SABR pisze:Bardzo dobry mecz w wykonaniu Svitoliny i Wozniacki, można powiedzieć- nareszcie.
Zastanawia mnie, gdzie Ukrainka gubi stalowe nerwy w występach wielkoszlemowych...
Tak. Oglądałem ten mecz. Svitolina wykazała się mocną psychiką, niczym Djokovic.
Ja wiem, że porównanie średnie ale naprawdę dzisiaj Elina mi zaimponowała. Mogła przegrać ten mecz do zera a potrafiła go jeszcze wygrać.
Przyznam, że trzeci set był dla mnie zagadką. Bo przecież grały o "pietruszkę", jedna już z awansem, druga bez. Myślę, że chodziło trochę o kasę ale przede wszystkim o ambicjonalne pokazanie swojej wyższości. Cieszę się, że wygrała Svitolina, i nie dlatego, że nie trawię "Dunki".