Jurek Kiler pisze:Brown ma wielkie możliwości ale z takim podejściem do sprawy wątpię by mógł ugrać choćby seta,no chyba, że tego pierwszego.
Oglądając ich widzę jednego gościa, który przyszedł do pracy i drugiego, który chce sobie pograć trochę na serio, trochę rekreacyjnie, że gra o ciężki szmal nie ma większego zdaje się znaczenia.
I po secie, ale musi być zirytowany Hiszpan
.
Wybitnie "leży" Dustinowi gra Hiszpana, a Rafie nieobliczalność Jamajczyka nie.
Jest to duża słabość Rafy, że nie jest w stanie takiego "pozytywnego wariata" spacyfikować co robią bez problemu wymienieni przez Majorkę panowie.