Ale tak się tylko upewnię, bilet to masz w jedną stronę? ...mapi pisze:Niedługo zmieniam strefę czasową. Żałuję, że jednak z Łodzi nie lecę. Pierdutnęłabym czymś z góry na wszystkie McDonaldy w Litzmannstadt. Pewnie byś mnie tak pogonił, że Ziemię z kilka razy bym okrążyła, za to kubaturze Twojego brzucha dobrze by to zrobiło. Tak, czy siak, masz powody do zadowolenia. Już teraz zalatana jestem, a za chwilę to już w ogóle nie będę miała czasu Ci podokuczać.Vivid pisze:Jak Ty wiesz co mi robi dobrze
Gdyby nie to, że jesteś zdeklarowaną babą-gejem to by sobie jeszcze coś mogli o nas pomyśleć
Dzięki Bogu, nie daję się podszeptom mówiącym: wstań w nocy i oglądaj tenis.niespotykany pisze:Nie śpimy tylko oglądamy. Witek z Sidorem przy mikrofonie. Panie Tsonga graj i walcz!
No, Bóg jest po stronie silniejszej armii..Vivid pisze:Jeden "pełny" krecz, dwa "częściowe", no tak to można przez turniej kroczyć .,
Domańskiego to swoją drogą można by odsunąć za te jego przedwczesne sądy i przewidywania. Nie ma meczu, w którym nie feruje wyroków tylko tyle, że z reguły mu to nie wychodzi . Fachowiec nie powiem, ale czasami mnie wkurza już tym.niespotykany pisze:Odsunąć Domańskiego od komentowania. To już trzecie albo czwarte spotkanie które komentuje na tym turnieju zakończone kreczem. Witek sam się z tego śmiał.
To samo sobie pomyślałam. Nie jego wina, ale jednak się nie godzi, żeby w taki sposób zgarnął tytuł. Co do ostatniego zdania Twojej wypowiedzi, bardzo bym chciała, tylko tak się zastanawiam, co by przeważyło w tej sytuacji. Wypoczęcie i spacerek, czy regularny rytm meczowy. Wielu stawia Andrzeja w roli faworyta, ale dużo jeszcze zależy od meczu półfinałowego. Jeśli nie mogę zobaczyć Murka i DelPo w finale, to (mimo mojej sympatii do Stacha) chociaż semi z ich udziałem poproszę. I tu mam dylemat, bo o ile pojedynek pożądany, to byle nie za długi i wyczerpujący. Żywię jednak nadzieję, że Vibovit w tym turnieju wyczerpał już limit szczęścia.fortomorrow pisze:To se pograł Novak. Ja wiem, że nie jego wina, ale nie godzi się, żeby po czymś takim wygrał US Open. A Murek moim zdaniem jeśli dojdzie do finału to będzie gotowy na Serba.
Baba z kraju chłopcom lżej.mapi pisze:Vivid, tak, bilet w jedną stronę...bo jeszcze nie wiem, kiedy wrócę. Mimo wszystko liczę na to, że mi jednak darujesz. Ponoć transparent szykują. Jeszcze nikt mnie tak nie witał, więc daj dolecieć. Podróż z przeszkodami, i tak martwię się o dotarcie, a ten mnie jeszcze dodatkowo straszy.
Albo inaczej: życzymy tyle samo startów co lądowań.Vivid pisze:Leć spokojnie i przyziemiaj lekko.
Dementuję, nieobecność mapi nie wpłynie na ilość mojego zmywania.Vivid pisze:Baba z kraju chłopcom lżej. Choć Gary ma wtedy więcej ... zmywania.
A mnie wręcz przeciwnie, oba mecze męskie wydają się ciekawe i żałuję, że jednego nie obejrzę, przynajmniej na żywo.Vivid pisze:Dzisiaj to są jakieś ciekawe mecze? Mnie się nie wydaje.
niespotykany pisze:Odsunąć Domańskiego od komentowania. To już trzecie albo czwarte spotkanie które komentuje na tym turnieju zakończone kreczem. Witek sam się z tego śmiał.
Dzisiaj powinno być lepiej. Pary są bardziej wyrównane. Ciężko jednak będzie powtórzyć poziom ze spotkania Nadal-Pouille. Teraz taki mecz trafia się jeden na sto rozegranych.
Moje typy na dziś: Murray 3-1, DelPo 3-2.