Śmiechowa ta afera Vividowa. Vivid bardzo inteligentnie trolluje a forum jest OBURZONE, że no jak to przecież SZLEM CZŁOWIEKU, CZEGO NIE ROZUMIESZ - przecież WYGRAŁA SZLEMA!! Trochę się zawiodłem na Was, użytkownikach, że tak łatwo dajecie się manipulować, myślałem, ze jako starzy wyjadacze niejedno widzieliście, nie jedną karierę i będziecie bardziej powściągliwi w opiniach a tymczasem jest tu trochę tak "onetowo" czy "tvnowo" - jakby nie wiadomo co się stało. Moje obserwacje są takie:
- Vivid jest bardzo sprawny w słowie pisanym i co by nie mówić inteligentny i sprtytny, dużo bezpieczniej jest np. obstawiać, że ktoś "przerżnie" więcej turniejów niż wygra. No "cpt obvious"
. Wziął sobie na celownik naszych graczy, żeby się coś na forum działo i nic a nic się nie pomylił
. Oczywiście, jakbym pisał po każdym turnieju, gdzie Iga / Hubert / ktokolwiek nie wygra finału: "ooo przerżnął, wiedziałem
co za cienias" to miałbym w większości racje szczególnie, że mogę sobie obrać turnieje np od ATP500 w górę, a reszta mnie nie iteresuje.
- Forum (jako ogół, społeczność) tak bardzo było naładowane wcześniejszymi naśmiewaniami się Vivida, że jak tylko przyszła okazja, pełno osób dało upust emocjom. Vivid gdzieś kiedyś napisał, że Iga multiszlemistką nie będzie, przy okazji pośmiał się kilka razy z fanów, ponaciskał na odciski i jak tylko nastąpiło wydarzenie spustowe (w tym przypadku po finale RG) wszyscy ci, którzy czuli się wcześniej urażeni, zaczęli krucjatę w grupie, domagając się przeprosin (co? to nie można mieć swojego zdania?) czy innych sprostowań. A przepraszam, kim jest Vivid, że nie może mieć swojej, nawet jeśli się wydaje dla reszty absurdalnej opinii? Za chwile ogół forum będzie porównywać ten wyczyn do wejścia zimą na K2 (xD - gdzieś już słyszałem w mediach).
- Co do sukcesu Igi to sugerowałbym, powściągliwość i spokój. Na ten moment szlem Igi to jest wszystko co zdobyła. Na teraz jest w tym samym miejscu, co Wojciech Fortuna w skokach narciarskich (miał 20 lat jak zdobywał złoto w IO), czy Jerzy Szczakiel w żużlu (no dobra - on miał 24 lata). Według mnie na ten moment do Radwańskiej się nie umywa, zdobyła szlema, ja to bym zaryzykował nawet, że na ten moment jest nie tyle "one slam wonder" co "one tournament wonder" w ogóle. Toć ona dopiero awansowała do TOP 20, jej wynik w RG jest niespodzianką i oby stał się regułą. No i muszę was zmartwić - Vivid będzie miał jeszcze niejedną okazję do mówienia "a nie mówiłem" i "znowu przerżnęła".
Mi się podoba - zjadłem już roczną normę popcornu a nie zapowiada się, żeby to się skończyło
Zalecałbym jednak wszystkim więcej spokoju i poczekać na dalsze sukcesy, niech teraz Iga udowodni, że jej się należało bo teraz to trochę głupio by wyszło być drugim Fortuną, czy Szczakielem (nie umniejszając). A na ten moment niestety bliżej jej do tego pierwszego, niż do Lewandowskiego, Radwańskiej, Golloba czy Zmarzlika.