Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

ppeter pisze:W zasadzie każdy kask, po większej "akcji" powinien być wymieniany.
Ja swojego Markera już zamortyzowałem, bo przeszedł w pierwszym sezonie (przed dopasowaniem butów do dynamiki narty ;)) parę "akcji". Niemniej jednak nie było to nigdy nic tak poważnego, aby naruszyć w jakikolwiek sposób jego strukturę (moja struktura też na szczęście została nienaruszona, choć miejscami zmieniła barwę na sino-tęczową). Marker Cheetah to dość solidna konstrukcja z zewnętrznym pancerzem, więc aż się boję jak bym wyglądał, gdybym naprawdę zrobił mu krzywdę... Nie zmienia to jednak faktu, że hełm widocznie bity, to hełm zużyty. To co kupiliśmy teraz dla mojej żony, to urocze ROXY Power Powder (przewaliłem pół netu, ale nie mogę znaleźć akurat tego wzoru nadruku) i tu nie ma już sztywnej skorupy, tylko szkielet piankowy jest pokryty warstwą jakiegoś twardego epoksydu. Przy trafieniu rzeczywiście zapewne rozleci się to w proszek. Ale na tym to właśnie polega, żeby coś zrobić z energią uderzenia, aby nie poszła w głowę. Większość hełmów teraz w sklepie była tak właśnie skonstruowana - zapewne dlatego, że znacząco zmniejsza to ich wagę, co nie jest bez znaczenia dla komfortu użytkowania.


EDIT: 2011.11.21
Wątek narciarski - reaktywacja!

Idzie sezon, powoli zaczyna się kompletowanie sprzętu. Ja w tym roku zostanę przy zeszłorocznej (tak naprawdę sprzed dwóch lat) konfiguracji. Na poranek mam pamiętające już parę sezonów Atomic'ki Race GS12 - kapitalna narta do gonienia wiatru na wyratrakowanych, pustych o poranku stokach. Na późniejsze godziny dysponuję "tajna bronią" - Atomic SX12 - nartą o zmiennym profilu, pozwalającą pojechać w dół, ale też umożliwiającą ostre dokręcenie. Na muldy i zjeżdżony śnieg popołudnia - nie ma sobie równych. Kije - od paru sezonów nie moge zedrzeć swoich Rossignol'i, więc po raz kolejny dam im szansę. Na głowie pozostaje wściekle czerwony kask Marker Cheetah, łapy z kolei chronią niezniszczalne rękawice Reusch'a. Całości dopełniają kurtka i portki Iguany.

A Wy, już gotowi na śnieg?
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski - reaktywacja

YOGItheBEAR pisze:A Wy, już gotowi na śnieg?
Na śnieg gotowy jestem zawsze :D
U mnie w sprzęcie raczej też będzie bez zmian na razie, moje Racetigery GS na razie mi w zupełności wystarczą.
Co do reszty sprzętu to też raczej nie mam potrzeby zmieniać, może pomyślę nad rękawicami do kijów Leki, chociaż te specyficzne paski jakie mają też się sprawdzają.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Leki... To ich mocowanie na "klik" strasznie mi się podoba. Tyle, że jakoś nie przemówiły do mnie dedykowane paski, a moich rękawic Reusch'a nie oddam bez walki. Poza tym, jak patrze na cenę Leki'ów i stan moich Rossignol'i, to odchodzi mi ochota na zmiany. Zwłaszcza, że Rossignol'e sporo przeszły, a poza zadrapaniami lakieru profil pozostaje bez zmian... Lubię je.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

YOGItheBEAR pisze:Leki... To ich mocowanie na "klik" strasznie mi się podoba. Tyle, że jakoś nie przemówiły do mnie dedykowane paski, a moich rękawic Reusch'a nie oddam bez walki. Poza tym, jak patrze na cenę Leki'ów i stan moich Rossignol'i, to odchodzi mi ochota na zmiany. Zwłaszcza, że Rossignol'e sporo przeszły, a poza zadrapaniami lakieru profil pozostaje bez zmian... Lubię je.
Kije kupiłem okazyjnie więc cena była do przyjęcie, co do pasków też myślałem, że to będzie strasznie upierdliwe, tymczasem jak się już je założy na rękawice, to w zasadzie można nie ściągać, a system jest świetny i baaardzo to wygodne :D
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

2011.11.21: Hmmm... no to może dam się przekonać przy jakiejś okazji. Z pewnością cena cennikowa nie jest zachętą do utylizacji dotychczasowych kijów, których nie rusza dosłownie nic. Ale... cóż, na wszystko kiedyś przychodzi czas... ;)

2012.01.31: Święta, Święta i po Świętach... Wróciłem. Tym razem tylko tydzień i po marnym włoskim śniegu. Ale nie ma co narzekać. Przynajmniej wiem już dobrze na co stać moje narty i gdzie są główne wady moich "idealnych" SX'ów. Otóż Atomic SX nie lubi lodu. Bardzo nie lubi. Tak jak przy dużej ilości zmęczonego materiału jest niezastąpiony, tak przy lodowisku przestaje trzymać, nie daje się położyć na krawędzie i staje się mocno niestabilny. W efekcie - jeżdżąc z dziećmi i nie chcąc już mordować swoich GS'ek, na których taki lód nie robi wrażenia - trenowałem miejscami refleks i równowagę.

Zasadniczo wyjazd do Madonna di Campiglio zaliczam do udanych. Przynajmniej nie było za zimno. W przyszłym roku poszukam chyba jednak śniegu w Austrii. Może moje ulubione Altenmarkt?
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

W sobotę wróciliśmy z nart. 10 dni w dolinie Stubai, z czego 9 dni lampy, z czego dwa dni w kopnym śniegu po uda (trzeciego dnia wiatr wywiał cały puch gdzieś w stronę Italii :( ). Tym razem zostawiłem moje okazyjnie kupione Rossignol'e w domu i zdecydowałem się na testy. Na pierwszy ogień poszły Rossignol'e Radical 9GS (170 cm). Narta prowadziła się w szerokich skrętach fajnie. Wąskie skręty nie były jednak jej domeną. Czuło się sporą podsterowność tych desek. Na stromych stokach ciężko było ostro przyciąć. Przody narty uciekały ze skrętu. Poza trasami też ciężko było nad nimi zapanować. Nie mogłem ich utrzymać równolegle, każda robiła co chciała. Następnego dnia, wziąłem model 9SL (slant nose). Jak się potem okazało, był to strzał w dziesiątkę. Narta daje się idealnie prowadzić zarówno w wąskich jak i szerokich skrętach, spora talia daje świetne warunki do jazdy carvingowej (prawie udało się wykręcić 360°). Szerokie łopaty z przodu i z tyłu dały także lepszą kontrolę poza trasą. Inne warte uwagi deski to HEAD i.Speed Supershape. Narta dla ludzi lubiących prędkości. Do wąskich skrętów nie nadaje się zbytnio, za to jeśli przenieść ciężar ciała trochę na przody i ciąć szerszymi skrętami, narta jest stabilna bez względu na to czy jedzie po lodzie, sztruksie czy po niedużych muldach. Poza trasą tragedia ;). Tak więc stałem się szczęśliwym posiadaczem Rossignol'i Radical 9SL 170cm.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

Gratulacje z zakupu, oby cieszyły jak najdłużej :)
W sumie to testowanie nart ma chyba jeszcze większe znaczenie niż testy rakiet. Zmiennych "środowiskowych" jest tutaj trochę więcej. Różne rodzaje śniegu i przygotowania tras maja kolosalne znaczenie w odbiorze konkretnej narty.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

