sledz136 pisze:Chyba oglądaliśmy inne mistrzostwa
Ale kto tu mówi o mistrzostwach, ja piszę o całym roku, a nie tylko mistrzostwach. Owszem, mistrzostwa to ważne mecze, ale jest ich tylko 7 (o ile się gra do końca), nie powinno to moim zdaniem przekreślać 50-60 spotkań klubowych zagranych w tym samym roku.
sledz136 pisze:wiem że fanom Barcelony ciężko przechodzą pochwały zawodników innej drużyn nawet niekoniecznie Realu, ale bez przesady.
Też mógłbym napisać, że fanom Federera to "coś tam", tylko po co? Nie generalizuj, bo pochwalić zawodników nawet Realu potrafię, jeśli w mojej opinii na to zasłużą i myślę, że kto trochę ze mną o piłce rozmawiał, ten o tym wie.
sledz136 pisze:Nie wiem jak liczysz sezony ale zwieńczeniem sezonu 2006 a właściwie 2005/2006 były MŚ właśnie i to za ten rok rozliczni byli gracze...
Sezony liczę normalnie, problem w tym, że ZP przyznawana jest za rok, a nie sezon, więc w jej kontekście liczę drugą połowę sezonu 05/06, Mistrzostwa Świata i początek kolejnego sezonu (mniej więcej do grudnia, bo potem już głosy były oddane). Stąd dla mnie za 2006 r na nagrodę zasłużył prędzej Henry (za którym nie przepadam ze względu na piłkę ręczną uprawianą w polu karnym Irlandczyków i głupie tłumaczenia po tym fakcie) niż Zidane, a jeszcze bardziej od nich obu - Ronaldinho.
sledz136 pisze:Zakończenie kariery to kolejny powód by właśnie jemu przyznać ową nagrodę
Na tej samej zasadzie to można powiedzieć, że Xaviemu powinni przyznać nagrodę, gdy będzie kończył karierę. Dla mnie zupełnie bezsensowny argument. O przyznaniu wyróżnienia nie powinny decydować sentymenty, lecz gra.
sledz136 pisze:Już pisałem, że nie myślę w takich kategoriach o zawodnikach, ale gdyby mi ktoś przystawił pistolet do głowy, to powiedziałbym że w tym sezonie nielubiany przeze mnie Ronaldo, a w 2010 Iniesta lub Sneijder.
Jeżeli chodzi o ten rok, to jeszcze nie można rozstrzygać, bo minęła go dopiero połowa, ale na tę chwilę uważam, że w grze zostali tylko Messi i Cristiano. Tak bardzo indywidualnie zdystansowali resztę, że moim zdaniem kpiną byłoby przyznanie tej nagrody komuś innemu. Nawet jeśli Euro wygrają Niemcy lub Hiszpanie, to ZP dla Ozila w pierwszym przypadku lub Xaviego/Iniesty w drugim uznam za żart.
Jeśli chodzi o 2010 r., to uważam, że za bardzo kierujesz się trofeami. Iniesta w 2010 r. nie grał dobrze, na początku roku miał kilka drobnych lub mniej drobnych urazów i co chwila wypadał ze składu. Wierz mi, wiem co mówię, oglądam każdy mecz Barcelony w sezonie i moim zdaniem Iniesta na wyróżnienie nie zasłużył. Sam gol w finale MŚ nie powinien przesłaniać miejscami średniej gry Andresa. Z kolei Sneijder zgasł po MŚ i w drugiej połowie roku był cieniem samego siebie, myślę, że to zadecydowało. Gdyby liczyć tylko mecze do końca MŚ, to zgodziłbym się, że ZP należała się Sneiderowi. Ale to nagroda za rok, a Messi miał cały rok równy, strzelał mnóstwo goli, asystował, sam rozstrzygał mecze.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"