ATP 250: Estoril, Monachium, Istanbul 2016

[wyczesany]

No i z czym masz problem kolego? Nie każdy post dla każdego użytkownika musi być interesujący, jeśli mnie nie interesujem, to po prostu się do danego postu nie udzielam, tyle.

A mnie "interesujem" poprawna polszczyzna i besztam wsiowe zachowania na forumach.

Wyświadczysz największą przysługę sobie i nam jeśli zaczniesz od siebie.

Dobra, kończymy to i wracamy do pogaduszek o turnieju. Posty niezwiązane będę usuwał.

PS. Jurek Kiler - sprawdź proszę PW.

[niespotykany]

Mecz walki u Mayera z Lorenzim. Karola Stopy mógłbym słuchać godzinami.

P.S. Jutro na papierze jeden hit: Coric-Kyrgios.

Edit: Niestety nie było transmisji z meczu Coric-Kyrgios. W Monachium Kohlschreiber zdecydowanie lepszy od DelPo. Jutro daniem dnia będzie pojedynek Zvereva z Thiemem.

[El Diablo]

Almagro vs Kyrgios 6:4, 7:5. Wietrznie, sucho... trudne warunki. I to tyle tenisa dla mnie w tym tygodniu... do zo w Madrycie.

[niespotykany]

W Estoril czeka nas hiszpański finał. Ja dziś delektowałem się spotkaniem Thiema. Jutro zdobywamy ten kurnik.

[Anusia]

To co Grigor zrobił w finale, nawet nie wiem jak to nazwać, to chyba już koniec tego pięknego chłopczyka. Szkoda gadać.

[Lechu67]

... Ja dziś delektowałem się spotkaniem Thiema. Jutro zdobywamy ten kurnik.

Dziś z Filipem rozegrali piękny mecz. Szkoda że przegrał Dominik, chyba zabrakło troszeczkę jeszcze doświadczenia, ale z taką dyspozycją to na RG może wysoko zajść.

[niespotykany]

Do Paryża jeszcze trochę czasu. Najpierw Domi niech zabłyśnie w dwóch kolejnych Mastersach. Wracając do finału w Monachium to ciężko było wygrać z tak zmotywowanym Niemcem grającym na swoim terenie. Philip przegrał tu rok temu z Murrayem i dziś stawał na głowie żeby to wygrać.

[Lechu67]

Podoba mi się, że chłopak walczy do końca, nie "aktorzy" i jest postęp.

[SABR]

Thiem daje mi nadzieję na to, że po odejściu Wielkiej Czwórki (nawet Piątki, wraz ze Stanem) ktoś ich godnie zastąpi. Lecz jeden tenisista to zdecydowanie za mało.

https://www.youtube.com/watch?v=rn62ST7dHX4 od tego momentu przestaję mu kibicować... Dimitrova porównywać do Federera, to zdecydowanie jest hańba dla tego drugiego.

[kszymon]

No to dał popis. Nie oglądałem tego meczu, potrzaskał kilka rakiet czy jeszcze coś godnego uwagi na temat jego zachowania w tym meczu?
Niby dyscyplina sportu gentelmenów, na poziomie, ale z drugiej strony tenisiści są traktowani jak święte krowy. Cała otoczka wokół tego sportu (chłopcy do podawania piłek, ręczników, mega wysokie nagrody i wiele innych) wpływa na to że potem rosną takie Janowicze. Trzeba mieć wyjątkową osobowość, żeby po kilku latach obecności w tych realiach nie stać się bucem... jak nie idzie po myśli to skwaszona mina i foch na cały świat.

[Artlight]

Łamanie rakiet - mogę "zrozumieć", tzn. widziałem już tyle razy, że przestało na mnie działać. Choć na miejscu Wilsona, to bym białej gorączki dostał widząc taki PR dla mojego sprzętu ze strony gościa, który bierze kasę za promowanie danej rakiety.

Ale poddawanie meczu "bo mi nie idzie i nie chce mi się już grać"!? Rzeczywiście słabe...

[SABR]

Łamanie rakiet - mogę "zrozumieć", tzn. widziałem już tyle razy, że przestało na mnie działać. Choć na miejscu Wilsona, to bym białej gorączki dostał widząc taki PR dla mojego sprzętu ze strony gościa, który bierze kasę za promowanie danej rakiety.

Ale poddawanie meczu "bo mi nie idzie i nie chce mi się już grać"!? Rzeczywiście słabe...

Nie wiem, czy to było stricte poddanie. Prawdopodobnie wiedział, że dostanie trzecie ostrzeżenie (co wiąże się z karą straty gema)i temu uprzedził Layaniego w podaniu werdyktu.

[niespotykany]

Grigor łamie rakiety lepiej niż sam Gulbis. Na drugi dzień Bułgar przepraszał na twitterze za swoje zachowanie.

[Kowal]

W sumie można to potraktować jak poddanie meczu, bo wiedział, że za to ostatnie łamanie rakiet Layanii zakończy mecz. Przechodząc obok powiedział do niego "Watch this", a chwilę po połamaniu rakiet od razu podszedł podziękować za sędziowanie. Ale już na ceremonii rozdania trofeów przeprosił kibiców, że go poniosło.