W tym roku nastawiłem się konkretnie na test, nie tylko na okazyjne pojeżdżenie na innych nartach. Także warunki pogodowe i śniegowe (no może poza kopnym śniegiem) były stałe przez całe 8 dni na stoku. Chłopaki preparujący trasy na "Stubaier Gletscher" wykonują niezłą robotę. Nie tylko na początku i pod koniec dnia - niektóre trasy są odnawiane po dwa, trzy razy w ciągu dnia. Wszystkich tras jest tam tyle, że spokojnie można znaleźć teren (nawierzchnia, nachylenie, szerokość do skrętów carvingowych), aby przećwiczyć wszystkie aspekty zachowania się narty. Jeśli zatem chodzi o warunki, nie mogłem trafić lepiej. Testowanie nart we mgle nie ma chyba większego sensu ;)

EDIT: Pierwszy raz jeździłem w kasku ... Tragedia ... Wytrzymalem 3 dni :(
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Wątek narciarski

Smyk pisze: Testowanie nart we mgle nie ma chyba większego sensu ;)
A jakże! Randka w ciemno! rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

Randka w ciemno?!? Wyobraź sobie... niby jedziesz na nartach, krajobraz dokoła Ciebie nie porusza się (we mgle wszystko jest jednostajnie białe), wiatr niby jest, ale nie wiesz czy wieje, czy powstaje przez Twój ruch, wykonujesz jakieś tam skręty ale ich rezultatu (zmiana kierunku) nie widać, nie jesteś w stanie przy użyciu zmysłów określić czy się poruszasz... I wtedy do głowy przychodzi pytanie "Czy ja już jestem w niebie?"
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Wątek narciarski

Randka w ciemno jest wtedy gdy spotkasz kogoś kto porusza się na kolizyjnym. A kask masz po to żeby od razu nie dać buzi na pierwszej randce. rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Smyk, kilka uwag. Po pierwsze - narta typu GS to narta typu GS. To narzędzie do minimalizowania czasu teleportacji z góry na dół. Żadna z natury nie radzi sobie "ot tak" w ciasnym skręcie. Ma latać po ubitym śniegu. To co wyróżnia dobrą GSkę to jej stabilność i trzymanie krawędzi. Jeśli są dobre, możesz jechać szybciej, bardziej się położyć i generując małe przeciążenie - dogiąć do domknięcia skrętu. Wtedy składają się pięknie, ale najlepsze to wyjście, kiedy napięta porządnie narta wystrzeliwuje Cię z powrotem. Czad. Ale wymaga dobrego stoku i niewielkiej na nim konkurencji. Sam uważam, że nie ma nic lepszego niż przelot na GSkach na małej wysokości o poranku... Natomiast wożenie się na tej narcie i cięcie łuków przy założeniu bardziej statycznej jazdy (większość dnia na zatłoczonych stokach) lub co gorsza próba zmuszenia jej do jazdy w prawdziwym puchu (takim, który nie ma pod spodem ubitej ratrakiem warstwy) to niestety galernicza robota. Szkoda narty i nerwów.

Prawdziwa slalomówka też nie jest super szczęśliwa w kopnym śniegu, ale łatwiej ją opanować w takich warunkach. Jednocześnie w tłoku na stoku narta ta nie ma tak silnego parcia w dół jak gigantówka i przez to można na niej pojeździć rekreacyjnie. Mnie to jednak nie bawi aż tak bardzo. Dlatego szukając kompromisu kupiłem jakiś czas temu SXy Atomica. To narty o zmiennym promieniu - w uproszczeniu - przód od gigantowki i piętki od slalomówki. Jak chcesz (lub musisz) możesz dociąć skręt dociskając piętki. Z kolei powieszenie się na noskach zapewnia dość stabilne żeglowanie w dół z większą prędkością. Dla mnie na rekreację - bomba. ;)

Niemniej jednak wiem, jak cieszą nowe narty. Życzę Ci, żeby śniło Ci się długo to, co dały Ci dotychczas i aby jeszcze zaskoczyło Cię to, co jeszcze dadzą w przyszłości. Stopy śniegu pod ślizgiem. ;)

