Siłą rzeczy siedząc w Hiszpanii - mało oglądałam ligę angielską. Wyniki wynikami , analizy nawet takich tuzów jak Gary Neville i Jamie Carragher - analizami - ale nie ma to jak analiza własna oparta na obejrzeniu spotkań.
Weekend długi i mam zamiar wszystkie nagrane dla mnie mecze United obejrzeć osobiście.
Szaleństwo? Trudno, muszę.
wwojtek pisze:Nie od razu Rzym zbudowano, spokojnie...
... pomijając obronę, to jest nareszcie prawdziwe United, filozofia gry zgodna z duchem i tradycją klubu.
Mimo braków w oglądaniu - mam jakieś podobne wrażenie. Nie wściekam się, nie klnę , nie złorzeczę. Czuję przebudowę. Działanie. Idzie Nowe. Będzie nowy Manchester United. Jeszcze będziemy wszystkich równo lać.
Szykujcie się.
Wszystkie zmiany i roszady w PL zaakceptowałam - ale do dwóch nie mogę się przyzwyczaić. Do braku Howarda Webba i do Franka Lamparda w City.. Frank Lampard poza Chelsea - koniec świata - to jakby Steven Gerrard zaczął grać w w Arsenalu po zakończeniu kontraktu z Liverpoolem. Ikony powinny pozostawać ikonami..chyba powinny? Jak Owen zaczepił się w United - to też był dla mnie zgrzyt. No nic, przyzwyczaję się.
I jeszcze słowo o "El Loco". Jak Bielsa obejmował Marsylię - to pisałam, że będę śledziła co i jak. Bo to oszołom - ale nieprawdopodobnie znakomity oszołom, człowiek, który z każdego prowadzonego przez siebie zespołu - wydobywa to co najlepsze
Zanim skłóci się ze wszystkimi. Zanim zawodników - pod koniec sezonu - nie zamęczy.
Na chwilę obecną Marcelo Bielsa pokazuje ogromnym pieniądzom szejków gest znany nam jako "gest Kozakiewicza".
Ubogie finansowo Olympique - jest pierwsze w lidze francuskiej.
I oby tak dalej.
PS. A cała hiszpańska prasa, na czele z "Marcą" i "Asem" - jednym zgodnym głosem sadza Casillasa na ławkę. O.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski