Awatar użytkownika
gural_91
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 11 lut 2008, 08:45
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Po drugim - możliwe, ale w 3 Rafa nieźle nadrobił ;).
kris61
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 15 sie 2011, 00:18

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Zastanawiam się jaki sens mają spory "kto był lepszy". Wyniki pojedynków znamy. Zdobywcę pucharu również znamy a tu ciągle, ten lepszy, ten niesłusznie wygrał. Osobiście miałem swoich ulubieńców i jeden z nich okazał się najlepszy, jeszcze raz powtórzę - najlepszy w tej imprezie. Podobała mi się gra Nadala ale jego fanem nie będę do czasu aż nie przestanie sobie grzebać w tyłku i wąchać paluchów. :dvl(:
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

kris61 pisze:Podobała mi się gra Nadala ale jego fanem nie będę do czasu aż nie przestanie sobie grzebać w tyłku i wąchać paluchów. :dvl(:
:!RESPEKT!: Wyczuwam bratnią duszę!

Dla mnie turniej wygrał najlepszy jego gracz. W 2 najważniejszych meczach pokazał 2 ważne cechy mistrza: w półfinale wolę walki, charakter i mocną głowę - potrafił się podnieść mimo 3/5 15/40, a w finale - po prostu świetną grę. Fed ma mistrzowski tenis, ale nie miał mocnej głowy, dlatego przegrał. Nadal ustępuje Serbowi tenisowo i dlatego też przegrał. Moim zdaniem zasłużenie.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Czepianie się już słynnej przerwy medycznej Djoko to szukanie dziury w całym, już nie powiem że "durnota" ale każdy widział jego problemy z serwisem i to jak się zachowywał, jakie dawał znaki swoim ludziom.
fidga pisze:Jurek Kiler pisze:
Ponawiam pytanie - jak to jest z tymi kilometrami przebieganymi podczas meczów, na meczach piłkarskich tego typu statystyki są podawane, a w tenisie raczej nie... ma ktoś w takim razie pojęcie jaki Serb i Hiszpan mogli przebiec dystans podczas tak wyczerpującego spotkania?
Stacja, na której oglądałem mecz podała po drugim secie takie informacje ... Djokovic przebiegł wg. nich trochę więcej niż Nadal. Z tego co pamiętam to wyglądało to tak:
Djoko 3,7 km (albo 3,57, ale na 100% było ciut więcej niż u Nadala bo mnie to zdziwiło)
Nadal 3,5 km
Ale po dwóch setach, rozumiem. To nieźle, śmiało można w takim razie powiedzieć że w następnych dwóch zrobili drugie tyle. Co prawda to sporo mniej niż podczas 90-minutowego spotkania piłki nożnej, piłkarze jednak jak już wspomniałem wcześniej - nie wykonują aż tylu kilkudziesięciometrowych sprintów i nie zmieniają w jego trakcie tyle razy kierunku biegu. Dzięki za odpowiedź.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Jurek Kiler pisze:
fidga pisze:Stacja, na której oglądałem mecz podała po drugim secie takie informacje ... Djokovic przebiegł wg. nich trochę więcej niż Nadal. Z tego co pamiętam to wyglądało to tak:
Djoko 3,7 km (albo 3,57, ale na 100% było ciut więcej niż u Nadala bo mnie to zdziwiło)
Nadal 3,5 km
Ale po dwóch setach, rozumiem. To nieźle, śmiało można w takim razie powiedzieć że w następnych dwóch zrobili drugie tyle. Co prawda to sporo mniej niż podczas 90-minutowego spotkania piłki nożnej, piłkarze jednak jak już wspomniałem wcześniej - nie wykonują aż tylu kilkudziesięciometrowych sprintów i nie zmieniają w jego trakcie tyle razy kierunku biegu. Dzięki za odpowiedź.
Raczej dwa razy tyle nie przebiegli, czwarty set już był na stojąco, świadczą o tym chociażby statystyki z ilości piłek w wymianie, po pierwszych dwóch setach, było to chyba ponad dziesięć piłek, później to spadło chyba do siedmiu lub nawet jeszcze mniej w czwartym (przez moment było chyba coś koło pięciu).
Nie mniej i tak nie ma co porównywać do piłkarzy, oni po takich większych przebieżkach sami wybierają sobie moment kiedy chcą odpocząć, w tenisie trzeba dotrwać do przerwy, a to może już być "pozamiatane".
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Ale za to w trzecim secie ostro zasuwali, był on najbardziej wyrównany i najdłuższy dlatego stwierdziłem że w kolejnych dwóch partiach mogło wyjść drugie tyle.

