Piłka nożna - sezon 2017/2018

[van basten]

Wielcy są!!!!!!!!!!!

[Obiektyw]

Byłem w Hannowerze na ostatnim meczu Polaków na MŚ w 2006, teraz czas na Rosję.

Mi się wtedy trafił ćwierćfinał w Hamburgu ... ale bez Polaków.

[RatRace]

Wielcy są!!!!!!!!!!!

"Posrańce" to są, a nie wielcy grajkowie. Oni już to zrobili, i to parę razy. Wymienić kilka meczy, od ręki proszę bardzo:

Szwajcaria od 1-0 do 1-1
Portugalia od 1-0 do 1-1
Kazachstan od 2-0 do 2-2
Czarnogóra od 2-0 do 2-2

Prawda jest taka. Jak grają do przodu to jest OK. Tylko, że oni kompletnie nie umieją bronić jak i nie umieją dobić rywala. Cofają się na 20 metr i Częstochowa na całego bez zera agresji. A to jak nas Czarnogóra rozklepała przy drugiej bramce to rozpacz była. Nasza drużyna w polu karnym i to po lewej stronie a Czarnogóra po prawej.

Duńczycy nas kompletnie zgnębili pressingiem. Jak trafimy w Rosji na jakiś klasowy zespół to nas rozwalcują.

I tyle w temacie.

[Vivid]

RR, coś Ty taki agresywny? Wydobycie na kopalni spadło?

Fakt, bronienie wychodzi słabo, poza tym łapią przestoje. Do tego stałe fragmenty, jak się ustawią to jeszcze z sensem, ale potem to już nie ma pilnowania krycia i asekuracji, zbyt często przeciwnicy dochodzą do dogodnych pozycji strzeleckich.

Losowanie dopiero w grudniu. MŚ to jednak nie ME. W ME trudno o kelnerów, a w MŚ można trafić na jakieś "rodzynki". Mamy pierwszy koszyk i pewnie rozstawienie, może i uda się trafić na jakieś blotki Arabii Saudyjskiej czy czegoś w tym stylu, jakiś Egipt do tego, kto wie.
Tylko to też nie jest korzystne. Co z tego, że ewentualnie grupa na luzie, a potem wyjście i zderzenie z jakimś czołgiem ...

[Obiektyw]

Poza tym, miło że po bryndzy klubowej jest jakiś piłkarski sukces. Obronę poprawimy, koncentrację przy stałych i może coś z tego ulepimy.

[Vivid]

Byle nie ... bałwana.

[RatRace]

RR, coś Ty taki agresywny? Wydobycie na kopalni spadło?

[...]

Jaka kopalnia, jaka kopalnia? My już dawno kopalni nie mamy. Ty lepiej sprawdź te wasze fabryki bawełny i co się tam dzieje. Ta wasza ziemia nie obiecana, czy jaka tam.

Ja tam do kopaczy nic nie mam. Ale oni chyba nie rozumieją znaczenia kontroli. I tutaj wydaje mi się Nawałka nawala. Powinni grać tak jak grali przez pierwszą połowę. A jak ci na nich to my na nich i wysoki pressing. Od razu by im się odechciało. Jakby Lewandzio gola nie strzelił to pół Polski by tętno do końca mierzyło.

Przecież my w ogóle nie atakowaliśmy w drugiej połowie. No pod koniec trochę.

[Vivid]

Jaka kopalnia, jaka kopalnia? My już dawno kopalni nie mamy. Ty lepiej sprawdź te wasze fabryki bawełny i co się tam dzieje. Ta wasza ziemia nie obiecana, czy jaka tam.

Niektórzy mówią, że Żydzi zawłaszczyli i dlatego Niemcy przyszli z "odsieczą" w 39`.
A teraz jak my ich o reparacje to oni nam orkan "Ksawery".
Świat jest dziwny.

Wracając do piłki, są problemy i luki i dlatego nie pompujmy balonika kolejny raz. Trzeba pracować i poprawić co można.
Od dawna nie było tak dobrze, ale nie znaczy to, że następnego lata Polska będzie Mistrzem Świata.

