Marzyciel.Jurek Kiler pisze:Dokładnie, facet dokonał rzeczy niespotykanej, gdybym miał wyobrazić sobie jakiegoś dominatora to nie pomyślałbym o tak abstrakcyjnych rezultatach, które wcielał w życie przez dekadę Rafa. W okresie swojej 10-letnie dominacji Hiszpan wygrał French Open 9 na 10 razy, a na mączkowych mastersach sięgnął po 19 koron na 28 startów i tylko trzy razy nie zameldował się w finale...
Dodajmy do tego 500-tkę w Barcelonie w której to triumfował na przestrzeni lat 2005-2013 osiem razy, nie dziewięć, bo raz nie wystartował w ogóle...
Czy to koniec nie wiadomo, ale obstawiam że nie, każdy ma prawo mieć gorszy okres, jednak tacy wielcy jak Rafa właśnie z reguły wracają, bo kto jak nie ktoś kalibru Hiszpana miałby tego dokonać? Myślę, że w tym roku Nadal niczego wielkiego już nie dokona, ale w przyszłym ujrzymy innego Rafę. Nie można tylko zagwarantować końcowego triumfu w Paryżu, tak samo jak nie można było zagwarantować w przypadku Federera na Wimbledonie, co się zresztą nie udało. Fed zwycięży jednak w US Open, więc o niego jestem spokojny.
Nawet jeśli doszedłby do finału, to w finale Novak bedzie silniejszy niż na trawie. Poza tym, na twardej nawierzchni jest zdecydowanie więcej lepszych graczy, którzy mogą mieć dzień konia niż na trawie.
Organix 8
Nawet jeśli dojdzie do konfrontacji z Novakiem to nie sądzę by Szwajcar drugi raz z rzędu wypadł tak przeciętnie jak w Wimbledońskim finale to raz. Dwa, drugie zdanie dotyczy zarówno Novaka jak i Rogera, przypomnę, że Serb przegrał przed rokiem z Nishikorim. W kolejny wybitny występ Japończyka czy Cilica jednak nie wierzę, Wawrinka też chyba będzie trochę po formą, przynajmniej na to wskazuje Wimbledon, że szczyt formy już za nim. Murray z kolei jest bez wątpienia do ogrania.WarriorsOfAden pisze:Marzyciel.
Jurek Kiler pisze: Wawrinka też chyba będzie trochę po formą, przynajmniej na to wskazuje Wimbledon, że szczyt formy już za nim.
No dokładnie, tylko że ten drugi Szwajcar.Jurek Kiler pisze:Głośno myślę wiem i może rzeczywistość okaże się okrutna, ale naprawdę uważam, że Szwajcar może nas miło zaskoczyć
No cały świat tak uważa. Bo wszyscy przyzwyczaili się że to naturalne środowisko Fedziora, bo zawsze tak było..arez pisze:..Bardzo bym chciał żeby Fed wygrał jeszcze jakiś WS ale szanse dla niego widzę tylko na trawie...
- szybkości dwudziestolatka. Trawa -mimo, że już nie ta co kiedyś - wymaga wyjątkowej sprawności i szybkości. 
. 
Teraz to chyba każdy modli się o Rafę. Fed i Djoko z pewnością chcą bardziej Nishikoriego niż Murray'a, Stana mimo wszystko pewnie wolą uniknąć, reszta nie powinna stanowić zagrożenia.El Diablo pisze:Jak to leciało Nadal modli się o Fedzię, Fedzia modli się o Djoka, Djok modli się o Rafę? Nie mogę znaleźć tego mema...
Ano... choć uważam, że zarówno suchi jak i haggis mogą być niestrawne, kwestia co wyjdzie.Madox pisze:Fed i Djoko z pewnością chcą bardziej Nishikoriego niż Murray'a, Stana mimo wszystko pewnie wolą uniknąć, reszta nie powinna stanowić zagrożenia.
![:]](./images/smilies/krzywy.gif ":]"){kind=small}
Jestem przekonany, że mimo zupełnie rozbieżnej dyspozycji i relatywnych szans w turnieju Federer za nic w świecie nie chce grać z Rafą, Rafa z kolei na pewno bardziej woli w ćwiartce Fedzię niż Djokovica, Murraya czy Wawrinka. Novak z kolei raczej wolałby mimo wszystko uniknąć Stan, to niebezpieczny facet.Madox pisze:Teraz to chyba każdy modli się o Rafę.El Diablo pisze:Jak to leciało Nadal modli się o Fedzię, Fedzia modli się o Djoka, Djok modli się o Rafę? Nie mogę znaleźć tego mema...
Nie przesadzałbym, w 1 WS'ie to on gra wybitnie, od 2013 zaliczył raptem dwie wpadki, w 2013 odpadł w pierwszej rundzie na Wimbledonie a w 2014 w pierwszej rundzie na RG. Tak to zawsze robi co najmniej QF z wyjątkiem czwartej rundy w Melbourne 2013, ale trudno to uznać za wpadkę, ze względu na niższy ranking trafił na Djokovica z którym poległ 12:10 w piątym secie. Mimo zatem swej chimerycznej postawy w turniejach rangi ATP w Wielkich Szlemach Stan the Man z reguły jednak nie zawodzi.El Diablo pisze:Wawrinka to zawsze ryzyko... chociaż dobry Stach raczej dobrze gra tylko w 1 WS'ie w roku.
. Ja tam nie chcę Rafy, gdyby ten Federer powiedzmy zagrał z nim w tym roku ze 2-3 razy i go spokojnie ogrywał (tak jak reszta czołówki) to nie ma problemu, ale teraz gdy Szwajcar wydaje się pewniakiem i byłby bitym faworytem mając w pamięci same niemal porażki w ostatnich latach...demony z przeszłości mogłyby znowu dać o sobie. Oczywiście Federer jest znacznie lepszym obecnie tenisistą, ale te ich mecze rządzą się swoimi prawami, nie chciałbym się przekonywać czy Roger da radę w takiej konfrontacji od razu w Wielkim Szlemie, zdaje sobie jednak sprawę, że jeśli Szwajcar trafiłby na Rafę i z nim wygrał, to byłby dla niego olbrzymi kop motywacyjny, który może rzeczywiście mógłby poprowadzić go do tytułu. Jak jednak wspomniałem, w meczu o taką stawkę nie chce się przekonywać czy Fedzia da radę, jest to już kolejna ostatnia szansa Federera i kto wie czy rzeczywiście tak nie jest.Madox pisze:Jurek chcą Rafę, bo są spore szanse, że nie dotrwa do QF
