środowisku powinno się wciągać je lżej niż ma się to zwyczaj robić w "normalnych" warunkach, a to ze względu na fakt, że gdy jest chłodniej naciąg traci swoją sprężystość i staje się bardziej deskowaty, dając mniejszą dynamikę (obiektywnie) oraz czucie (to już może bardziej subiektywne odczucie może być).
Po przeczytaniu tego co napisałeś stwierdzam to u siebie. To właśnie przez mniejszą sprężystość muszę więcej wkładać w uderzenie aby piłka leciała pod końcową. Ciężko też wyczuć skróty - ale tutaj akurat mam jeszcze spore braki techniczne więc mnie to nie boli za bardzo.

Jeszcze jedno pytanie - rozumiem, że pisałeś o naciągach poliestrowych ale czy ma wtedy znaczenie jak miękki jest naciąg? Chodzi mi o to czy istnieje zależność, że naciąg twardszy traci mniej sprężystości pod wpływem niskiej temperatury niż naciąg miękki? Jeśli tak to po prostu rozejrzę się za twardszym poliestrem.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Naciąg na zimę

Odnośnie Twojego pytania: tu jakiejś "naukowej" wiedzy nie posiadam, ale ja z moimi naciągami miałem takie odczucie, że na zimno każdy co-poly reagował mi tak samo, czyli się usztywniał. Czyli miękki robił się sztywniejszy, a sztywny jeszcze bardziej "drutowaty". Ja w pierwszej kolejności nie wymieniałbym wtedy naciągu na inny (ale gdybym to robił to tak, jak piszesz, czyli wybierając bardziej miękką strunę), tylko został przy tej samej strunie skoro pasują mi jej cechy, tyle że wciąganej 2 lub 3 kg luźniej niż latem.
Tzn. tak bym robił gdybym postępował "podręcznikowo" i gdybym nie miał tylu ram i setupów naciągów w nich, ile niestety w rzeczywistości mam. Ja zatem po prostu w zimie chętniej sięgam po ramy, w których mam już nieco dłużej naciąg i gdzie tym samym w sposób samoistny siła naciągu już dawno spadła o tych kilka kilogramöw zbędnych zimą :) .
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: Naciąg na zimę

Pełna zgoda z przedmówcą....od lat stosuję metodę wciągania rakiet lżej zimą, w tej chwili mam założony naciąg na 22/21 kg, latem dwa kilo więcej i dla mniej jest ok.
dżiok
Początkujący
Początkujący
Posty: 21
Rejestracja: 13 paź 2013, 15:30

Re: Naciąg na zimę

Chciałbym odświeżyć temat.

Czy posiada ktoś może cenną wiedzą jakie naciągi są dobre do grania zimę? Może niektóre z nich mniej twardnieją pod wpływem mniejszej temperatury i nie są drogie? :) Gram rakietą Head Speed Graphene Pro i jest ona dość sztywna, dodatkowo sztywnieje na zimnie i gra się dość ciężko.
NTRP 4.5 | Head IG Youtek Extreme 2.0 Pro
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

A dlaczego chcesz zmieniać naciąg na zimę? Masz na zimę inną technikę ? Grasz inaczej? Artlight powyżej wyłuszczył jak przygotować się do niższych temperatur.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
dżiok
Początkujący
Początkujący
Posty: 21
Rejestracja: 13 paź 2013, 15:30

Re: Naciąg na zimę

Tak, tylko problem w tym, że ja mam już dość luźno naciągnięty naciąg i nie mogę za bardzo zejść dół. Na mojej rakiecie on nie wydaje się taki luźny latem.
NTRP 4.5 | Head IG Youtek Extreme 2.0 Pro
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Naciąg na zimę

Na ile kG wciagąsz latem? Czasami wystarczy ½kG mniej ... Inna możliwość to wypóbować cieńszą wersję tego samego naciągu. W większości przypadków, dla tej samej żyłki, cieńsza znaczy bardziej elastyczna.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Naciąg na zimę

