kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Gary pisze:
kolt pisze:
Vivid pisze:
kolt pisze:W sumie to miałem dodać fajny filmik gdzie gość wyjaśnia o co chodzi i (o dziwo!) pokazuje to na korcie ale zostałem skutecznie wyleczony dwoma postami które ukazały się zaraz za moim. Dzięki chłopaki, więcej czasu spędzę na bardziej produktywne zajęcia. :::gd:::
Profesjonalny foch. rotfl Brawo! :::gd:::
Raczej podziękowanie bo trzeba doceniać pomoc innych. W tym przypadku doceniam posty dzięki którym będę miał więcej czasu. :D
Więcej czasu na pisanie o tym, że nie wrzuci się czegoś merytorycznego i narzekanie na postawę innych?

Jeśli chodzi o główny wątek, to zgadzam się z Artlightem.
Więcej czasu bo nie będę tych wątków otwierał i czytał. To co pisałem po pierwszym poście było reakcją na akcję.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Artlight pisze:
Obiektyw pisze:Ja się cieszę jak trafię w piłkę, a potem jak jeszcze wejdzie w kort.
Przykro mi się zrobiło, bo zrozumiałem, że nie za często masz powody do radości. Nigdy tak na to nie patrzyłem. Zweryfikuję swoją postawę i postaram się być wobec tego ciut milszy dla Ciebie.
Pewnie z litości dajesz mi wygrywać ze sobą. ;(
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Obiektyw pisze:
Artlight pisze:
Obiektyw pisze:Ja się cieszę jak trafię w piłkę, a potem jak jeszcze wejdzie w kort.
Przykro mi się zrobiło, bo zrozumiałem, że nie za często masz powody do radości. Nigdy tak na to nie patrzyłem. Zweryfikuję swoją postawę i postaram się być wobec tego ciut milszy dla Ciebie.
Pewnie z litości dajesz mi wygrywać ze sobą. ;(
Mylisz "litość" z...."szacunkiem dla starszych"... rotfl.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

RatRace pisze:Może ja jestem jakiś dziwny, ale chyba najwieksze znaczenie ma fizyka i prawo, które mówi że kąt odbicia jest równy kątowi padania? Wtedy znaczenie ma to, z którego kierunku nadlatuje piłka i pod jakim kątem ustawisz rakietę. Dlatego stosunkowo łatwo zagrać w kierunku z którego przyszła piłka bo kąt wtedy ma 90 stopni. Natomiast zmiana kierunku wymaga zmiany kąta i to jest najciężej oszacować.

PitS, weź się wypowiedz.

:-)
Jak stosujesz te prawa to czytają cię jak otwartą księgę, dlatego staram się wpleść jasną stronę mocy. :D
A poważnie to ja stosuję ustawienie żeby w jak największym stopniu punkt kontaktu i trajektoria ruchu rakiety była constans. Moment pędu jaki nadaję sam jest tak duży w stosunku do pędu nadlatującej piłki że istotniejsze jest moje ustawienie, a kierunek nadlatującej piłki niewiele wpływa na to jak ona odskoczy w przypadku mocnych uderzeń. Ale to się łatwo czyta, bo ustawiasz kierunek uderzenia na tyle wcześnie, że przeciwnik też wie co będzie grane.
Powoli staram się te zamiary ukrywać i odgrywać kąty jak sugeruje Artlight. Zmianą położenia punktu kontaktu i drobne odchylenia.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Ustawić się, piękna sprawa ...
Ja niestety grywam z takimi ludźmi, którzy na korcie zachowują oczy na miejscu, a nie z niewiadomych powodów mają je w d...e ...
Inaczej ujmując - patrzą co ja robię. Dlatego trzeba ich czasem oszukiwać, ustawiać się sugestywnie do zagrania po linii/krosie, a potem mocnym przyspieszeniem ręki i silniejszą pracą nadgarstka posłać piłkę odwrotnie niż sugeruje pozycja.
W takim przypadku ta szybsza praca ręki pozwala na zmianę kierunku, a wzmożona praca nadgarstkiem pozwala kontrolować piłkę i utrzymać ją w korcie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

To się chyba nazywa "zagranie ze zwodem". :wink:
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

TomPL pisze:To się chyba nazywa "zagranie ze zwodem". :wink:
Jeszcze jedno więcej "w" i byłby ... aut ... ;) :P
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Czemu, ach czemu, nie miałem żadnych wątpliwości, że kolejny post po wpisie TomPL pójdzie dokładnie w tę stronę oraz że jego autorem będzie Vivid...?

