Sony Ericsson Open 2011 (Miami)

[Vivid]

Dziś ruszają kwalifikację, imprezę powoli czas zacząć

[Matioszu]

Wreszcie mój ulubiony turniej oprócz Wielkiego Szlema! Czuję porażkę Novaka Niestety u pań zabraknie obu sióstr W., co sprawia, że liczę na zwycięstwo Clijsters. Zvonareva, Stosur i Schiavone też mogłyby wrócić do dobrej dyspozycji, a Ana potwierdzić, że powoli wraca do tego co prezentowała dawniej...

Tak czy inaczej liczę na dobre spotkania!

[robpal]

Półfinał marzeń
W ogóle bardzo ciekawe losowanie. Już od czwartej rundy zanosi się na spotkania z najwyższej półki.

[WarriorsOfAden]

Djokovic chyba ma najtrudniejszą drabinkę, o ile dobrze spojrzałem to w ćwiartce Murray, a połówce Soderling. Nadal w czwartej rundzie może trafić na Dolgopolova, ciekaw jestem szczerze mówiąc tego spotkania. Federer do półfinału też powinien na spokojnie się "doczłapać", jednakże bez szans na finał, bo w połówce Nadal. Radwańska może spokojnie zaliczyć czwarta rundę, a może nawet ćwierćfinał, jeśli babochłop się wyłoży.

[PitS]

Federer do półfinału też powinien na spokojnie się "doczłapać", jednakże bez szans na finał, bo w połówce Nadal.

Taki jak wczoraj? Jaka to przeszkoda?

[robpal]

Ano taka, że Federer ostatnio nie gra lepiej od Nadala?

[WarriorsOfAden]

Federer do półfinału też powinien na spokojnie się "doczłapać", jednakże bez szans na finał, bo w połówce Nadal.

Taki jak wczoraj? Jaka to przeszkoda?

Przeszkodzą będzie ciężki pampers.

Ano taka, że Federer ostatnio nie gra lepiej od Nadala?

Nie widziałem zbyt dużo gry Nadala, ale Fedek w meczu z Djokerem miał przebłyski naprawdę fajnej gry, tyle że jak przeplatał je z piłkami w siatce, które były wystawką do zbicia to płakać się chciało.

[robpal]

Wiesz, facet przez 3 lata kosił wszystkich jak leciało - nie zapomni nagle jak się gra w tenisa i te przebłyski będzie mieć do ostatnich dni swojej kariery. Co nie zmienia faktu, że grając jak z Djokoviciem wcale nie wiadomo, czy wygra z Nadalem, bo przez dwa sety obijał trybuny z backhandu i siatkę z forhendu.

[PitS]

Wiesz, facet przez 3 lata kosił wszystkich jak leciało - nie zapomni nagle jak się gra w tenisa i te przebłyski będzie mieć do ostatnich dni swojej kariery. Co nie zmienia faktu, że grając jak z Djokoviciem wcale nie wiadomo, czy wygra z Nadalem, bo przez dwa sety obijał trybuny z backhandu i siatkę z forhendu.

Na swoje szczęście Fed swoją niefrasobliwością wpadł do połówki zwyczajowo przez Was nazywanej autostradą do finału, zwykle okupowanej przez Nadala
Fed gra słabo bo wie ze nie musi lepiej, ma chłop inne priorytety, znajdzie się jakaś motywacja do pracy, znajdzie się forma.
Paradoksalnie na drodze tego co to miał zawojować świat stanął odrobinę lepiej niż zwykle dysponowany Djoker i cały misterny plan też w #####.
Kolanka Nadala pewnie wytrzymają jeszcze w tym sezonie ze 2 okresy przygotowawcze do turniejów WS na których błyśnie więc czas by już był na pierwszy odpoczynek w tym roku.
Aaaaaa już był?

[robpal]

Aaaaaa już był?

Śmieszy cię, że ktoś naderwał sobie mięsień? To dziwne masz poczucie humoru...

Fed gra słabo bo wie ze nie musi lepiej[...]

To po co w ogóle gra, skoro nie gra najlepiej jak umie?

Paradoksalnie na drodze tego co to miał zawojować świat stanął odrobinę lepiej niż zwykle dysponowany Djoker i cały misterny plan też w #####.

Wygrał w zeszłym sezonie 3 WSy, 3 Mastersy, zaliczył finał Touru - świat zawojował i nikomu nic nie musi udowadniać. Jeśli to dla Ciebie nic, to chyba tylko klasyczny WS może Cię przekonać
Djokerek nigdy nawet się nie zbliży do tych osiągnięć.
Możesz sobie żółć do woli wylewać, nie zmieni to faktu, że jego wyniki już plasują go wśród najlepszych w historii, a parę lat jeszcze przed nim

[PitS]

Aaaaaa już był?

