hokej pisze:Więc wystarczy popatrzeć na dyscypliny wytrzymałościowe i skończyć dywagacje, czy 36-letni Federer wytrzyma kondycyjnie częste granie. Jak jest w treningu to wytrzyma swobodnie, znacznie łatwiej niż (daleko nie szukając) niejaki Dimitrow parę lat temu, czy obecnie młody Zwieriew. CBDU.
Przecież Federer wraz z biegiem lat skraca swój kalendarz startowy coraz bardziej. Gra mniej ponieważ słabiej się regeneruje, nie wytrzymuje takich obciążeń jak wtedy gdy był młodszy. To że się tak trzyma jest zasługą jego stylu gry. Jakby miał zasuwać tak jak Nadal, Djokovic, czy Murray z lewej do prawej to już dawno nie byłoby go w tourze. Szwajcar ratuje się bardzo swoją techniką. Wydolność, dynamika spada ale technika jednak zostaje. Między innymi jego świetny serwis wynikający z techniki, będący jedynym niezależnym od przeciwnika elementem gry ma równie dobry lub prawie tak dobry jak w swojej szczytowej formie. Wyraźnie też stara się częściej niż kiedyś skracać grę, oszczędzać siły. Zrobił tak ponieważ nie wytrzymywałby grać w taki sposób jak kiedyś mając na karku 35 lat. Dodatkowo to, że miał pół roku przerwy bez żadnych turniejów było według mnie kluczem do tego, że dzisiaj ma już na koncie WS'a i Mastera a to dopiero początek sezonu.
Zgadzam się tutaj też z Jurkiem. Niedawno w wywiadzie Cristiano Ronaldo żalił się na swoje ograniczenia i że musi po prostu zaakceptować swój wiek i tyle. Portugalczyk mówił, że nie wytrzymuje już tak regularnego grania i Zidane specjalnie robi mu systematyczne przerwy. Wspominał też, że regeneruje się gorzej niż kiedyś a on ma "dopiero" 32 lata.
kszymon pisze:Widać było zdecydowaną różnicę między Federerem, a Nadalem w finale AO?
Widać było to, że Federer skracał wymiany i starał się kończyć piłki jak najszybciej to było możliwe. Wytrzymał dzięki technice i swojemu stylowi gry. Jakby przystał na warunki Nadala to padłby prędzej czy później.
Lukasz_b20 pisze:Wasze przemyślenia to pewne dywagacje które z kolejną dekadą pną się ku górze (wiek zawodników). Kiedyś (25 lata wstecz) Kulturysta w wieku 35lat kończył karierę (wielki mistrz Dorian Yates) Po nim Roni Coleman osiągnął szczyt w wieku 45lat. Teraz Kaim Green ma 43 i wygląda jak młody Bóg...
Podawać przykład kulturystów, którzy ładują w siebie taką ilość soku, że niektórzy, normalni ludzie mogliby od takich dawek umrzeć nie jest najlepszym wzorcem. W ogóle ja bym tego sportu nie porównywał do czegoś takiego jak tenis.