WTA Doha 2015

[Czarek.]

QATAR TOTAL OPEN
23.02.2014-28.02.2015
Kategoria: WTA Premier
Pula nagród: 731,000 USD
Strona główna turnieju: Zobacz!
Nawierzchnia: Hard
Lokalizacja: Doha, Qatar
Drabinka: Klik!
Finał 2014:
Angelique Kerber [6] - Simona Halep [7] 2:6, 3:6

[El Diablo]

No tak, Halep ma punkty za tytuł do obrony jednak przy takim kalendarzu startów znowu może nie starczyć sił na turniej WS.
Już w Australii było słabiutko, a miała za sobą tylko 5 spotkań z Shenzhen i tydzień przerwy.

[Miłosz]

No tak, Halep ma punkty za tytuł do obrony jednak przy takim kalendarzu startów znowu może nie starczyć sił na turniej WS.
Już w Australii było słabiutko, a miała za sobą tylko 5 spotkań z Shenzhen i tydzień przerwy.

W praktyce Halep żadnych punktów tutaj nie broni, bo od tego roku Dubaj z Dohą zamieniły się rangą i terminami. Za zeszloroczną wygraną Dohę 900 pkt odzyskała w Dubaju, a w tym roku w Dosze (tak się to odmienia?) broni 1 pkt, bo w 2014 w Dubaju w 1R skreczowała z Cornet.

[dzikus]

No tak, Halep ma punkty za tytuł do obrony jednak przy takim kalendarzu startów znowu może nie starczyć sił na turniej WS.
Już w Australii było słabiutko, a miała za sobą tylko 5 spotkań z Shenzhen i tydzień przerwy.

Przecież w Australii to głowa zawiodła, a nie przygotowanie fizyczne. Do tego o jaki kalendarz startów Ci chodzi? Ona w tamtym roku po każdym dobrze zagranym turnieju z następnego się wycofywała albo kreczowała w pierwszych meczach. Ten sezon zaczęła podobnie, od wycofania się z Sydney, teraz wycofała się z Doha.

[El Diablo]

Przecież w Australii to głowa zawiodła, a nie przygotowanie fizyczne.

Jeśli widziałeś jej mecze to nie wierzę, że oceniasz jej grę jako dobrą. W temacie AO już na początku nie tylko ja napisałem, że grała piach.

Ona w tamtym roku po każdym dobrze zagranym turnieju z następnego się wycofywała albo kreczowała w pierwszych meczach.

Zawodniczka opierająca się na bieganiu jeśli chce wygrywać to musi być świeża na szlemach. W Rzymie skreczowała w drugim spotkaniu, a w kwestii samych oddanych spotkań to można się zastanowić czy to jest zagrywka skoro nie zdecydowała się usadzić Williams w turnieju mistrzyń w zeszłym roku. To kwestia interpretacji.

W praktyce Halep żadnych punktów tutaj nie broni, bo od tego roku Dubaj z Dohą zamieniły się rangą i terminami. Za zeszloroczną wygraną Dohę 900 pkt odzyskała w Dubaju, a w tym roku w Dosze (tak się to odmienia?) broni 1 pkt, bo w 2014 w Dubaju w 1R skreczowała z Cornet.

Dzięki, nie zwróciłem uwagi.

[dzikus]

Widziałem jej mecze w Melbourne, i do ćwierćfinału nie wyglądała tak bardzo źle. Wiadomo, że nie była w najlepszej dyspozycji, ale w jakimś straszliwym dołku też nie była. Co innego, że jej rywalki nie były zbyt wymagające. Co do tego, że zawiodła głowa to odnosiłem się do jej meczu z Makarową, całkowicie przeszła obok meczu, bez walki i według mnie nie była to kwestia słabego przygotowania fizycznego. Zresztą nie wspomniała na konferencji prasowej po meczu o tym, żeby była zmęczona, a co jak co Simonie szczerości podczas wywiadów nie można odmówić.
Odpuszczanie turniejów przez nią to chyba po trochu mądre posunięcie, bo wycofuje się zazwyczaj z mniejszych imprez albo po dobrym występie, a po trochu zmęczenie i te kontuzje, które co chwila jej się przytrafiają. Nie są jakieś poważne, ale lepiej nie przeszarżować. Podobno przez 4 dni przed turniejem w Dubaju też nie trenowała. Jakby zdrowie pozwoliło to raczej grałaby te wszystkie turnieje, ale woli dmuchać na zimne, żeby nie przesadzić. Są takie, które grają wszędzie gdzie się da i różnie na tym wychodzą.

