Do zaprezentowanych iPhone-ów muszę się odnieść dwutorowo.
iPhone X:
ładna konstrukcja, prawidłowy krok w dobrą stronę. Tylko problem w tym, że taki to powinien być "zwykły" następca 7-ki, a nie model jubileuszowy, w domyśle - ekstra. Nie ma tam niczego WOW! Natomiast jego cena jest ... "emejzing".
Każdy ocenia i wartościuje różne produkty według własnej miary. Dla mnie cena za smartfon jest jakoś tam uzasadniona gdy maksymalnie dochodzi do ceny przyzwoitego domowego lapka znanej marki (czyli spokojnie do 3.000zł-3.200zł).
Wszystko ponad to dla mnie nie uzasadnia zakupu.
Czyli reasumując - iPhone X - tak, ale jako następca 7-ki i za cenę "normalnych" iPhone-ów.
Wtedy bym powiedział - brawo Apple.
iPhone 8/8 Plus:
W sumie to się ... uśmiałem
Uśmiałem się bo wiem, że durny apple-owy fanbojowy lud to i tak kupi
Jak dla mnie podejście Apple do iPhone-a do generacji 6/6S było bardzo rozsądne z punktu widzenia wzornictwa.
Powstał pierwszy iPhone (2G). Coś nowego, chwyci lub nie. Chwyciło. No to powstały iPhone 3G i 3GS. Zmieniono raptem kolory tyłu obudowy. To też OK na tym etapie budowania marki produktu.
Przypominam - odnoszę się tylko do wzornictwa sprzętu, nie do bebechów i możliwości iOS-ów.
Potem, powstał 4/4S. Nowy wygląd, szkło, większy ekran. I tak przez dwa lata.
Kolejne to iPhone 5/5S. I znowu inny wygląd, większy ekran, metal zamiast szkła.
Modele 6/6S to znów zmiana wyglądu i wielkości ekranu.
I tu się zatrzymam.
Uważam, że nie ma sensu zmieniać wzornictwa z roku na rok. Nie tylko u nas umowy z operatorami są na dwa lata. Dlatego nowy wygląd danego modelu telefony co dwa lata jest logiczny. Ludzie kupią i do końca kontraktu na pierwszy rzut oka mają aktualny wizualnie model. Ci co kupią w drugim sezonie wersję "S" mają bonus za lepsze bebechy, ale w drugim roku "stratę", bo już nowy, kolejny model, wygląda inaczej. Coś za coś, jest balans.
Natomiast co mamy od modelu iPhone 6? Mamy 6S, czyli OK. Potem wprowadza się model 7, jest zgrzyt ...
Telefon wygląda tak samo (prawie - ale to "prawie" nie robi tej
różnicy
), ma ten sam ekran. No sorry, ale dla mnie wyrzucenie plastikowych pasków z powierzchni obudowy na jej krawędź to nie jest zmiana wzornictwa.
A teraz dostajemy iPhone 8, nie 7S, nie wiem czemu, żeby udawać, że jednak coś się zmieniło?
Jaki koń jest, a raczej, że jest to zwykła chabeta
, każdy widzi... poza fanbojami.
Znów to samo wzornictwo tylko zamiast aluminium mamy szkło (żeby umożliwić ładowanie indukcyjne).
To, że ładowanie indukcyjne jest wygodne nie trzeba przekonywać. To czy ktoś woli szkło lub aluminium - rzecz gustu.
Swoją drogą ciekawe ile Apple zaćwierka za ładowarkę indukcyjną? Pewnie cena będzie ... "emejzing"
Efekt jest taki, że już 4 rok klientom będzie się serwować to samo praktycznie wzornictwo ...
I wcale się nie zdziwię jak za rok wezmą iPhone-a X i ... wcisną go jeleniom jako "emejzing" i "The best iPhone ever made" ... iPhone-a 9.
Tylko nie wiem czy się tu śmiać czy płakać? ...