Z gustem jak z miłością - podobno nie można miłości kupić za pieniądze, ale jak się ma pieniądze to można sobie kupić niezłą namiastkę Mirka powinna wynająć stylistę - zapłacić kupę kasy - i stosować się bez gadania..Nevermore pisze:.. Dobrego gustu nie można kupić...
Poziom jest nieprawdopodobnie wysoki, trzeba tylko chcieć to dostrzec. Dla mnie uczta. A Sock można powiedzieć czarny koń w końcu odpalił.SABR pisze:Lepiej mi się oglądało żenujący Singapur, niż to, jaki poziom prezentują panowie w tegorocznym turnieju w Londynie.
//Sock w pólfinale. Jest to dużo lepszy wybór od anemicznego Zvereva.
Tak, na tle Socka, który co prawda zwłaszcza z dropszotami przesadzał, było to aż nad to widoczne. Koniec sezonu w takim razie dla Zvereva, bardzo dobrego okraszonego pięcioma tytułami, dwoma rangi Masters, z pierwszym awansem do WTF, to wszystko w wieku 20 lat, jedynie w Wielkim Szlemie czegoś brakowało. No ale 55 spotkań wygranych, 22 przegrane, pięć tytułów, cztery bańki wyciągnięte z kortów, jeszcze tylko nie wiadomo czy skończy sezon na miejscu trzecim, czwartym czy piątym, ale to nie ważne, bo to tak czy siak wspaniały rok Niemca, jest pierwszym tenisistą od dawna dawna (Del Potro), który w bardzo młodym wieku osiągnął światowym poziom, będziemy obserwowali co dalej.Marcin_L pisze:Kibicowałem Sockowi, wygrał dzięki mieszaniu i siatce . Zwieriewowi przydałoby się trochę kortowej inteligencji, póki co opiera grę na mocy i regularności.
Cały sezon przyzwyczaił nas do "nieprawdopodobnie wysokiego poziomu", więc przestanę narzekać. Londyn to najzwyklejsze w świecie podsumowanie 2017 roku.asad pisze:Poziom jest nieprawdopodobnie wysoki, trzeba tylko chcieć to dostrzec. Dla mnie uczta. A Sock można powiedzieć czarny koń w końcu odpalił.SABR pisze:Lepiej mi się oglądało żenujący Singapur, niż to, jaki poziom prezentują panowie w tegorocznym turnieju w Londynie.
//Sock w pólfinale. Jest to dużo lepszy wybór od anemicznego Zvereva.
To się chyba nazywa andropauza.keicam pisze:To już drugi mecz Maestro Federera w którym wszystko mu przeszkadza, jest marudny, czepia się sędziego i ball-boy'ów.
Czyżby miał okres???