jarosword14 pisze:Za to Thiem z Pouille to meczyk palce lizać, polecam włączyć, bo poziom zdecydowanie wyższy niż Stan ze Zverevem.
Tak też zrobiłem, sporo ciekawych wymian, ale Thiem schrzanił tie-breaka, prowadził w nim 4:0 i przegrał 7;5, a na początku drugiej partii dał się przełamać, ciężko będzie mu wrócić do meczu. Losy meczu odwrócił za to Stan, ma 2;0 w trzecim secie już.
Ed. Lucas Poullie 7:6, 6:2, pierwszy tytuł w karierze Francuza, Thiem pod koniec się po prostu rozsypał. Przełączam się na Petersburg, bo tam robi się ciekawie, jest 3:3 w trzecim secie.
Ed. Tym razem Zverev wygrywa pierwszy tytuł w karierze i zakończył serię kolejnych zwycięskich finałów Stacha. W przypadku Szwajcara to jednak żadna tragedia, zapewne za miłe startowe jako gwiazda zgodził się na start, spędził miły czas z Doną i zrobił finał turnieju. Motywacja z kolei Niemca zapewne stała na innym zupełnie poziomie.