03.10.2016-09.10.2016 Kategoria: ATP World Tour 500 Pula nagród: 2 916 550 USD Strona główna turnieju: Klik! Nawierzchnia: hard Lokalizacja: Pekin, Chiny Drabinki: TBD Finał 2015:
Novak Djokovic [1] vs Rafael Nadal [3] 6:2, 6:2
Nie ma niezniszczalnych tenisistów. Federer grał ekonomicznie ale wiek go dopadł, Nadal grał jak dzik w polu kartofli i też go dopadło, Serb tak jak ten ostatni ale wytrzymałość nie jest u niego od najmłodszych lat wypracowana więc musiało zacząć odbijać się szybciej. Djokuś jeszcze wróci, powinny być rezerwy na odbicie.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Federera wiek dopadł, ale w sferze mentalnej a nie stricte fizycznej. Już nie jest w stanie tak trzymać koncentrację a przy jego grze jej brak to kaplica ...
Nadal faktycznie cały czas prowadził rabunkową gospodarkę na swoim ciele.
A Djokovic jest w tym tak gdzieś pomiędzy wspomnianymi wyżej.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
Vivid pisze:Federera wiek dopadł, ale w sferze mentalnej a nie stricte fizycznej. Już nie jest w stanie tak trzymać koncentrację a przy jego grze jej brak to kaplica ...
Proszę Cię, Federera już nogi nie noszą, kiedyś jak miał problem z bh to mógł obiegać i wracać, teraz to już nie wchodzi w grę. Mentalnie różnie z nim bywało nawet kiedy grał dobrze.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Vivid - sugerujesz, że stan fizyczny Federera jest porównywalny do tego sprzed 10 lat? Jego stan fizycznym mnie co prawda imponuje, ale jak na 30-kilku latka, nie ma jednak porównania do prime time.
Generalnie u Feda wszystko przyszło w miarę naturalnie. Im bliżej 30ki tym trudniej utrzymać się na topie, on się utrzymywał, ale w przypadku szczytu formy 5 lat młodszego Nadala w 2010 i 6 lat młodszego Djokovica w 2011 trudno było sięgać po kolejne tytuły. Nikt przypadkowy w tych latach nie zwyciężał, a pozostałe tytuły do zgarnięcia właśnie on zdobywał ( raz AO i dwa WTF). Novak jest rzeczywiście gdzieś pomiędzy, ale pewnie jeszcze wróci do regularnego wygrywania, nie mam zielonego jednak pojęcia ile on jeszcze wygra, bo jest on właśnie w analogicznym momencie kariery co Federer w latach 2010-2011, ale na jego drodze nie stanie raczej nikt pokoroju 24-leteniego Nadala bądź Djokovica. Nadal natomiast przestał się po prostu liczyć, top osiągnął trzy lata szybciej niż Roger, ale też trzy lata szybciej z niego wyleciał, nie przemawia do mnie jego obecne miejsce w rankingu, sugeruje się rezultatami w WS, a tam od dwóch lat jest dramat.
Nie sugeruję, a wręcz twierdzę, że u Federera problemem nie jest strona fizyczna a mentalna.
Tu wymięka zdecydowanie szybciej i regularniej niż fizycznie (nie przypominam sobie by "oddychał" rękawami, słaniał się na nogach czy fikał po skurczach).
Oczywiście nie jest już tak zwinny i szybki jak w topowej formie, ale nie widzę w tym większego problemu. Tym czym nadal fizycznie dysponuje nadal daje radę. A gdyby jeszcze miał za siatką odkoksowanego Djokovica czy Nadala ... ale to temat na inną bajkę.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
Tylko Vivid to, że Federer wytrzyma kondycyjnie pięć setów to jedna rzecz, bo mnie chodziło przede wszystkim o to, że on jest po prostu już wolniejszy niż 5-10 lat temu i łatwiej go zepchnąć do defensywy. Wracając do kondycji, niestety po jednym pięciosetowym pojedynku na drugi wychodzą już zwłoki.
Nie zmienia to faktu, że w mojej ocenie szybciej siada głowa niż nogi.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
W mojej opini tutaj jest bez zmian, nigdy nie był mentalną skałą, sęk w tym, że wcześniej rzadko kiedy doprowadzał do spornych sytuacji i trzymał rywala na dystans. Natomiast jeśli zwyciężał wygrywał 5-setowe batalie lub odrabiał duże straty to zawsze z zawodnikami nad którymi miał mentalną przewagę, nie z Nadalem i nie z Novakien.
Zverev z Thiemem już w pierwszej rundzie. Thiem z dziką kartą - ciekawość kiedy on zapłaci za te dzikie karty i występy tydzień po tygodniu. Niedługo zacznę prorokować -jak kiedyś prorokowało się Nadalowi - że nie dożyje tenisowej trzydziestki..
A Lucas Pouille w ćwiartce Nadala. Który dożył - choć co to za życie..
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Nadal i tak mocno wszystkich zaskoczył, już w 2009 wieszczono jego kres, że nie dotrwa, że zdrowie nie pozwoli. Pamietam też, że Federer to miał odchodzić kolejno po USO 2008 i 2009. Jednak, że Nadal jeszcze w 2014 wygra WS to parę lat wstecz mało kto się spodziewał. Szkoda tylko, że mocno wryją się w pamięć jego kolejne klęski we wczesnych etapach WS.
Ja tam, i pewnie Artlight też, rzucę okiem czy Pouille jest na tyle ogarnięty żeby mimo braku kontraktu do końca sezonu jednak trzymał się tego co działa i nie szedł śladem Grigorka, a już nie daj boże Szarapowej.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Pewnie ja bo wyjątkowo startuję od spotkania Goffin z Nishioką (to jednak w Japonii). Czy się wyrobią czy nie, przerzucam się na Pekin jak tylko zaczną grać.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Mogłem przysiąc, że Thiem ze Zverevem byli na korcie centralnym, a tu w rozpisce księżycowy...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.