Ciekawe czemu...TomPL pisze:Oglądałem końcówkę meczu Venus-Vekic. Po zagraniach wygranych przez Venus - burza braw. Po dobrych zagraniach Vekic - cisza jak makiem zasiał...
Ciekawe czemu...TomPL pisze:Oglądałem końcówkę meczu Venus-Vekic. Po zagraniach wygranych przez Venus - burza braw. Po dobrych zagraniach Vekic - cisza jak makiem zasiał...
To chyba rasizm.hohvar pisze:Ciekawe czemu...TomPL pisze:Oglądałem końcówkę meczu Venus-Vekic. Po zagraniach wygranych przez Venus - burza braw. Po dobrych zagraniach Vekic - cisza jak makiem zasiał...
Bez przesady. Klaszczą, po prostu ciszej.matek20 pisze:Żałosna publika. Rublev wygrywa punkty, gemy a na trybunie dosłownie cisza. Jakby tylko 5 osób klaskało.
Tak sobie tłumacz. Słychać ogromną różnice.Maestro pisze:Bez przesady. Klaszczą, po prostu ciszej.matek20 pisze:Żałosna publika. Rublev wygrywa punkty, gemy a na trybunie dosłownie cisza. Jakby tylko 5 osób klaskało.
A to, że prawie na każdym turnieju Szwajcar jakby grał u siebie to już zasługa jego kariery.
Kolejna rozróba w trakcie meczu, samowolne zejście z kortu i rozwalenie rakiet w korytarzu, a na deser soczyste splunięcie w kierunku stołkowego. Jesteś pewien, że bohater to dobre określenie?picnic pisze:Bohaterem turnieju i tak pozostanie NK, nawet końcowe rozstrzygnięcie niewiele zmieni.
Co prawda Rublev ma urodę mocno nietelewizyjną, ale za to mocno nadrabia fh, nie uważasz ?Majorka pisze:Mister Federer poza turniejem.
Jak dla mnie jednak sensacja. Ale zasłużone zwycięstwo, dobry Rosjanin , Szwajcar zdecydowanie poniżej swojej jakości.
Tam jeszcze schodząc do ławki nie podał ręki sędziemu i rzucił "You are fucking …." (niestety nie dosłyszałem co). Sędzia to bodajże zanotował w notatniku. Czyli zabuli, ale te kary dla tych lepiej zarabiających są śmieszne.ayshe pisze:Kolejna rozróba w trakcie meczu, samowolne zejście z kortu i rozwalenie rakiet w korytarzu, a na deser soczyste splunięcie w kierunku stołkowego. Jesteś pewien, że bohater to dobre określenie?picnic pisze:Bohaterem turnieju i tak pozostanie NK, nawet końcowe rozstrzygnięcie niewiele zmieni.
Myślę, że 130 tysięcy dolarów to nawet dla Kyrgiosa niejedna kieszeń. Jak będą go regularnie karać takimi kwotami to może zacznie nad sobą panować.Vivid pisze:Tam jeszcze schodząc do ławki nie podał ręki sędziemu i rzucił "You are fucking …." (niestety nie dosłyszałem co). Sędzia to bodajże zanotował w notatniku. Czyli zabuli, ale te kary dla tych lepiej zarabiających są śmieszne.ayshe pisze:Kolejna rozróba w trakcie meczu, samowolne zejście z kortu i rozwalenie rakiet w korytarzu, a na deser soczyste splunięcie w kierunku stołkowego. Jesteś pewien, że bohater to dobre określenie?picnic pisze:Bohaterem turnieju i tak pozostanie NK, nawet końcowe rozstrzygnięcie niewiele zmieni.
Czyli jednak powtórka z Wimbledonu możliwa.Lukasz_b20 pisze:Stofler chyba jednak Roger wybiera NY:)
Mówi się, że historia lubi się powtarzać. Tylko raz jako tragedia, a raz jako farsa. To co było na Wimblu?stofler pisze:Czyli jednak powtórka z Wimbledonu możliwa.Lukasz_b20 pisze:Stofler chyba jednak Roger wybiera NY:)