:D
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

ekba pisze: Odpowiedzcie mi teraz na pytanie czemu miałby służyć pokaz paru uderzeń? Przecież i tak nie jesteście w stanie ocenić czy uderzając kieruje się chęcią trafienia w odpowiednią część piłki czy może pieprzył głupoty a uderzając kieruje się tym aby do crossów łapać piłkę wcześniej a do uderzeń po linii lub na zewnątrz później.
Jedyny sposób by to sprawdzić to praktyka na korcie do czego z resztą nas gościu zachęca.
Czemu miałby służyć pokaz? Pokaz jest niezbędny z dwóch powodów. Niektórzy co chcieliby w tym wątku pomóc mają kłopot z opisem ruchu i konsekwencji tego ruchu jak coś leci prosto i opada nawet nie wirując jeszcze, robiąc jeden półobrót, a co dopiero jak w tym przypadku dochodzi ruch wirowy? Jak się nie widziało to jak uwierzyć? Przy pomocy puszki czy parówki się nie sprawdzi.

A po drugie już poważnie to człowiek nawet nie rozumiejąc ruchu doskonale je wizualizuje i odtwarza. Czy mały brzdąc schodząc pierwszy raz ze schodka sprawdził najpierw że praca będzie ujemna? Nie. Gatunki istnieją tylko dlatego że powielają to co zobaczyły.
Ja mam o tyle łatwiej że dzięki intuicji inżynierskiej popartej potem nauką widzę ruch i mogę opisać jego konsekwencje, ale można życ bez tego, jedynie trzeba by umieć odfiltrować te wadliwe pokazy.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

PitS pisze:
ekba pisze: Odpowiedzcie mi teraz na pytanie czemu miałby służyć pokaz paru uderzeń? Przecież i tak nie jesteście w stanie ocenić czy uderzając kieruje się chęcią trafienia w odpowiednią część piłki czy może pieprzył głupoty a uderzając kieruje się tym aby do crossów łapać piłkę wcześniej a do uderzeń po linii lub na zewnątrz później.
Jedyny sposób by to sprawdzić to praktyka na korcie do czego z resztą nas gościu zachęca.
Czemu miałby służyć pokaz? Pokaz jest niezbędny z dwóch powodów. Niektórzy co chcieliby w tym wątku pomóc mają kłopot z opisem ruchu i konsekwencji tego ruchu jak coś leci prosto i opada nawet nie wirując jeszcze, robiąc jeden półobrót, a co dopiero jak w tym przypadku dochodzi ruch wirowy? Jak się nie widziało to jak uwierzyć? Przy pomocy puszki czy parówki się nie sprawdzi.

A po drugie już poważnie to człowiek nawet nie rozumiejąc ruchu doskonale je wizualizuje i odtwarza. Czy mały brzdąc schodząc pierwszy raz ze schodka sprawdził najpierw że praca będzie ujemna? Nie. Gatunki istnieją tylko dlatego że powielają to co zobaczyły.
Ja mam o tyle łatwiej że dzięki intuicji inżynierskiej popartej potem nauką widzę ruch i mogę opisać jego konsekwencje, ale można życ bez tego, jedynie trzeba by umieć odfiltrować te wadliwe pokazy.
Przyznam szczerze, że nie rozumiem w jaki sposób twój post odnosi się do mojego.
Przypuszczam, że chciałeś dać do zrozumienia, że byłbyś w stanie ocenić po jego uderzeniach czym się kieruje dobierając odpowiedni ruch ciała. Szczerze wątpię. Wręcz jestem pewien, że jest to niemożliwe.

Pooglądałem parę filmików slow motion. Uważam, że Artlight nie ma racji. Według moich obserwacji zawodnicy uderzając po przekątnej, na wprost lub na zewnątrz nie trafiają w ten sam punkt piłki. Tylko w zależności od kierunku który chcą nadać uderzają w daną część. Cała reszta czyli ułożenie bioder,barków, ręki i nadgarstka a także odległość punktu kontaktu od tułowia czy złapanie piłki "wcześnie" bądź "później" są pochodną właśnie tego, że chcą trafić w odpowiednie miejsce piłki aby nadać jej zamierzony kierunek.


Z drugiej strony ktoś mógłby powiedzieć, że chcąc nadać odpowiedni kierunek zawodnicy łapią piłkę "wcześniej" bądź "później" a cała reszta czyli biodra, barki ruch ręki czy nadgarstek a także punkt kontaktu rakiety z daną częścią piłki są tego pochodną...