-----

Przed chwilą na eurosport.pl przeczytałem że Djoko pobił rekord zarobionych pieniędzy na korcie w jednym roku, zarobił ok. 10mln, 600tys $, to ok. 500tys więcej niż ubiegłoroczny rekord Nadala.

Ale sezon jeszcze się nie skończył, przed nim kilka dobrze płatnych turniejów, zwłaszcza World Tour Finals więc pewnie ostro ten rekord wyśrubuje. Inna rzecz że się nieźle napracował by to zgarnąć, taki C.Ronaldo ma kontrakt i może nie grać cały rok a zgarnie podobną sumę, albo i większą. Nie mniej pieniądze są kosmiczne. Ale to jest bardziej ludzkie - grasz - wygrywasz - masz pieniądze - dodatkowa motywacja

A Djokovic to niezły dominator, wszystko teraz kręci się wokół niego, a kto spodziewałby się takiej sytuacji przed sezonem. Ja stawiałem że wygra AO bo jakoś nie wierzyłem ani w Feda ani Rafę, tym czasem zdominował cały sezon w niemal 100%, niebywałe.
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Jurek Kiler pisze:zdominował cały sezon w niemal 100%, niebywałe.
NIebywałe? Wcześniej tak samo dominował Fed... I też oddawał jeden tytuł szlemowy komuś innemu... Standardzik ostatniego dziesięciolecia... :wink:

Co do kasy... Sądzisz, że jak wygrał 10 dużych baniek sałaty to go dodatkowa bańka jakoś szczególnie motywuje? Bardziej niż kogoś kto 10 baniek nie wygrał? To owszem spore pieniądze, ale dla kogoś kto ich nie ma. Jak już są - nie robią aż takiego wrażenia. Bardziej niż sam cash może go motywować "rekord".
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
ariel
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 3 mar 2008, 18:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

HeadShot pisze:Miałem już nic nie pisać, ale...
ariel pisze:
HeadShot pisze: Jeśli nie odróżniasz celowego brania medicali niezwiązanych z kontuzjami, które miały dać tylko chwilę odpoczynku bądź wytrącić rywala z rytmu (nie mówię już o tym meczu, w ogóle!) od sytuacji...
Błąd. Tak jak pisałem wcześniej i tak jak zauważył ppeter Djoko zaczął sygnalizować pierwsze objawy bólu w pierwszej połowie trzeciego seta (najpóżniej w połowie).
Przeczytaj, to co napisałem w nawiasie.
Czytałem. Natomiast czytałem też Twoje wcześniejsze posty, w których zarzuciłeś Novakowi, że w ten sposób postąpił także w tym konkretnym meczu. Zacytować? W swojej wypowiedzi stwierdziłem też, że dawniej Serb "grał" medicalami i mi też się to nie podoba. W tym meczu jednak nie ma podstaw do tego by tak sądzić.
None but Jesus...
http://thaleia.pl
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Skoro przepisy na to pozwalają, to "gra medicalami" jest elementem gry i wolno i NALEŻY umiejętnie z niej korzystać. Nie wiem, czemu ludzie się buntują :) Poza tym chyba Novakowi tym razem naprawdę był potrzebny, rozumiem go.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
ariel
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 3 mar 2008, 18:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:Skoro przepisy na to pozwalają, to "gra medicalami" jest elementem gry i wolno i NALEŻY umiejętnie z niej korzystać. Nie wiem, czemu ludzie się buntują :) Poza tym chyba Novakowi tym razem naprawdę był potrzebny, rozumiem go.
Wiesz, jest różnica między medicalem a "medicalem". Sam zauważasz, że TYM RAZEM był potrzebny. I tu się zgadzam, teraz był potrzebny. Można też symulować uraz, bo sędzia nie zrobi przerwy z powodu twojego zmęczenia, a z nóg lecisz.
None but Jesus...
http://thaleia.pl
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Gdzieś był wywiad z jednym z takich lekarzy, którzy są przy USO i gość powiedział, że jest to mniej więcej stała ekipa, która obsługuje większość turniejów, że jeszcze przed meczem wiedzą czy jakiemuś zawodnikowi coś nie dolega, ponieważ to oni zwykle masują, leczą i tak dalej.
Powiedział jeszcze, że nie jest ich łatwo oszukać i widzą kiedy to jest prawdziwy uraz, a kiedy ktoś potrzebuje dłuższej "przerwy". Jeżeli to jest wymyślona "kontuzja", to oni załatwiają sprawę szybko i delikatnie dają znać sędziemu i sędzia już drugi raz na takiego "medikala" nie pozwoli.
To tak w temacie symulowanych urazów.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

YOGItheBEAR pisze:
Jurek Kiler pisze:zdominował cały sezon w niemal 100%, niebywałe.
NIebywałe? Wcześniej tak samo dominował Fed... I też oddawał jeden tytuł szlemowy komuś innemu... Standardzik ostatniego dziesięciolecia... :wink:

Co do kasy... Sądzisz, że jak wygrał 10 dużych baniek sałaty to go dodatkowa bańka jakoś szczególnie motywuje? Bardziej niż kogoś kto 10 baniek nie wygrał? To owszem spore pieniądze, ale dla kogoś kto ich nie ma. Jak już są - nie robią aż takiego wrażenia. Bardziej niż sam cash może go motywować "rekord".
Nie no zgadzam się, uważam że Djoko nawet jeszcze troszkę brakuje do tego najlepszego sezonu Feda (2006), Szwajcar był wtedy w finale French Open, wygrał World Finals i łącznie triumfował w 12 z 17 turniejów (16 finałów), rok 2004 bardzo podobny, gorszy trochę występ we French Open (Guga pokazał mu jak się gra na mączce), wygranych turniejów 11 (11 finałów), liczba rozegranych turniejów pewnie podobna. Jest jeszcze rok 2007 (bardzo podobny do poprzedniego Rafy - może ciut lepszy) i 2005 mimo wygrania "tylko" dwóch szlemów - także genialny.

Zresztą na razie do Rogera bardzo wiele mu brakuje, Szwajcar jeszcze dorzucił dwa szlemowe dublety, a 4 szlemy a 16 to gigantyczna różnica. Obstawiam że Djoko da radę dobić może do dyszki, ale chyba nie więcej, Nadal przecież jeszcze przez kilka lat pogra, Roger myślę że 1-2 WS może urwać, Murray w końcu też powinien się spełnić a do tego może pojawić się ktoś nowy. Czasami się wydaje że będzie się rządziło przez lata, że skoro się udało raz to uda się i drugi, trzeci, czwarty... ale to niekoniecznie tak jest. Ja uważam że mimo młodego wieku kolejnego podobnego sezonu Serb już nie rozegra.

Mimo wszystko to czego dokonał Djokovic w tym roku jest imponujące, jestem pod wielkim wrażeniem jego tegorocznych osiągnięć. Poza tym po nim nikt się tego nie spodziewał, po Rogerze mimo wszytko po tym 2003 roku można było. I Określiłem go dominatorem nie tylko z powodu sukcesów, ale też stylu, zachowania, charakteru - jest twardy jak skała, a Roger to jednak taki spokojny, grzeczny chłoptaś.

Co do pieniędzy - pewnie masz sporo racji, kasa z kortów to tylko pewien % ich zarobków. Więc bardziej się to tyczy tych którzy dopiero wchodzą do elity. Mimo wszystko to zapewne miłe uczucie gdy odbiera się czeki w wysokości od 500 tysięcy do 2mln$.
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Poczytałem z ciekawości zeszłoroczne komentarze w prasie po triumfie Nadala w USO. Dominowały teksty typu "Zaczyna się era Nadala", "Czy ktoś może go powstrzymać?" i takie tam. Jak było, każdy widział. Dlatego nie spodziewam się wieloletniego dzielenia i rządzenia w tenisie przez Serba.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:Poczytałem z ciekawości zeszłoroczne komentarze w prasie po triumfie Nadala w USO. Dominowały teksty typu "Zaczyna się era Nadala", "Czy ktoś może go powstrzymać?" i takie tam. Jak było, każdy widział. Dlatego nie spodziewam się wieloletniego dzielenia i rządzenia w tenisie przez Serba.
Być może Serb nie będzie wstanie powtórzyć już tegorocznych sukcesów w takiej formie, ale też nie spodziewam się, żeby Rafa wrócił do swoich najlepszych lat. Co prawda w wywiadach mówi, że chce się przygotować lepiej do pojedynków z Novakiem, ale według mnie, znajduje się mniej więcej w tym miejscu, gdzie był Fed po latach swojej największej dominacji. Oczywiście ten rok z pewnością nie był tak dobry jak dwa poprzednie, ale to nie jest też bardzo drastyczna zniżka formy. Też psioczyliśmy na Feda po latach jego topowej formy, ale to po prostu teraz tak może wyglądać. Może Rafa coś jeszcze w przyszłym roku wyszarpie w turniejach WS, ale nie zdziwi mnie też jak coraz częściej zaczną mu się zdarzać "dziwne" porażki. W tym roku to wizerunek niezłomnego Rafy został mocno naruszony i inni też w końcu tą krew poczują. Długie turnieje, mogą zacząć go kosztować więcej sił i to będzie prawdziwy problem.
Tak więc Novak może nie zdominuje męskiego tenisa w przyszłym roku, ale na dominację Rafy też bym nie stawiał.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
robpal
Senior
Senior
Posty: 4737
Rejestracja: 16 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Palaiseau

