Wimbledon 2018 (Wielki Szlem)

[Vivid]

W tej sytuacji finał powinien odbyć się jutro, czyli w poniedziałek. Ale nikt o tym nawet nie pomyśli. Wiadomo, czas antenowy, sprzedane bilety itd.

[Jurek Kiler]

No niestety, w tym deszcz nawet nie pomoże, bo mamy dach, w Nowym Jorku zresztą również koniec z finałowym poniedziałkiem.

Jednak przez ten konserwatyzm mamy co mamy, godzina ciszy to już jest przesada, skończyłby Rafa z Novakiem po północy, ale wygrany miałby jednak to dwie spokojne noce do przespania przed finałem, a tak to po trzech godzinach gry po kolejnych kilkunastu zostali wygonieni na kort następnego dnia by rozgrywać drugi mecz. Nie gram, ale wydaje mi się, że jednak lepiej dla nich było by grać w piątek do późna niż grać na raty piątek-sobota.

Heh, a piłkarze grają co 3-4 dni i marudzą.

[Tenisówka]

Novak wygra w cuglach. Ciekawy był turniej nadspodziewanie. Rafa zrobił 500 razy więcej niż się spodziewałam. Za takie mecze jak tu w ćwiartce i połówce cenię go jeszcze bardziej. Ile w ostatnich latach było pojedynków do zapamiętania na dłużej bez udziału Rafy (w WS)?
Kolejny raz organizatorzy się nie popisali. A i zasady są do dyskusji. Przez złe ułożenie planu gier, kortów, durne zasady i liczenie tylko $ finał zapowiada się zupełnie nijako.

Tylko gdzie te młode wilki?

[Jurek Kiler]

Z Nadalem rzeczywiście jest niezwykle ciekawie, niesamowite boje rok temu w Australii z Dimitrovem i Federerem, na Wimbledonie z Mullerem, w tym roku ponownie na Wimbledonie kapitalne mecze z Del Potro i Djokovicem. Federer rozegrał chyba siedem piéciosetówek od powrotu, ale one nie były aż dramatyczne i nie stały na tak wysokim poziomie przede wszystkim, nie licząc tej z Nadalem właśnie.

A czy Serb wygra w cuglach to zobaczymy, muszę zobaczyć jak ten Anderson będzie wyglądał, czy nogi będą rzeczywiście jak z waty, bo jeśli nie a z kolei Novak wyjdzie jak na Murraya pięć lat temu...

[advantage]

Tylko gdzie te młode wilki?

No właśnie gdzie te młode wilki? W półfinałach Nadal - 32 lata, Anderson - 32, Djokovic - 31, Isner - 33. Średnia wieku 32...

[Jurek Kiler]

Tylko gdzie te młode wilki?

No właśnie gdzie te młode wilki? W półfinałach Nadal - 32 lata, Anderson - 32, Djokovic - 31, Isner - 33. Średnia wieku 32...

Młodziki
Ale to chyba jakiś rekord jeśli chodzi o średnią wieku w połówkach, a kto wie czy kolejne śrubowanie takich rekordów nie jest przed nami, nie zdziwię się jak będziemy mieli w najlepszej czwórce w którymś z turniejów np. Nadala, Djokovica, Del Potro i 37-letniego Federera.

[SABR]

Tylko gdzie te młode wilki?

Młode wilki dostają karę za symulację masturbacji butelką wody.

[benno]

No niestety, w tym deszcz nawet nie pomoże, bo mamy dach, w Nowym Jorku zresztą również koniec z finałowym poniedziałkiem.

Jednak przez ten konserwatyzm mamy co mamy, godzina ciszy to już jest przesada, skończyłby Rafa z Novakiem po północy, ale wygrany miałby jednak to dwie spokojne noce do przespania przed finałem, a tak to po trzech godzinach gry po kolejnych kilkunastu zostali wygonieni na kort następnego dnia by rozgrywać drugi mecz. Nie gram, ale wydaje mi się, że jednak lepiej dla nich było by grać w piątek do późna niż grać na raty piątek-sobota.

Heh, a piłkarze grają co 3-4 dni i marudzą.

Tu się akurat myślisz kolego. Tu organizatorzy nie mają nic do gadania. Bo chodzi o przepisy lokalne, lokalnego urzędu miejskiego, gra nie może się toczyć dłużej niż do 23.00 miejscowego czasu.

[Jurek Kiler]

Wszelkie koncerty itp rownież w Londynie nie trwają dłużej niż do 23:00?

[Cambrinus]

Moim zdaniem granie do upadłego w 5 secie jest chore. Gdyby był normalny tiebreak to łatwiej byłoby zapanować nad planem gier, telewizja byłaby przeszczęśliwa, bo miałaby stabilną ramówkę, a na kolejne rundy nie wychodziłyby zwłoki. Czyli same plusy, ale jakoś nikt się do zmian nie garnie.