Dlatego tak jak pisałem po samym uderzeniu nie jesteśmy w stanie stwierdzić czym kieruje się zawodnik. Nie siedzimy w jego głowie.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2015, 11:42 przez ekba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Artlight pisze:Czemu, ach czemu, nie miałem żadnych wątpliwości, że kolejny post po wpisie TomPL pójdzie dokładnie w tę stronę oraz że jego autorem będzie Vivid...?

:D
To się antycypacja nazywa ;), w tenisie dość istotna, ciesz się, że posiadasz tę zdolność. rotfl
Gorzej, jak zamienisz ją na emancypację, wtedy się Obi ucieszy. :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Vivid pisze:
Artlight pisze:Czemu, ach czemu, nie miałem żadnych wątpliwości, że kolejny post po wpisie TomPL pójdzie dokładnie w tę stronę oraz że jego autorem będzie Vivid...?

:D
To się antycypacja nazywa ;), w tenisie dość istotna, ciesz się, że posiadasz tę zdolność. rotfl
Gorzej, jak zamienisz ją na emancypację, wtedy się Obi ucieszy. :P
:::gd:::

Ekba - fajnie by było kiedyś zagrać razem. Wtedy byłoby mi najprościej wytłumaczyć/pokazać o co mi chodzi. A Ty być może zareagowałbyś tak, jak reaguje większość moich przeciwników na szczeblu czysto amatorskim: najczęstsze co słyszę po meczu, to:

- ale jesteś ładny
- też nie lubię Obiego
- kurczę, grając z tobą, mam ogromną trudność odgadnąć, w którą stronę zagrasz.

W skrócie - nie skupiasz się na trafieniu w jakąś część piłki (a już na pewno nie myślisz o tym, żeby ją pogłaskać z jednej strony, co rzekomo miałoby nadawać silną rotację boczną), tylko na ustawieniu ciała względem piłki i pracy barków, ramienia, nadgarstka przed kontaktem strun z piłką, w jego trakcie i po takim kontakcie. Twoją intencją powinno być skupienie się na jednym, powtarzalnym punkcie kontaktu strun z piłką (że tak powiem - "pełnym" kontakcie, w którym uderzasz centralnie w tył piłki), a to te elementy, które wymieniłem tu i we wcześniejszym wpisie, składają się na taką a nie inną trajektorię lotu piłki. Mogę Ci jednak zagwarantować, że nikt lepiej grający chcąc uderzyć w lewo, nie myśli o tym, żeby piłkę bardziej z prawej strony uderzyć. Nawet jeśli finalnie tak to wygląda, to jest to efekt timingu, a nie uderzania "w bok" piłki.

Kurczę, może ja się nie nadaję na tłumacza/nauczyciela...?
Ostatnio zmieniony 20 lis 2015, 12:40 przez Artlight, łącznie zmieniany 2 razy.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Vivid pisze:
Artlight pisze:Czemu, ach czemu, nie miałem żadnych wątpliwości, że kolejny post po wpisie TomPL pójdzie dokładnie w tę stronę oraz że jego autorem będzie Vivid...?
:D
To się antycypacja nazywa ;), w tenisie dość istotna, ciesz się, że posiadasz tę zdolność. rotfl
Ja wiedziałem, że tak będzie, to się nazywa prowokacja, też się przydaje w tenisie. :]
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Tak w sumie na kanwie tej dyskusji to sam się zastanawiam jak to robię? I za diabła nie wiem! O_O
Leci do mnie piłka, patrzę co robi przeciwnik, wiem co i jak chcę odegrać i tak robię. Kompletnie nad tym się nie zastanawiam.
Jak gdzieś chcę zagrać to zagrywam. Nie mam problemu z kierunkiem czy długością piłki. Mogę się jedynie pomylić i zagrać mały aut zamiast w kort, ale nie ma takiej opcji żebym chciał grać odwrotny kros a posłał ostatecznie kros.
Oczywiście ustawiam się inaczej, ale jest to jakby poza moją "jaźnią", to jest swoisty automat.
Nawet jak ustawiam się markując jakieś zagranie by ostatecznie zagrać inaczej to też tylko moja świadomość ogarnia, że robię coś nie tak i dlatego muszę zastosować pewne dodatkowe triki.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Artlight pisze:
Vivid pisze:
Artlight pisze:Czemu, ach czemu, nie miałem żadnych wątpliwości, że kolejny post po wpisie TomPL pójdzie dokładnie w tę stronę oraz że jego autorem będzie Vivid...?

