El Diablo pisze: ↑25 kwie 2020, 05:40
Rynek się sam ureguluje w tej kwestii.
Trzeba pamiętać, że bezrobocie wystrzeliło i ceny żywności też.
Dużo będzie zależało też od tego jakie grupy stanowiły bazę Klientów.
Czas koronowirusa powoduje konieczność trochę innego myślenia nabywców towarów i usług. Dotyczy to wszystkich sektorów, także sklepów tenisowych i restauracji. Moim skromnym zdaniem warto okazać więcej sympatii i zrozumienia, szczególnie dla tych sklepów, knajp, usług itp., z których najczęściej korzystaliśmy przed epidemią. Nie można, moim zdaniem, w obecnych czasach żądać tylko obniżek cen, bo te sklepy czy restauracje są pod ścianą i muszą cokolwiek zarabiać, żeby przetrwać. Jeżeli mnie na to stać, to gotowy jestem więcej płacić za towary czy usługi w sklepach czy restauracjach, z których zawsze korzystałem, żeby chociaż w ten sposób ich wspomóc w tym trudnym dla nich momencie. Jeżeli mówimy o ograniczonym otwarciu restauracji (stoliki na zewnątrz, duża odległość od siebie), to nie jest realnym oczekiwanie na spadek cen potraw, bo trudno będzie liczyć na większą podaż niż przed epidemią. Poza tym wielu byłych klientów danej restauracji i tak nie przyjdzie, bo będą się bać zarażenia lub znacznie pogorszyła się ich bieżąca sytuacja finansowa. Z tych powodów nie jestem szczęśliwy z podwyżek w Strefie Tenisa, ale je rozumiem i nie zaprzestanę robić u nich zakupów tenisowych, zwłaszcza, że niektóre produkty są tylko u nich (lub u nich jest duży wybór danego asortymentu), a jak ten sklep padnie, to np. nie będę miał gdzie kupić moich ulubionych owijek Toalson Ultra Grip białych pakowanych po 30 sztuk (bywają w SportClubie, ale nie zawsze są). W ciągu ostatniego miesiąca kupiłem wyjątkowo dużo produktów tenisowych w ST zarówno mocno na zapas (owijki, naciągi), jak i rzeczy fajnych, ale nie niezbędnych do gry (np. przesadnie drogie kamizelkę i bluzę tenisową Lacoste) i dobrze się z tym czuję (dopóki małżonka mnie nie namierzy
). Co prawda mój partner deblowy Walter darł się wczoraj na mnie, że to przez ten mój zakupoholizm tenisowy podrożało wszystko w ST i groził, że usunie mi dostęp do internetu
.