[El Diablo]

U Kerber cały czas dołek, który zdaje się pogłębiać. Przegrana w 50 minut z Azarenką.

[alergia]

Agnieszka dziś w imponującym stylu rozniosła Pennettę na strzępy.
Choć ja, szczerze mówiąc, nie ufam takim jej ekspresowym zwycięstwom w pierwszych rundach, bo to do tej pory nigdy nie wróżyło nic dobrego.
Oby tym razem było inaczej.

[Jurek Kiler]

Nie przypominam sobie meczów w których to Radwańska roznosiła swą przeciwniczkę, bywało, że rywalki roznosiły same siebie.

[Bongos]

Oby to był zwiastun szybkiego powrotu do TOP5.

[alergia]

Nie przypominam sobie meczów w których to Radwańska roznosiła swą przeciwniczkę, bywało, że rywalki roznosiły same siebie.

To chyba nie widziałeś dzisiejszego.
Flavia, owszem - nieco pomogła (miała widoczne kłopoty z poruszaniem się), ale Aga bardzo ofensywnie i jak zwykle sprytnie. Co dziwne - obie skończyły na plusie, Aga na bardzo wyraźnym. To chyba jej najlepszy mecz w tym sezonie.

[Jurek Kiler]

No dzisiejszego nie widziałem. Jeśli chodzi o Radwańską to mam problem, bo tak, jestem patriotą, więc jako patriota życzę sukcesów, z drugiej strony na te jej pchane o karkołomnej technice uderzenia patrzeć nie mogę, więc nie oglądam, dochodzi do tego kwestia estetyczna, Radwańska jako kobieta nie ma w sobie nic co by mnie przyciągało, a co rekompensowało w/w przeze mnie tenisowe mankamenty.

[kolekcjoner]

Oglądał ktoś dzisiejszy mecz Agnieszki z Venus ? Jak to wyglądało?
Szkoda Agnieszki, kolejna porażka z Venus. Nie będzie chyba szybkiego powrotu do top 5, Radwa powinna zacząć oglądać się za siebie, bo Makarova i Petković zbliżają się do Krakowianki. A w IW do obrony masa punktów za ubiegłoroczny finał.

[scudetto]

Oglądał ktoś dzisiejszy mecz Agnieszki z Venus ? Jak to wyglądało?
Szkoda Agnieszki, kolejna porażka z Venus. Nie będzie chyba szybkiego powrotu do top 5, Radwa powinna zacząć oglądać się za siebie, bo Makarova i Petković zbliżają się do Krakowianki. A w IW do obrony masa punktów za ubiegłoroczny finał.

Jak dla mnie to obie grały swoją grę - Venus atakowała, a Aga się broniła. Były momenty, kiedy Radwańska zagrała agresywniej i mocniej, wtedy na ogół punkt wygrywała. Wygrywała je też wtedy, kiedy babcia Williams się zmęczyła i psuła.

Venus dążyła do krótkich wymian, szybkiego kończenia, waliła jak z armaty, dłuższe wymiany z reguły przegrywała. Większość punktów bezpośrednio po takiej długiej przebijance też, zwłaszcza jak się trochę naganiała. Jak jej wchodziło, to nie było co zbierać.

Ogólnie mecz taki, jakiego można się było spodziewać. Niektóre wymiany całkiem fajne, kątowe zagrania, skróty, loby. Venus nie potrafi czegoś skończyć, Agnieszka nie może, więc się ganiają . Nudno raczej nie było, jak na WTA . Venus zaczęła popełniać niewymuszone błędy w drugim secie seriami, gdyby nie to, to mecz trwałby dwa sety.

[McGyver]

Radwańską nie ma się co podniecać, bo jest już w odwrocie. Z turnieju na turniej gra coraz słabiej i spadek poza 10-tkę jest już tylko kwestią czasu.
Znacznie bardziej interesuje mnie powrót do formy Azarenki, bo dobrze grająca Białorusinka = wyższy poziom WTA. Przed chwilą Vika pokonała Woźniacką 6-3, 6-1 i zagra jutro z Venus w 1/2 finale. Może być ciekawe spotkanie.

