Tu coś dla Maryśki - mógł Tomasz, może i ona może.
#82
Zimna Maria ze śnieżnej Syberii
przegrywała z Sereną prawem serii.
Aż raz się rozgrzała
i złą passę przerwała,
gdyż puchary woli od biżuterii.
Tym wierszykiem żegnam się z AO, gdyż myślami jestem już w Europie. Konkretnie w Rotterdamie.
#83
Ernests z Łotwy to znany choleryk,
na dodatek okropny chimeryk.
I choć łamie rakiety,
deprawuje kobiety,
to należy mu się jednak limeryk.