Ładny spadek w ranikgu zaliczy Gulbis.
Słabo coś wypadają Ci Hiszpanie w Paryżu.
A jutro odpadnie kolejny z nich: Almagro lub Nadal.
Jakie lub ? Wiadome, że Almagro nie masz szans z Rafą w best of five.niespotykany pisze:Ładny spadek w ranikgu zaliczy Gulbis.
Słabo coś wypadają Ci Hiszpanie w Paryżu.
A jutro odpadnie kolejny z nich: Almagro lub Nadal.
Potem tylko jedna pięciosetówka i oczekiwanie na trawkęEl Diablo pisze:Patrzę na drabinkę Fedzi i fanom Szwajcara został jeszcze tylko jeden mecz spokoju.
Potem zacznie się przyjmowanie leków na uspokojenie.
Tylko czy drabinka będzie równie łaskawa.Jacek iREM pisze:Potem tylko jedna pięciosetówka i oczekiwanie na trawkę
Monfils ma za sobą pięciosetówkę i potencjalnie bardzo ciężki mecz z Cuevasem, którego na pewno stać na wyeliminowanie Francuza. Wróżę wyrównane spotkanie w 3 rundzie, a jak wiemy obaj tytanami wydolności nie są (szczególnie Gael). Więc na kogokolwiek nie trafiłby Roger w 1/8, będzie to przeciwnik podmęczony turniejem. A Szwajcar jak na razie - i z Dżumhurem też się nie zapowiada - jakoś nie musiał się specjalnie wysilać.El Diablo pisze:Patrzę na drabinkę Fedzi i fanom Szwajcara został jeszcze tylko jeden mecz spokoju.
Potem zacznie się przyjmowanie leków na uspokojenie.
Było do przewidzenia to już na starcie jak drabinkę rozlosowali.El Diablo pisze:Patrzę na drabinkę Fedzi i fanom Szwajcara został jeszcze tylko jeden mecz spokoju.
Potem zacznie się przyjmowanie leków na uspokojenie.
Tak samo pomyślałem, że fajnie to było taką drabinkę dostać na Wimbledonie, tam byłaby większa szansa, że ją wykorzysta. Federer obecnie nie gra źle, poprawił się na pewno względem tego co grał w Monte-Carlo i Stambule, progres był oczywiście już w Rzymie. Rok temu jednak było podobnie, ale przyszła czwarta runda, świetnie dysponowany Gulbis i good bye Roger, teraz może być identycznie z Monfilsem a jak nie Francuz to nie wierzę by któraś z kolejnych dwóch przeszkód (Wawrnika, Nishikori/Berdych) go nie zatrzymała przed finałem, moim zdaniem to nie na jego lata.El Diablo pisze:Tylko czy drabinka będzie równie łaskawa.Jacek iREM pisze:Potem tylko jedna pięciosetówka i oczekiwanie na trawkę
Fed jak będzie miał gorszy dzień na AO to może odpaść prawie z każdym.Madox pisze:Na razie to Berdych, Wawrinka i Monfils tracą sety z graczami z niższej półki, więc to oni powinni się obawiać Feda, a nie odwrotnie.
Wimbledon to on wówczas po prostu zawalił, grał świetnie i w 1/4 pierwszy raz w karierze przegrał prowadząc 2:0, kilka miesięcy później powtórzył to na US Open w półfinale...Szkoda, że najlepszy mecz w sezonie rozegrał dla najgorszej dla siebie nawierzchni, zarówno na Wimbledonie jak i US Open szanse z Rafą w finale byłyby większe.masteix pisze:Jak Szwajcar dojdzie do QF nie biorąc nawet pod uwagę z kim zagra i jak bardzo zacięte będą to pojedynki, to dla mnie będzie to sukces. W taki wypadku powinno być to dobrym wyznacznikiem, tego co może osiągnąć na Wimbledonie, ale ja już raz się "przejechałem" na takim typie myślenia.. Chodzi mi tu o 2011 rok gdzie Helwet fenomenalnie zagrał na FO pokonując Djoka a na trawie była klapa.
Dokładnie, też nie mam większych złudzeń. Co innego na trawie, ale nie wiem czy gościu presję udźwignie. Coś ostatnio zrobił się strasznie nerwowy, oczywiście na konferencji mówi o spokoju, ale kort mówi co innego, tak krzyczącego Feda to jeszcze nigdy nie oglądałem.Jurek Kiler pisze: Ja tam nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań jeśli mam być szczery, bardzo bym chciał kolejnego ćwierćfinału, bo zawsze to najlepsza ósemka i kolejna (44) ćwiara do kolekcji, rekord śrubowany.
Ps. Widzieliście tego loba zagranego oburęcznym BH u Rogera?