Vivid pisze:Radwańska wie co gra i w jakiej formie jest. Wybór New Haven taktycznie zły nie był, punkty i parę dolarów wpadły.
Jak ktoś ma aspiracje na wygranie USO to w New Haven raczej nie zagra, tym bardziej do końca imprezy.
Radwańska realnie oceniła szanse w USO i postąpiła całkiem rozsądnie.
Mam identyczne zdanie, aczkolwiek ta forma robiła wrażenie dosyć dobrej w ostatnich dwóch meczach, choć wiadomo, że w przypadku Radwańskiej forma jest dziś a jutro 1:6, 1:6. Mimo wszystko trudno oczekiwać by odniosła jakiś sukces w NY, takowym byłby ćwierćfinał, ale to ciężka sprawa, zwłaszcza mając na starcie już cztery mecze w nogach, może nie jakoś wyczerpujące, ale jednak. Tak jak wspomniałeś, szanujący się tenisistki i tenisiści na tydzień przed najważniejszym turniejem ładują akumulatory i kilka dni przed startem głównej imprezy już są w mieście w którym ona się odbywa. Wczoraj był finał mężczyzn w w Winston-Salem, Bautista-Agut grał 2,5 h z Carreno-Busta, umówmy się, obaj sobie zdają sprawą, że w US Open szans nie mają, zwłaszcza ten drugi nie będąc rozstawionym szybko wpadnie na jakiegoś faworyta i wyleci z imprezy, fakt, że taki turniej nie jest jakoś mocno obsadzony sprawia, że staje się dla niego bardzo łakomym kąskiem, bo jest szansa na zarobienie sporej gotówki i rankingowych punktów.