Smyk pisze:Na ile kG wciagąsz latem ? Czasami wystarczy ½kG mniej ... Inna możliwość to wypóbować cieńszą wersję tego samego naciągu. W większości przypadków, dla tej samej żyłki, cieńsza znaczy bardziej elastyczna.
Wyręczyłeś mnie. ;) :::gd:::
Bo jakoś nie bardzo kumam tematu naciąg na zimę i na lato. O_O
Jakiś model naciągu nam pasuje i nim gramy, a ze względu na warunki w jakich gramy możemy dokonywać pewnych korekt właśnie siłą naciągania i grubością naciągu.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Robinson
Orator
Orator
Posty: 674
Rejestracja: 20 lut 2013, 19:29

Re: Naciąg na zimę

Artlight pisze:Ja zatem po prostu w zimie chętniej sięgam po ramy, w których mam już nieco dłużej naciąg i gdzie tym samym w sposób samoistny siła naciągu już dawno spadła o tych kilka kilogramöw (...)
Czy dobrze rozumiem, że taki nieco "zużyty" naciąg odbija piłkę mocniej skoro traci kG? No bo taka chyba panuje zasada w pewnemy zakresie kG? Im mniejsze kG tym szybsza piłka leci z rakiety?
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Naciąg na zimę

Robinson pisze:
Artlight pisze:Ja zatem po prostu w zimie chętniej sięgam po ramy, w których mam już nieco dłużej naciąg i gdzie tym samym w sposób samoistny siła naciągu już dawno spadła o tych kilka kilogramöw (...)
Czy dobrze rozumiem, że taki nieco "zużyty" naciąg odbija piłkę mocniej skoro traci kG? No bo taka chyba panuje zasada w pewnemy zakresie kG? Im mniejsze kG tym szybsza piłka leci z rakiety?
Tak.

Gdy naciąg jest "lżej" wciągnięty (lub gdy stracił wyjściowe parametry ze względu na ilość wykonanych odbić oraz sam upływ czasu - dla przykładu: naciągasz bez pre-stretch rakietę typowym polyestrem, odstawiasz na 24h, podczas których nie grasz tą ramą i po takim dniu masz na naciągu około 8-10% mniej na naprężeniu, czyli tracisz około 2 kg z typowych 23-26 kg na starcie), to wtedy masz większy efekt katapulty (struny mocniej się uginają na kontakcie z piłką) i piłka jest wystrzeliwana z rakiety dynamiczniej. Są na forum osoby, które to precyzyjniej opisać potrafią, ale mam nadzieję, że rozumiemy o co chodzi :D .

Luźniejsze wciąganie naciągu w zimie (lub tak, jak pisałem - granie bardziej zużytym naciągiem, w którym nastąpił już spadek naprężenia) służy temu, by otrzymać układ jak najbardziej zbliżony do tego, jaki uznajemy za optymalny dla nas bez względu na warunki pogodowe. Naciąg w niższych temperaturach się usztywnia, przez co odczucie jest takie, jakbyś go mocniej wciągnął. Zjeżdżamy zatem o te umowne 2 kg i/lub możemy w zimie grać dłużej bez wycinania naciągu, a naciąg będzie zachowywał się w sposób bardziej bliski temu, co znamy z gry latem i co - jak zakładam - uznajemy za pożądany przez nas stan.

Oczywiście mówimy tu o sytuacji, gdy jesienią czy zimą gramy w wyraźnie niższych temperaturach niż latem. Jak ktoś zimą gra na prawdziwej hali z porządnym ogrzewaniem, to nie powinien doświadczyć problemu ze zbyt sztywnymi strunami.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Naciąg na zimę