Wszelkie koncerty itp rownież w Londynie nie trwają dłużej niż do 23:00?

Chodzi o lokalne (dzielnicowe) przepisy.

[Jurek Kiler]

Aaaa okej, tak czy owak musi dotyczyć to konserwatywnego Wimbledonu, który jako jedyny musi mieć w dodatku wolną niedzielę.

[SABR]

Aaaa okej, tak czy owak musi dotyczyć to konserwatywnego Wimbledonu, który jako jedyny musi mieć w dodatku wolną niedzielę.

Właśnie dlatego wyróżnia się spośród innych Szlemów i dzięki swojej konserwatywności jest jedną z najbardziej znanych imprez sportowych na świecie. Tradycja rzecz święta, my zasiadamy co roku do wigilijnego stołu, jemy wielkanocne śniadanie, zaś oni mają swoją wolną niedzielę.

[lolxd2]

Moim zdaniem wyszło jak bardzo Wimbledon jest niekonsekwentny w swoich poczynaniach. Bo skoro pozwalają się mordować tenisistom na przewagi w piątym secie to na to potrzeba czasu i cisza nocna jest w logicznej sprzeczności do tej zasady. Może niech jednak wprowadzą ten tie break, bo sobie organizacyjnie nie radzą...

[Jurek Kiler]

Aaaa okej, tak czy owak musi dotyczyć to konserwatywnego Wimbledonu, który jako jedyny musi mieć w dodatku wolną niedzielę.

Właśnie dlatego wyróżnia się spośród innych Szlemów i dzięki swojej konserwatywności jest jedną z najbardziej znanych imprez sportowych na świecie. Tradycja rzecz święta, my zasiadamy co roku do wigilijnego stołu, jemy wielkanocne śniadanie, zaś oni mają swoją wolną niedzielę.

Kiedyś to można było ten Wimbledon wyróżniać ale teraz...nie jest w gruncie rzeczy on w niczym lepszy od pozostałych WS, a ze swoim konserwatyzmem jest tylko bardziej irytujący niż AO czy USO, oczywiście daleko mu do RG, który jest daleko w tyle, bo tam ani oświetlenia, ani dachu, a gra do 21:00.

[Azeszty]

Mnie dziwią te tabuny przechodzące obok kortów. Robi to wrażenie, że "cos się dzieje", taki piknik, ale strasznie rozpraszające. Zawodnicy pewnie przyzwyczajeni, że zawsze się ktoś kręci, co mają zrobić. Powinni odgrodzić trochę te korty, aby ci co tylko przechodzą poruszali się innymi drogami.

[Gary]

Stawiam, że Anderson zgarnie jutro tytuł!

Chyba nie oglądałeś półfinału z Isnerem. Kevin ma serwis i nic więcej. Serwis, który wchodzi w 80% do drugiego seta włącznie. Potem pada do 30%. Przy returnie Novaka nie ma większych szans na sukces. Uwierz mi.

Jeśli będzie returnował tak jak z Nadalem przy BP, to Anderson jak najbardziej ma szansę. O ile będzie w stanie biegać.

Tu się akurat myślisz kolego. Tu organizatorzy nie mają nic do gadania. Bo chodzi o przepisy lokalne, lokalnego urzędu miejskiego, gra nie może się toczyć dłużej niż do 23.00 miejscowego czasu.

Ja to w sumie popieram. Ok, dla graczy i kibiców to jest niedogodność, ale jednak przepisy powinny zapewniać komfort mieszkańcom, a jestem sobie w stanie wyobrazić, że jak ktoś nie interesuje się tenisem, a chce się wyspać przed kolejnym dniem, to może go wkurzać hałas powodowany przez to, co dzieje się na kortach i potem przez kilkanaście tysięcy kibiców rozjeżdżających się do domów.

[La_Patik-]

Kevin ma serwis i nic więcej.

Z tym się nie zgodzę. Moim zdaniem Anderson to najbardziej niedoceniany tenisista na tym forum. Nie bez powodu na niego postawiłem w meczu z Fedem. On nie ma tylko serwisu. Ma bardzo przyzwoitą grę przy siatce i chyba najlepszą grę z głębi kortu (poza del Potro) ze wszystkich dryblasów co czyni go najbardziej uniwersalnym tenisistą z tego typu zawodników. Jeśli uda mu się zregenerować to będzie miał szanse. Djokovic będzie czuł w nogach Nadala i ani jednego dnia na odpoczynek. Pytanie kto będzie bardziej zmęczony?

[Madox]

Zaczynamy. Mam nadzieję, że Anderson wygra 1 seta i będzie ciekawie.
Zaczął fatalnie Kevin od straty podania.

[fidga]

No to pierwszy set rozstrzygnięty. Fatalnie serwuje Anderson póki co.

[La_Patik-]

Jest zmęczony Anderson i to bardzo. Może jak się rozgrzeje na dobre to mniej będzie czuć nogi, ale to i tak wygląda na 3 sety dla Serba.