[Majorka]

No i co będzie, Gary?
FCB, Espaniol i ta filia Manchesteru City - Girona. A resztę to chyba trzeba po jakiś wsiach i osiedlach nałapać..

[Gary]

E tam, przyjmą ich do jakiejś ligi - francuskiej lub angielskiej, podobno rozmowy są zaawansowane. A poza tym, to nie wierzę w to, że nie będzie tak jak dotąd, przynajmniej w kwestii piłkarskiej. Jeszcze w samo odłączenie się Katalonii to jakoś jestem w stanie uwierzyć, ale nie w to, że Barca nie będzie grała w Primera Division, to biznes, obie strony mają za dużo do stracenia.

[Vivid]

Po pierwsze to ja tej secesji nie widzę, Madryt na to nie pozwoli, choćby i siłą ...
Ale nawet gdyby to i tak zgadzam się z Garym - przemówią pieniądze. Federacja piłkarska nie jest co do zasady stricte związana z granicami i państwowością, to znaczy nie musi być. W związku z tym zbudują formalnie jakąś wspólną federację lub szybciej ligę Hiszpanii i Katalonii i będzie jak było. Bardziej myślę o lidze gdyż pewnie ewentualna Katalonia będzie chciała przystąpić do FIFA/UEFA i wystawiać swoją reprezentację.

[Majorka]

Federacje muszą choć w minimalnym stopniu liczyć się z opinią publiczną. Opinią kibiców. Nie wyobrażam sobie , żeby mistrzem Anglii zostawał klub spoza Anglii. I to nie jednostkowo, ale wielokrotnie.

Problemem nie jest nawet kasa czy granice państwowe - problemem jest jakość Barcelony. Jakość - która może bez problemu pozbawić tytułów miejscowe kluby. A to pociągnie za sobą niezadowolenie, a niezadowolenie niesie za sobą , w takim sporcie jak piłka, szereg zagrożeń , których lepiej unikać.
Najlepiej byłoby pozostać w lidze hiszpańskiej - ale tu zagrożenia pozapiłkarskie też będą bardzo duże i będą rosnąć, no i w pewnym momencie można będzie Katalonię "ukarać" marginalizując FCB w Europie.
Niewątpliwie losy Barcy są pewną kartą do gry. Nie najważniejszą - ale ważną. Tam FCB to naprawdę więcej niż klub piłkarski.

[La_Patik-]

Federacje muszą choć w minimalnym stopniu liczyć się z opinią publiczną. Opinią kibiców. Nie wyobrażam sobie , żeby mistrzem Anglii zostawał klub spoza Anglii. I to nie jednostkowo, ale wielokrotnie.

Po prostu przyznaj się, że masz obawy, że Barca będzie gnieść co sezon United i zdobywać majstra.

[stofler]

Ciekawe czy możliwy jest awans Szwecji do mundialu... Gdyby tak się stało, Włosi nie zagraliby w nim pierwszy raz w historii powojennej piłki.

[Gary]

Gdyby tak się stało, Włosi nie zagraliby w nim pierwszy raz w historii powojennej piłki.

Powojennej? O jaką wojnę chodzi? W Wietnamie?

[stofler]

Gdyby tak się stało, Włosi nie zagraliby w nim pierwszy raz w historii powojennej piłki.

Powojennej? O jaką wojnę chodzi? W Wietnamie?

No tak. Od 1958 r. Coś mnie zamroczyło z lekka. Ale to i tak 60 lat.

[Gary]

Włosi są obecnie ex-aequo z Niemcami na drugim miejscu pod względem liczby występów na Mundialach (18/20), jeśli nie dadzą rady Szwedom, to spadną na trzecie.

[stofler]

Coś czuję, że Włosi odpadną.

[stofler]

[Vivid]

Włochów mi nie szkoda, grali i przegrali, Szwedzi okazali się lepsi, i w sumie tyle.
Bardziej było mi szkoda Irlandczyków, przegrali ze Szwajcarami jedną bramką w pierwszym meczu zdobytą z kontrowersyjnego karnego.
Oczywiście, taka jest piłka i nie ma co biadolić, ale w tym przypadku mogą mieć uprawniony żal.