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

ppeter pisze: Oczywiście ten rok z pewnością nie był tak dobry jak dwa poprzednie, ale to nie jest też bardzo drastyczna zniżka formy.
Nie jest drastyczna, ale jest zauważalna. Ja to oceniam na około 70% tego, co grał w zeszłym roku. Jest wolniejszy, znowu przeciętnie serwuje (czasami wręcz tragicznie), na backhandzie czarna dziura ;) Jak widać, w meczach o pieniądze starcza na wszystkich poza Djokoviciem...
Pewnie po tym sezonie się przyzwyczaję, że to "zwolnienie" to już na stałe.
mtenis team

"He's going to be around in the top two or three in the world for as long as he wants to be. He's an animal, a great athlete and a great player."
Pete Sampras o Rafaelu Nadalu
"Lecę do Montrealu, gdzie brnę do samego finału z hiszpańskim młokosem, o którym mówią wszyscy. To Rafael Nadal. Nie mogę go pokonać. Nie mogę go oszacować. Nie widziałem nikogo, kto by się tak poruszał po korcie tenisowym."
Andre Agassi, "Open"
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

ppeter pisze:Novak może nie zdominuje męskiego tenisa w przyszłym roku, ale na dominację Rafy też bym nie stawiał.
Z dwojga wyżej wymienionych też bym obstawiał Novaka. Choć też gra "toporny" czasem tenis, to jednak nie jest to jazda jak czołgiem w wykonaniu Nadala. Jemu (Rafie) kolana już parę razy odmówiły posłuszeństwa. Novak gra bardziej agresywny tenis, co w dłuższej perspektywie się opłaci. Nie jest to też co prawda tak agresywny tenis jak Feda, ale mimo wszystko rachunek dla organizmu Nole wystawi mniejszy niż Rafa...
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

robpal pisze:
ppeter pisze: Oczywiście ten rok z pewnością nie był tak dobry jak dwa poprzednie, ale to nie jest też bardzo drastyczna zniżka formy.
Nie jest drastyczna, ale jest zauważalna. Ja to oceniam na około 70% tego, co grał w zeszłym roku. Jest wolniejszy, znowu przeciętnie serwuje (czasami wręcz tragicznie), na backhandzie czarna dziura ;) Jak widać, w meczach o pieniądze starcza na wszystkich poza Djokoviciem...
Pewnie po tym sezonie się przyzwyczaję, że to "zwolnienie" to już na stałe.
Rafa w przyszłym roku na pewno będzie bardzo groźny, także uważam że do najlepszej formy może już nie wrócić ale dalej powinien odnosić znaczące sukcesy, przez najbliższe 2, może 3 lata. Później już o szlemy będzie bardzo ciężko. No i lepiej żeby nie trafiał na Djokovica, niech Serb popłynie z kimś innym np. w półfinale (z kimś znaczy z Federerem) i wtedy droga do tytułów otwarta bo z tym Novakiem to on rzeczywiście może mieć krzyż pański ;D.

Ostatni finał był bardzo ciekawy, ale cały czas było widać że to Serb jest z przodu, mimo że Nadal robił wszystko co w jego mocy to miał on kontrolę (żeby nie powiedzieć pełną) nad meczem i widać było że musi wygrać. Jedynie poważniejszy uraz mógłby mu w tym przeszkodzić.

A sezon w jego wykonaniu także można powoli podsumowywać, co prawda jeszcze przed nim parę turniejów ale triumf w FO, dwa kolejne finały w Londynie i w Nowym Jorku, mnóstwo finałów w Mastersach - dobry ale... byłoby wszystko w porządku gdyby nie ten Djokovic, gdyby doznawał porażek w finałach ale z różnymi tenisistami to byłoby wszystko ok ( po prostu nie wychodziłyby mu finały - pierwszy raz tak naprawdę). A tak to uszczypliwi mogą zaznaczyć że Hiszpan owszem wygrywał ale tylko wtedy gdy na swej drodze nie napotkał Novaka Djokovica. I mieliby rację bo przecież Nole nie startował ani w Barcelonie ani w Monte-Carlo, a w Paryżu robotę zrobił za niego Federer - to trochę taki pstryczek w nos dla Nadala. Życzę mu by w przyszłym sezonie udało się w końcu pokonać Serba, niech dla odmiany poprzegrywa najwyżej trochę z Federerem.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2011 (WIELKI SZLEM)

Jurek Kiler pisze:Życzę mu by w przyszłym sezonie udało się w końcu pokonać Serba, niech dla odmiany poprzegrywa najwyżej trochę z Federerem.
Jestem za, zwłaszcza jakby to tak trochę się "pomieszali" przed AO, mogło by być ciekawie w sezonie :)
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”