Dodam swoje trzy grosze.
Też swojego czasu zastanawiałem się, czy obecna forma turnieju ma sens, czy nie można by jej jakoś ulepszyć.
Faktycznie jest wiele osób znanych mi z forum z ogromnym "postowym" dorobkiem, których na turniejach nie widziałem (nie żebym ja na każdym bywał
). Z kolei część osób przyjeżdża z dorobkiem mizernym, gdzie nicka kojarzę słabo, albo nie kojarzę wcale.
Przy obecnym stanie, kiedy każdy może się w praktyce załapać , jak ma chęci - ilość postów jest tylko teoretycznym kryterium.
Nie żeby mi to przeszkadzało, ja się cieszę, bo nie mam presji spamowania komentarzy, żeby się na turniej załapać.
Mi pasuje, bo akurat gram na tyle dobrze, że jestem w stanie coś powalczyć i na tyle źle, że mam okazję zmierzyć się z dużo lepszymi, z którymi w innym przypadku ciężko by mi się było umówić, chyba że bym zapłacił.
Gorzej ma się to z najlepszymi z forum, którzy pewnie nie mają satysfakcji z "kopania leżącego" i mają ciekawsze rzeczy do roboty niż mecze z kimś kto odpada w blokach. To samo z osobami, które grają bardzo słabo. Po co jechać pół Polski, żeby zebrać cięgi. Nie można mieć do nich za to pretensji! Generalnie nikt tego otwarcie nie napisze bo to niepolitycznie (chyba tylko Alright uczciwie napisał, że nie chce mu się klepać leszczy
).
DO CZEGO ZMIERZAM.
W tej chwili, to jest turniej, z naciskiem na turniej, a mógłby być spotkaniem towarzyskim i turniejem jako dodatkiem. Niby to samo, a jednak wielka różnica. Teraz ludzie grają swoje i się rozjeżdżają do domów, a można by przysłowiowo usiąść i się browara napić (co by nie było może profesjonalne) gdyby nie było takiego nacisku na grę.
Oczywiście dla kogoś, kto przyjeżdża się sprawdzić i jednak sklepać leszczy, taka forma nie miałaby sensu.
Mi osobiście trochę brakuje "sfery" poza turniejowej, ale oczywiście nie narzekam, bo ja turniejów nie gram, więc to jedyna okazja, żebym coś "na poważnie" pograł.
To oczywiście jako opcja, nie wiem czy coś by to zmieniło, a nawet jeśli to czy na lepsze.