Co do kasku - może źle dobrałeś. Dobry kask jest jak druga skóra. Mój pierwszy kupiłem i nosiłem, bo tak wypadało. Dzieci patrzyły. I sądziłem, że będę tak zawsze cierpiał w imię "wartości wychowawczych", aż znalazłem swojego Marker'a. Podobnie było z Quicksilverem mojej żony. Ale zanim znaleźliśmy - każde z nas przerzuciło hałdę hełmów. Nie zrażaj się. Wiesz czego nie chcesz, to jesteś już o krok bliżej. Dobry kask jest naprawdę wygodny.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

YOGItheBEAR pisze:Co do kasku - może źle dobrałeś. Dobry kask jest jak druga skóra. Mój pierwszy kupiłem i nosiłem, bo tak wypadało. Dzieci patrzyły. I sądziłem, że będę tak zawsze cierpiał w imię "wartości wychowawczych", aż znalazłem swojego Marker'a. Podobnie było z Quicksilverem mojej żony. Ale zanim znaleźliśmy - każde z nas przerzuciło hałdę hełmów. Nie zrażaj się. Wiesz czego nie chcesz, to jesteś już o krok bliżej. Dobry kask jest naprawdę wygodny.
Dokładnie to samo pomyślałem, pierwszy kask jaki kupiłem to był Toxic Rossignola i się w nim męczyłem, bo nie leżał jak należy, drugi i kolejny (oba super) już kupowałem nauczony złym doświadczeniem i bez kasku nie wyobrażam sobie teraz jazdy, pomimo tego, że bardzo długo się przed nim broniłem.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

YOGItheBEAR pisze:Smyk, kilka uwag. Po pierwsze - narta typu GS to narta typu GS.
Na początku nie chciałem tak przez definicje asocjować dla wszystkich producentów literek GS i SL do nart gigantowych i slalomowych. Jak się jednak okazuje Rossignol używa (w tej chwili) tych symboli podobnie jak Atomic. i.Speed Supershape Head'a to też narta gigantowa, próżno jednak szukać na niej napisu "GS". Ja w sumie nie mam nic przeciwko nartom gigantowym. Jeśli mój opis je trochę zdegradował, to tylko dlatego, że mniej pasują do mojego stylu jazdy i preferencji. Przyznaje, mogło to zabrzmieć trochę niesprawiedliwie dla GeeSek :).
YOGItheBEAR pisze:Co do kasku - może źle dobrałeś.
E, to nie kwestia doboru ... Ja bardziej preferuje jazdę w chustce na głowie i okularach ... A do tego najlepiej słuchawki i "Born to be wild" tak na 13 ;).
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

Smyk pisze:E, to nie kwestia doboru ... Ja bardziej preferuje jazdę w chustce na głowie i okularach ... A do tego najlepiej słuchawki i "Born to be wild" tak na 13 ;).
A ty wiesz jak to w kasku brzmi :D.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Widziałem odlotowe kaski z wbudowanym zestawem słuchawkowym - normalnie Bose dla narciarzy. ;) Nawet nie kosztowały majątku. Naprawdę warto poszperać i sobie coś dobrać. Nie ze względu na swój styl jazdy (choć u mnie to akurat kryterium główne), ale ze względu na to, co na stoku robią inni.

Co do nartek z GS'u. ;) Trzeba lubić latać. Ja lubię i dla mnie to jest główna frajda z narciarstwa, więc GS'ki otaczam swoistym kultem. Nie jest istotne jak bardzo w dół idzie stok - nie mam zwyczaju trawersowania. Rozumiem jednak, że są to narty szczególnego przeznaczenia i... w tym (skróconym) sezonie nawet raz ich nie użyłem. Jeżdżąc wycieczkowo z dziećmi zwyczajnie szkoda mi tych nart, a i frajda z jazdy na nich jest zdecydowanie mniejsza (więcej stoisz i czekasz na resztę, niż jedziesz). Dlatego sprawiłem sobie SX'y. Tolerują wożenie, uwielbiają zgnojony stok, kochają muldy. Nie boją się lasu po bokach trasy i trochę kumają puch, więc pozwalają się dobrze bawić nawet w warunkach... "ograniczenia prędkości spowodowanego ciągnięciem przyczepki"... ;)
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Steve
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 278
Rejestracja: 19 mar 2012, 07:54
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Wątek narciarski