[SevenUP]

Radwańską nie ma się co podniecać, bo jest już w odwrocie. Z turnieju na turniej gra coraz słabiej i spadek poza 10-tkę jest już tylko kwestią czasu.
Znacznie bardziej interesuje mnie powrót do formy Azarenki, bo dobrze grająca Białorusinka = wyższy poziom WTA. Przed chwilą Vika pokonała Woźniacką 6-3, 6-1 i zagra jutro z Venus w 1/2 finale. Może być ciekawe spotkanie.

Chyba raczej nie oglądałeś meczu, bo Radwańska grała całkiem dobrze i skończyła mecz na plusie, wynik niekorzystny wynika raczej z tego że Polka zmarnowała break pointy w 3 secie. Akurat po serii rzeczywiście słabych meczów zagrała 2 dobre i to dobry sygnał przed IW i Miami. Już bardziej martwiłbym się formą Kvitovej i Woźniackiej.

[El Diablo]

Od dłuższego czasu stronię od spotkań WTA ale fragmentami obejrzałem sobie mecz Azarenki z Venus.
Choć do starej sprawności jeszcze lata świetlne to Białorusinka przynajmniej pokazała jak wymusza się presję i po co chodzi się do siatki. W tym meczu Aza potrafiła ostrzej łupnąć i ograniczyć kąty atakując sieć, a nie stać jak zabetonowany cokół na końcowej. Brawo.

[McGyver]

Od dłuższego czasu stronię od spotkań WTA ale fragmentami obejrzałem sobie mecz Azarenki z Venus.
Choć do starej sprawności jeszcze lata świetlne to Białorusinka przynajmniej pokazała jak wymusza się presję i po co chodzi się do siatki. W tym meczu Aza potrafiła ostrzej łupnąć i ograniczyć kąty atakując sieć, a nie stać jak zabetonowany cokół na końcowej. Brawo.

Też widziałem to spotkanie i już nie takie lata świetlne dzielą Azarenkę od dawnej formy. Też mi dzisiaj imponowała często atakując i odgrywając całkiem przytomnie przy sieci. Wydaje się, że Wim Fissette, który doprowadził Simonę Halep na wyżyny WTA, także może odegrać dużą rolę w powrocie Azarenki do czołówki. A jutrzejsze zwycięstwo w Doha byłoby już pierwszym, ważnym krokiem.

[kstranger]

Radwańską nie ma się co podniecać, bo jest już w odwrocie. Z turnieju na turniej gra coraz słabiej i spadek poza 10-tkę jest już tylko kwestią czasu.
Znacznie bardziej interesuje mnie powrót do formy Azarenki, bo dobrze grająca Białorusinka = wyższy poziom WTA. Przed chwilą Vika pokonała Woźniacką 6-3, 6-1 i zagra jutro z Venus w 1/2 finale. Może być ciekawe spotkanie.

Chyba raczej nie oglądałeś meczu, bo Radwańska grała całkiem dobrze i skończyła mecz na plusie, wynik niekorzystny wynika raczej z tego że Polka zmarnowała break pointy w 3 secie. Akurat po serii rzeczywiście słabych meczów zagrała 2 dobre i to dobry sygnał przed IW i Miami. Już bardziej martwiłbym się formą Kvitovej i Woźniackiej.

Dokładnie, mimo słabych występów Agnieszki w tym sezonie, występ w Dubaju można chyba uznać za początek "lepszych czasów", przynajmniej taką mam nadzieję. Pogrom Włoszki, a mecz z Venus znacznie różniący się od tego w Melbourne, dużo bardziej wyrównany. Żeby było śmiesznie, to Agnieszka zdobyła więcej punktów na przekroju całego meczu. Co cieszy to duża aktywność na korcie, coraz efektowniejsze próby ataku w odpowiednich momentach mieszane z solidną defensywą i przede wszystkim fakt, że wynik nie zależał głównie od gry przeciwniczki, a od obu pań w miarę po równo. Dwie-trzy wygrane piłki więcej i sytuacja w trzecim secie mogła wyglądać zupełnie odwrotnie, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę liczbę niewykorzystanych bp. Co by nie powiedzieć, mecz był bardzo dobry w wykonaniu obu pań.

[El Diablo]

Lucie Safarova w końcu przełożyła swoje umiejętności na jakiś sukces, wygrywając wczoraj z Viką 6:4, 6:3 wygrała swój pierwszy tytuł Premier i 6 tytuł WTA w karierze.
Ponadto poprawi swój najlepszy ranking, w poniedziałek zajmie 11 lokatę, najwyżej była do tej pory na miejscu 14. (8 września 2014).

Lucie Safarova vs Victoria Azarenka [WC] 6:4, 6:3