Śmieszy cię, że ktoś naderwał sobie mięsień? To dziwne masz poczucie humoru...

Jakby sobie mięsień naderwał (jak Jurecki w Norwegii) do tej pory chodziłby o kulach, więc włóżmy te opowieści między bajki.
Chłop co jakiś czas coś sobie urywa a po okresie rekonwalescencji (krótkiej) nie dochodzi powoli do formy jak DP, tylko na najbliższym szlemie kica jak królik. Trochę mnie to dziwi.

Fed gra słabo bo wie ze nie musi lepiej[...]

To po co w ogóle gra, skoro nie gra najlepiej jak umie?

Bo lubi i sprawia mu to frajdę?

Wygrał w zeszłym sezonie 3 WSy, 3 Mastersy, zaliczył finał Touru - świat zawojował i nikomu nic nie musi udowadniać. Jeśli to dla Ciebie nic, to chyba tylko klasyczny WS może Cię przekonać
Djokerek nigdy nawet się nie zbliży do tych osiągnięć.
Możesz sobie żółć do woli wylewać, nie zmieni to faktu, że jego wyniki już plasują go wśród najlepszych w historii, a parę lat jeszcze przed nim

Czy parę lat przed nim? Czas pokaże, na razie ankieta o której dyskutowaliśmy w innym wątku a która plasuje graczy wg ilości zwycięstw z wysoko notowanymi rywalami plasuje Nadala poza pierwsza dziesiątką na mączce, a na twardej nawierzchni poza dwudziestką. Może się jeszcze przesunie w górę ale już musi odpoczywać.

Dżokerka nie lubię, ale tenis gra ciekawszy od Nadala, choć jakie miejsce zajmie historii ani mnie grzeje ani ziębi.

[meszka]

Wiesz, facet przez 3 lata kosił wszystkich jak leciało - nie zapomni nagle jak się gra w tenisa i te przebłyski będzie mieć do ostatnich dni swojej kariery. Co nie zmienia faktu, że grając jak z Djokoviciem wcale nie wiadomo, czy wygra z Nadalem, bo przez dwa sety obijał trybuny z backhandu i siatkę z forhendu.

Ja wiem, że nie lubisz Federera, że to bohater nie z Twojej bajki, ale nie pisz, że facet kosił przez 3 lata wszystkich jak leciało, to trwało dużo dłużej.

[robpal]

2004, 2005, 2006 - dokładnie tyle trwało. Można dorzucić jeszcze 2007 (choć przegrał w tamtym roku 9 spotkań, 2 razy więcej niż w 2005).
Czyli w porywach rok dłużej - tak znowu dużo? Oczywiście mówimy o latach, kiedy naprawdę klepał wszystkich równo i wytrwale i przegrywał w sezonie jednocyfrową liczbę spotkań.

[meszka]

Albo rozumieć to dosłownie, co jest bezsensem, albo jako dominację, to dorzuć jeszcze 2002, 2003.

[robpal]

2002, kiedy nie przeszedł w ani jednym WSie czwartej rundy, czy 2003, kiedy wygrał Wimbledon i TMC, a poza tym też posucha? Przecież mówimy o całkowitej dominacji w rozgrywkach. Lata 2002 i 2003 to nic w porównaniu z tym co wyrabiał przez kolejne cztery (wielu zawodników zaliczyło takie i nie nazywa się ich "dominatorami").

[Basic]

Prawda jest taka, że cokolwiek Nadal by zrobił, wygrał itd... to i tak PitS będzie się śmiał z Niego, mówił, że ma lepszy wolej itd... po prostu PitS ma totalną alergię na Rafę i tyle...

[robpal]

Idealnie podsumowane. Tyle w temacie

A żeby nie było mega off-topu, Przysiężny poleciał w pierwszej rundzie kwali z Massu

[PitS]

Prawda jest taka, że cokolwiek Nadal by zrobił, wygrał itd... to i tak PitS będzie się śmiał z Niego, mówił, że ma lepszy wolej itd... po prostu PitS ma totalną alergię na Rafę i tyle...

Nie no nie przesadzaj, zawsze ma szanse poprawić ten wolej, serwis mu się w zeszłym roku udało.
Aaaaa i przypomnijcie mi z kim to wartościowym w tym turnieju wygrał, bo oglądałem tylko mecz z nawpółsprawnym DP i finał który następnie przegrał?

[robpal]

A ktoś mówi, że pokonał tuzy tenisa?

Poza tym, jeśli Nadal ma beznadziejny wolej, to na Djokovicia chyba już nie ma skali.

[PitS]

Obejrzałem właśnie drabinkę i Nadalowa droga do połówki tego turnieju może przypominać drogę przez mękę. Wreszcie trochę takich co potrafią kopać na hardzie więc będzie miał szanse się wykazać.
Polski "Federer" już nie gra? Myślałem że wreszcie załapię się na jakiś mecz.