robpal pisze:*3 -1 dla Rafy - chyba wszamał coś w przerwie między setamilion_dragon pisze:Nadal gra jakby śniadania nie zjadł
To chyba widzieliśmy inne pierwsze setyEl Diablo pisze:Lion napisałeś że Kohlschreiber był lepszy w każdym elemencie w 1. secie. Śmiem twierdzić że gdyby tak było to Niemiec nie wygrałby TYLKO 1 przełamaniem. Drugi set to katastrofalna gra Kohliego na początek... potem tylko poprawiał wynik.
Mianowicie? Kohlschreiber bardziej ryzykował pierwszym stąd zarówno asy jak i podwójne i niższy procent trafionego podania.lion_dragon pisze:Wystarczy spojrzeć na statystyki pierwszego seta, żeby stwierdzić kto ma racje w tym temacie...
A Fedzi nie widziałeś? W magazynach Nike chyba zalega za dużo materiału w tym kolorze.robpal pisze:No to Rafcio zapewne zamelduje się w SF, gdzie czeka go baardzo ciężka przeprawa z Murrayem. Nie podoba mi się jego powrót do różowych ciuchów
Dzisiaj wróciłem po 3 tygodniach odcięcia od wszelkich źródeł informacji Dzisiaj w nocy nadrobię, bo mecz z Berdychem zapowiada się bardzo ciekawie (chyba, że znowu Polsat puści powtórkę zamiast meczu na żywo, jak teraz).El Diablo pisze:A Fedzi nie widziałeś? W magazynach Nike chyba zalega za dużo materiału w tym kolorze.
Fedzia i Rafcia promują teraz nową linię Pink Power to wiesz.robpal pisze:Dzisiaj wróciłem po 3 tygodniach odcięcia od wszelkich źródeł informacji Dzisiaj w nocy nadrobię, bo mecz z Berdychem zapowiada się bardzo ciekawie (chyba, że znowu Polsat puści powtórkę zamiast meczu na żywo, jak teraz).
Berdych w sumie ma jakieś problemy ale czy Fed się zepnie żeby awansować? No nie wiem... więcej agresji w grze ale znacznie więcej błędów i ataków na hura...robpal pisze:I po ptokach, Nadal w SF. Istnieje niezerowa szansa, że zobaczymy tam numerki od 1 do 4 - fajnie
Styl gry Berdycha mu nie leży... z drugiej strony jeśli u Czecha serwis nie będzie siedział to mimo wszystko Szwajcar powinien sobie poradzić. Póki co Fed nie przekonuje.basic pisze:Fedek jakby miał po prostu jakiś kompleks Czecha... niezależnie w jakiej jest formie. Nie wiem czy to styl gry, czy może osoba Berdycha, Jego zachowanie tak mu nie leży
Raczej 1:00 w nocy. Znając Polsat pewnie za późno dla nich.Pinas pisze:A o której się ten mecz zaczyna? Bo godziny z LiveScore'a rzadko kiedy mają coś wspólnego z rzeczywistością... I czy będzie to leciało na PSE?
Więcej agresji w grze Szwajcara trzeba zaliczyć na plus. Ale ta agresja była często tak nieporadna że mam poważne obawy...Pinas pisze:Co do Federera i Berdycha - Mam nadzieję że tym razem Czech nie namiesza Szwajcarowi. Półfinał dwóch przebijaczy (no, chyba że wygrał by Chardy) nie był by niczym pasjonującym. Chociaż Roger w meczu z Llodrą nie był jakiś porażająco pewny.
Chyba nigdy nie widziałeś meczu Berdycha jeśli nazywasz go przebijaczem. Djokovic? Wiadomo, to nie ta sama ciągła odważna gra, na pograniczu ryzyka, co chociaż 2lata temu ale mimo wszystko do grona przebijaczy na pewno nie można go zaliczyćPinas pisze: Co do Federera i Berdycha - Mam nadzieję że tym razem Czech nie namiesza Szwajcarowi. Półfinał dwóch przebijaczy (no, chyba że wygrał by Chardy) nie był by niczym pasjonującym. Chociaż Roger w meczu z Llodrą nie był jakiś porażająco pewny.