:D
To się antycypacja nazywa ;), w tenisie dość istotna, ciesz się, że posiadasz tę zdolność. rotfl
Gorzej, jak zamienisz ją na emancypację, wtedy się Obi ucieszy. :P
:::gd:::

Ekba - fajnie by było kiedyś zagrać razem. Wtedy byłoby mi najprościej wytłumaczyć/pokazać o co mi chodzi. A Ty być może zareagowałbyś tak, jak reaguje większość moich przeciwników na szczeblu czysto amatorskim: najczęstsze co słyszę po meczu, to:

- ale jesteś ładny
- też nie lubię Obiego
- kurczę, grając z tobą, mam ogromną trudność odgadnąć, w którą stronę zagrasz.

W skrócie - nie skupiasz się na trafieniu w jakąś część piłki (a już na pewno nie myślisz o tym, żeby ją pogłaskać z jednej strony, co rzekomo miałoby nadawać silną rotację boczną), tylko na ustawieniu ciała względem piłki i pracy barków, ramienia, nadgarstka przed kontaktem strun z piłką, w jego trakcie i po takim kontakcie. Twoją intencją powinno być skupienie się na jednym, powtarzalnym punkcie kontaktu strun z piłką (że tak powiem - "pełnym" kontakcie, w którym uderzasz centralnie w tył piłki), a to te elementy, które wymieniłem tu i we wcześniejszym wpisie, składają się na taką a nie inną trajektorię lotu piłki. Mogę Ci jednak zagwarantować, że nikt lepiej grający chcąc uderzyć w lewo, nie myśli o tym, żeby piłkę bardziej z prawej strony uderzyć. Nawet jeśli finalnie tak to wygląda, to jest to efekt timingu, a nie uderzania "w bok" piłki.

Kurczę, może ja się nie nadaję na tłumacza/nauczyciela...?

Tłumaczysz dobrze bo doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Jednak się z tym nie zgadzam :).
Oczywiste jest, że zawodowcy czy nawet lepsi amatorzy o tym nie myślą bo to już jest automatyzm z ich strony.
Ta porada jest dla ludzi mających z tym problemy i uważam ją za bardzo przydatną.
Uważam, że o wiele lepiej i prościej skupić się na trafieniu piłki w dany punkt/stronę (wewnętrzną bądź zewnętrzną)
niż skupiać się na ustawieniu poszczególnych części ciała. Tym bardziej, że tak jak już wspomniałem chęć trafienia piłki w dany punkt samoistnie zmusi ciało do odpowiedniego ustawienia a ponadto jeszcze bardziej wymusza koncentrację na piłce co zaowocuje większą ilością czystych trafień. Nie widzę tutaj minusów.

Jeżeli to czego bronie okaże się nieskuteczne oczywiście nie omieszkam o tym napisać i przyznać Ci racji. Nie mam z tym problemów :).
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Mam wrażenie, że rozpatrując zagadnienie z 2 punktów - uderzenia konkretnej płaszczyzny piłki kontra "opóźnienie" lub "przyspieszenie" punktu kontaktu z wszystkimi dodatkowymi elementami, piszecie o tym samym. :D

Toż jeśli pacnę sierściucha dokładnie w płaszczyznę prostopadłą do osi/kierunku nadlecenia odeślę go w to samo miejsce ( w sensie położenia), z którego przyleciał. Z odwrotnym wektorem. :::yay:::
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
ZiZi
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 112
Rejestracja: 5 paź 2014, 23:09

Re: Nadawanie kierunku przy uderzeniach

Sebex pisze:Mi sie marzy zagranie Rafofskiego banana, :D ale to inny temat. :D
O właśnie o tym bym chętnie porozmawiał, może jest już o tym wątek to proszę o link.

A odnośnie polemiki którą prowadzicie to tak czytam i czytam i moim zdaniem nie ma tutaj o czym dyskutować. Piłka jest okrągła, z jakiejkolwiek strony jej nie uderzycie to będzie to uderzenie na wprost w stosunku do kierunku w którym poleci a więc aby nadać piłce dany kierunek trzeba uderzyć ją w środek. Łatwo to sprawdzić na stole bilardowym. Bila nie poleci w bok jak uderzycie ją z boku, otrzyma rotację ale poleci prosto. Aby poleciała w innym kierunku trzeba ją uderzyć zgodnie z wektorem, jak ktoś tu o tym wspomniał. Poza tym w naciąg rakiety wpija się całą strona a nie kawałkiem bez względu na to czy ma lecieć po crossie czy po linii. Ale dyskusja ciekawa.

Wróć do „Technika, taktyka, trening”