Nie wydaje mi się, żeby zestaw kask+słuchawki był dobrym rozwiązaniem... Bezpieczeństwo=0

Miałem okazję testować takie cudo, kolega pożyczył mi na jeden zjazd, podpiąłem swojego iPoda i z uśmiechem na twarzy wybrałem się po nartki. Puściłem muzyczkę, nie za głośnio ani za cicho, wpiąłem narty i łubudu. Po przejechaniu 10 metrów - super, po 100m - muszę sobie taki sprawić, po 1000m-bum. Zajechałem komuś drogę, nawet o tym nie wiedząc. Nie słyszysz nic 'ze świata'...
Co prawda wina niby tego, który od tyłu w ciebie wjedzie, ale tu ewidentnie zajechałem mu drogę, bo nie słyszałem nikogo za mną. Jeżdżę od 7go roku życia, czyli już (dopiero) 12 sezon i jeszcze nigdy nie byłem taki obity i wystraszony. Jak dla mnie porażka, kask Salomona za jakieś 500pln, a nie spełnia moim zdaniem podstawowej kwestii, jaką jest bezpieczeństwo. Jak dla mnie jest to gadżet, nie ochrona i spełnia się w 100% u młodych (ekhem) ludzi na snowparku, brylujących najnowszymi gaciami Burtona takiego koloru... Kask oddałem, podziękowałem i nawet nie spoglądam na nie w sklepie...

Może inne kaski lepiej doprowadzają dźwięki z zewnątrz? Tego nie wiem, ale raczej nie chcę również ich testować...

Ostatecznie to możesz zakładać takie cudo np. na backcountry, ale wtedy możesz nie usłyszeć goniącej lawiny ;-P.
YOGItheBEAR pisze: Podobnie było z Quicksilverem mojej żony. Ale zanim znaleźliśmy - każde z nas przerzuciło hałdę hełmów.
YOGI - Quiksilver to marka męska, jeśli nie chcesz, aby Żona była pośmiewiskiem w towarzystwie (często takie faux pas są źle odbierane przez znajomych/środowisko), musisz zainwestować w kask Roxy. Niby ta sama firma, niby podobny kask, ale jak mawia przysłowie - diabeł tkwi w szczegółach :).
Awatar użytkownika
Mazzakollo
Weteran
Weteran
Posty: 1609
Rejestracja: 6 paź 2010, 21:49

Re: Wątek narciarski

Steve pisze: Niby ta sama firma, niby podobny kask, ale jak mawia przysłowie - diabeł tkwi w szczegółach :)
Nawet logo takie same, z tym że odwrócone i podwojone :D.
To świat nas zmusza do buntu. Chcę walczyć o swoje życie!
2x Wilson ProStaff 6.0 Hyper Carbon 95 @ Pro Hurricane.
Awatar użytkownika
Steve
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 278
Rejestracja: 19 mar 2012, 07:54
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Wątek narciarski

Mazzakollo pisze:Nawet logo takie same, z tym że odwrócone i podwojone :D.
Zgadza się, co nie zmienia faktu, że sporej części mojej garderoby nie zmienię na Roxy ;-P.
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Czepiacie się. Żona ma oczywiście kask Roxy, ale dla mnie to był sklep Quicksilver'a, a do takich szczegółów nie przywiązuję wagi. Nie ma więc obaw o wyśmiewanie. ;) Z resztą, po pierwsze - niech spróbują, :twisted: a po drugie - niech ją najpierw dogonią... ;) Swoją drogą kask odjechany.

Jeśli chodzi o muzykę na stoku - osobiście nie praktykuję. Mnie cieszy gwizd ciętego powietrza i... jak wskazywał poprzednik - wolę słyszeć co się w koło dzieje. Rozumiem jednak i toleruję to, że inni czerpią z narciarstwa inne przyjemności, więc - jeśli ktoś lubi - z dwojga złego lepiej, żeby się ogłuszał w kasku niż bez... ;)
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®

Wróć do „Inne sporty”