W cholerę się nie wyznaję, więc dla mnie to ciekawa rozmowa; podoba mi się wywód kefasa.
Jak to jest z "normalną" grypą? Przecież każdy z nas przechodził ją co najmniej kilkakrotnie w życiu...
Nawet w roku ...
Raczej logiczne, przecież nie objawy determinują szkodliwość działania lub nie. Choć można ostrożnie założyć, że jak brak objawów to i pewnie możliwa mniejsza szkodliwość dla ustroju, lub ustrój zwyczajnie lepiej się broni i minimalizuje szkody.
Ciebie to też już kiedyś prosiłem żebyś najpierw jednak chwilę pomyślał zanim coś napiszesz. Ludzie mają w rodzinie i wśród znajomych różnych ludzi, z różnych branż. Rozmawiają, pozyskują pewną wiedzę. Nie o wszystkim można pisać z konkretami, czasem w ogóle lepiej zachować wiedzę dla siebie, może być to w określonych sytuacjach nawet niebezpieczne.kefas pisze: ↑6 lip 2020, 08:54Sorry Vivid, ale nie kupuję tego jako dowód. Wpis na forum, że ktoś gdzieś dzwonił i ktoś powiedział, że w Łodzi był taki przypadek to co najwyżej plotka a nie coś, co zostało potwierdzone oficjalnie przy użyciu poprawnych metod naukowych.Vivid pisze:Natomiast nie trzeba szukać za Wielką Wodą , przykład od nas z Łodzi
Pracownik jednego ze szpitali przeszedł Covid-19, wyzdrowiał i jako od ozdrowieńca pobrano osocze w stacji. Procedura wymaga zbadania pod kątem przeciwciał bo inaczej z wiadomych względów osocze byłoby bezużyteczne
A tu też ciekawostka. Bo to, co potocznie nazywamy "grypą" (znowu - choroba, czyli objawy grypowe) to nie jest jeden wirus, a cała rodzina. No i tak na grubo to mamy trzy główne typy wirusa oznaczone literkami: A B C i podtypy, np tzw. świńska grypa to był AH1N1 która co ciekawe była tym samym podtypem genetycznym co hiszpanka z początków XX wieku. Tam dalej dodaje się chyba jakieś literki, typu AH1N1a, AH1N1b czy coś - nie znam się na tym aż tak.Marcin_L pisze:Jak to jest z "normalną" grypą? Przecież każdy z nas przechodził ją co najmniej kilkakrotnie w życiu...
Pomyślałem i poprosiłem, abyś dał jakiegoś linka do oficjalnych badań, a nie "rozmawiałem z kimś i mi powiedział że tak jest.Vivid pisze:Ciebie to też już kiedyś prosiłem żebyś najpierw jednak chwilę pomyślał zanim coś napiszesz. Ludzie mają w rodzinie i wśród znajomych różnych ludzi, z różnych branż. Rozmawiają, pozyskują pewną wiedzę. Nie o wszystkim można pisać z konkretami, czasem w ogóle lepiej zachować wiedzę dla siebie, może być to w określonych sytuacjach nawet niebezpieczne.
Nawet jakbyś podał nazwiska osób jest to dla mnie niewiarygodne bo nie zostały przeprowadzone badania zgodnie ze sztuką. Tylko tyle i aż tyle.Vivid pisze:W tym przypadku na co liczysz, że podam nazwę szpitala, oddział, stanowisko osoby? Nie musiałbym nawet podawać personaliów osoby, i tak zawęziłbym bardzo grono osób i dość łatwo można byłoby ustalić o kogo może chodzić.
To, że na korcie nie myślę (pozdro Roger!) nie znaczy, że nie myślę w ogóle. Po prostu dla mnie to co mówisz, to jest IDzD, nie ma żadnych badań na ten temat, nikt tego jeszcze nie sprawdził, nie ma dowodów. No chyba, że masz dowód to poproszę .Vivid pisze:Zatem kefas, jeszcze raz prośba - włącz myślenie ... Nie o wszystkim można chlapać na prawo i lewo.
No mają, moja żona np jest lekarzem, wczoraj z nią rozmawiałem nawet na ten temat, mówiła mi nawet o potwierdzonych badaniach na pewną zależność między zachorowaniami w Europe Wschodniej a Europie Zachodniej, jednak nie mam tu linka do tych badań więc nie będę pisał o tym, bo to nie dowód. Dowód to ma ona u siebie w publikacjach, ja jej ufam wierze ale to nie znaczy, że mam o tym na forum pisać bo moja wiarygodność jest delikatnie mówiąc... słaba, jeśli nie poprę swoich słów badaniami.Vivid pisze:Ludzie mają w rodzinie i wśród znajomych różnych ludzi, z różnych branż. Rozmawiają, pozyskują pewną wiedzę.