Artlight pisze:Luźniejsze wciąganie naciągu w zimie (lub tak, jak pisałem - granie bardziej zużytym naciągiem, w którym nastąpił już spadek naprężenia) służy temu, by otrzymać układ jak najbardziej zbliżony do tego, jaki uznajemy za optymalny dla nas bez względu na warunki pogodowe.
Mnię się wydaje, że przyrównanie luźniejszego wciągania strun do mocniej wciągniętych, ale i bardziej zużytych to jednak nadużycie. W drugim przypadku mamy materiał po relaksacji z trwałymi odkształceniami, który jest mniej sprężysty niż świeży ale słabiej naciągnięty. Dlatego z uwagi na komfort wolałbym wciągać słabiej i częściej niż rzadziej i mocniej... gdybym czuł różnicę. :teathy: Do tego dochodzi jeszcze późniejszy "szok" po wymianie strun, to już czuję. ;)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Naciąg na zimę

Nie wiem, może masz rację :) .

Wszystko zależy od tego, co rozumiemy pod "bardziej zgranym" naciągiem. Czy to jest coś co siedzi w ramie 3 tygodnie i w tym czasie było na korcie 3-4 h (tak jest u mnie, przy ramach którymi grywam najczęściej), czy też naciąg trzymany w ramie od 6 miesięcy i grany po te 2h tygodniowo (czy nawet więcej)? W tym drugim przypadku, pewnie jest tak, jak napisałeś. W tym moim przykładzie, jak gram zimą to wolę ramę, w której naciąg siedzi już 2 tygodnie i był grany kilka godzin w tym czasie niż taką świeżą strunę, o ile w tej drugiej już wyjściowo nie zjechałem z ilością kg.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Naciąg na zimę

Artlight pisze:Nie wiem, może masz rację :) .
No właśnie ja też nie wiem. :D Piszę o swoich przypuszczeniach, może ktoś to sprostuje.

Rozpatruję 2 przypadki:
1) Świeżak, 21kG, na drugi dzień (czyli zawsze trochę zleci), niech będzie, że ma z 19kG (tu będzie silna autosugestia, że nie da się grać tak lekko wciągniętymi strunami ;-P )
2) Lekko obity staruszek, wciągnięty wstępnie na 26kg, ale doszedł do poziomu świeżaka.

Ten drugi naciąg jest już po relaksacji, ale też zużyciu i podejrzewam, że będzie się cechował mniejszą elastycznością od świeżaka.

Do przemyślenia. ;)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Naciąg na zimę

Dochodzicie do pewnych wniosków. ;)
Trzeba rozgraniczyć napięcie strun i ich elastyczność. Siła z jaką naciągamy to jedno, ale jak się pogra i elastyczność spada to drugie. I nie można, jak niektórzy myślą, stawiać znaku równości: spadek naprężenia = spadek elastyczności.
Spadek elastyczności daje efekt odwrotny do zmniejszenia naprężenia. Jak wciągasz lżej to dynamika rośnie, spada elastyczność to dynamika maleje, a do tego jeszcze i tracimy na kontroli.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Naciąg na zimę

wyczesany pisze:1) Świeżak, 21kG, na drugi dzień (czyli zawsze trochę zleci), niech będzie, że ma z 19kG (tu będzie silna autosugestia, że nie da się grać tak lekko wciągniętymi strunami ;-P )
Tak niestety jest, że gra się strunami które mają ok. 20-30% niższą siłę napięcia, niż to co zadysponowaliśmy na maszynie. O_O Największe spadki powstają już w procesie naciągania (skrupulatność serwisanta, jakość maszyny - klampy i napinacz, tarcie, węzeł, ew. płynięcie materiału). Potem w czasie relaksacji dochodzi jeszcze ok. 10-15% spadku siły napinającej. Niestety nie istnieje praktyczny sposób, jak zmierzyć realną siłę napięcia strun na rakiecie [1]. Sprawdza się to pośrednio poprzez pomiar elastyczności powierzchni naciągu (wartość DT).

[1] - Są przyrządy do pomiaru siły napięcia pionów. Ale najpóźniej jak przepleciemy poziomy jest "szlus".
Carpe diem, quam minimum credula postero ...

Wróć do „Naciągi”