Statystyka z d..y. Bo nie ma punktu odniesienia. Nawet nie podałeś w którym roku. Za to ja znalazłem dane dla Polski (żeby nie było - przed koroną) i na ~3.6mln zachorowań zmarły 143 osoby. Jaki to współczynnik śmierci? 0.004%. Aha, to nadal dużo mniej śmierci niż na COVID-19, gdzie na 27000 zakończonych przypadków zmarło 1500 osób (5.5%). Ile by było przy 3mln zachorowań? ano ok 150 000 przypadków zgonów i to pod warunkiem, że służba zdrowia by nie wysiadła. W krajach w których wysiadła, śmiertelność oscylowała w granicach nawet 15% - czyli masz 450 000 zgonów. Mało, nie?asad pisze:Podam przykład, we Francji kilka lat temu na grypę zmarło 37 tyś ludzi
Zgoda - ale grypa ma dużo mniejszą śmiertelność od SARS-CoV2. Dlatego nie ma obostrzeń. Poza tym znowu manipulujesz danymi, bo nie podałeś ogólnej liczby zachorowań.asad pisze:Ktoś wtedy słyszał o jakiś obostrzeniach ? Na świecie rocznie umiera pół miliona ludzi tylko na grypę, nie wspominają o zapaleniu płuc itp.
Człowieku, co Ty w ogóle bredzisz? Jako społeczeństwo musimy przede wszystkim chronić siebie i swoje rodziny a nie kogoś innego. Tak to działa i w skali mikro (brak srajtaśmy i konserw w sklepach ) i w skali makro (lockout, wyrywanie sobie na lotniskach środków ochrony itp).asad pisze:W zeszły roku na świecie niedożywionych było 800 mln ludzi, 6 mln zmarło z głodu. Podobno w tym roku w wyniku walki z covid ilość niedożywionych ma się podwoić, ciekawe o ile wzrośnie liczba zmarłych z głodu i kto weźmie za to odpowiedzialność.
Obrażanie a ocena na podstawie faktu - tu wypowiedź, to trochę rozbieżne sprawy. Może nie widzisz różnicy, nie wnikam. Mógłbym się dalej pastwić ale ... jest już kolejka
Bez sensu pytanie. U nas nikt z głodu nie umiara, lockdown nic w tym nie zmieniłasad pisze:Lepiej umierać na covid czy z głodu ?
Nie rozumiem pytania. Jak nie grałem to akurat miałem więcej pieniędzyasad pisze:Jak nie grasz to skąd pieniądze ?
Znowu bez sensu pytanie. Skąd ty te tezy bierzesz, mógłbyś być politykiem . Badać się powinno chorych a nie jakieś grupy społeczne.asad pisze:Lepiej testować covid na pensjonariuszach domów starców czy sportowcach z medycznym zapleczem
Po co są trzęsienia ziemi? jaką pełnią rolę w ujęciu historycznym?asad pisze:Po co są epidemie ? Jaką rolę pełnią w ujęciu historycznym ?
asad pisze:Skąd pogarda dla piszących na onecie ?
Czy epitety są oceną faktów ?
Zależy o czym rozmawiasz.asad pisze:Czy rozmowa z lekarzem daje wiedzę ?
Oczywiście, że wyśmiał. Maseczki nic nie dają w kontekście samej ochrony przed wirusami (bo to wyśmiewał), one pełnią rolę wspomagania dystansowania ludzi. Innymi słowy - w maseczce jak plujesz mówiąc nie plujesz tak daleko. Możesz rozwinąć z tym myśleniem?asad pisze:Przypomnę że niejaki Pan Szumowski lekarz z wielkimi możliwościami weryfikacji opinii, najpierw wyśmiał maseczkipotem kazał nam je nosić a następnie kiedy liczba zarażonych znacząco wzrosła, zniósł nakaz. Powinno to coś dać do myślenia.
A powiem Tobie, że nieprawda. Można te procenty zmienić jedynie przez manipulowanie danymi i osoby zdrowe ale posiadające wirusa traktować jako chore. Wtedy grypa też zmieni swoją śmiertelność (jeśli zachowasz ten sam sposób badania) i proporcje będą takie same. I co najwyżej to jest kłamstwo. Obecnie do statystyki chorych zaliczamy też osoby zdrowe, które są nosicielami a nie powinniśmy. Po prostu tę epidemię badamy inaczej niż poprzednieasad pisze:Kefas - zapamiętaj dobrze te 5,5% a te 15% to już odlot, bo to nieprawda i za kilka lat zostanie zweryfikowana poniżej 1% możliwe że nawet w okolice statystyk grypy
Jak zaczną ginąć miliony na jakąkolwiek chorobę to nie będziesz sobie pisał wesołych komentarzy w necie, zapamiętaj to sobie. Życie to nie je bajka, aparat państwowy mimo wszystko jest bardzo kruchy. Za 10 lat jak covid przetrwa to będziemy potrafili go leczyć, podobnie zresztą jak całą resztę. Koronawirus to nie jest nic nowego.asad pisze:Spokojnie z tymi statystykami, ja tylko porównałem ilość śmierci i reakcję, chodzi o strach przed nieznanym, za 10 lat jak covid przetrwa będzie normalnym zjawiskiem i nikt nie będzie sobie nim zaprzątał głowy, ot milion tego roku zmarło na covid czy tam sars-cov2, jak zwał tak zwał, wtedy wszyscy powiedzą - no cóż taka karma.
Weź ściągnij foliową czapeczkę, serio. Inwigilacja będzie się pogłebiać i to jest znak technologii, covid-niecovid tego nie zatrzyma. Bez covida tak samo ludzie się nie interesują nowym prawem a ponad połowa myśli, że nie płaci podatkówasad pisze:ps po za tym istnieje jeszcze problem zacieśniania pętli powszechnej inwigilacji zupełnie nie zauważany przez zestrachanych ludzi.
Pytanie tylko, czy się na to zgadzasz i myślisz wyłącznie o bezpieczeństwie.